W środę indeks WIG20 przerwał wzrostową serię. Zatrzymała się ona na pięciu sesjach. Oczywiście chwilowa korekta nie zmienia faktu, że nadal na naszym rynku przewagę mają byki. Sama środowa korekta też miała kontrolowany przebieg.
Od początku środowej sesji na naszym parkiecie przeważał kolor czerwony. Momentami WIG20 tracił nawet ponad 1 proc. Kolor czerwony przeważał jednak nie tylko na GPW, ale również na innych europejskich parkietach.
Byki też nie zamierzały tanio sprzedawać skóry. Momentami próbowały się odgryzać i wydawało się, że WIG20 znów może wyjść nad kreskę. Tym razem jednak sztuka ta się nie udała. Niedźwiedzie na koniec dnia znów przeprowadziły atak i ostatecznie WIG20 zamknął notowania 0,7 proc. pod kreską. Tym samym nie udało mu się przebić poziomu 2800 pkt. Również WIG nie dotknął okrągłego poziomu 100 tys. pkt. Wygląda więc na to, że nasz rynek niczym wytrawny himalaista przed atakiem szczytowym zrobił sobie przerwę.
Czytaj więcej
Złoty nieznacznie tracił na wartości w środę. Prawdziwe rynkowe emocje wciąż jednak przed inwestorami.
W środę w gronie największych spółek, przecenie oparły się jedynie dwie firmy. Na plusie była PGE oraz CD Projekt. W ich przypadku wzrosty wyniosły odpowiednio 0,6 proc. i 0,5 proc. Siłą zaimponowały za to średnie i małe firmy. mWIG40 zyskał 0,4 proc., a sWIG80 0,8 proc.