Współpraca Unii Europejskiej i Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) prężnie się rozwija. Punktem przełomowym było tu podpisanie porozumienia o partnerstwie strategicznym między organizacjami w 2020 r., a na przestrzeni ostatnich kilku lat UE wdraża w życie i negocjuje umowy o wolnym handlu z licznymi członkami azjatyckiej wspólnoty, takimi jak Singapur, Wietnam, Indonezja, Tajlandia czy Filipiny. W efekcie w 2023 r. wartość wymiany handlowej między UE i ASEAN-em osiągnęła 252 mld EUR, czyniąc z organizacji trzeciego największego unijnego partnera handlowego po Stanach Zjednoczonych i Chinach.
Malezja, choć należy do grona członków-założycieli ASEAN-u, stanowi stosunkowo niszowy temat w kontekście współpracy gospodarczej. Pod względem nominalnego PKB (400 mld USD w 2023 r.) czy ludności (33,7 mln) nie może się ona oczywiście równać z regionalnymi gigantami, takimi jak Chiny, Indie czy Indonezja, jednak do końca dekady malezyjska gospodarka ma rozwijać się w tempie przekraczającym 4 proc. rocznie, co poskutkuje jej dołączeniem do grona państw o wysokim dochodzie. To z kolei będzie się wiązało z koniecznością restrukturyzacji dotychczasowego modelu gospodarczego, opartego do tej pory – podobnie jak w większości krajów regionu – na podwykonawstwie przemysłowym, bazującym na intensywnej kooperacji z korporacjami transnarodowymi. Otworzy to liczne okazje do intensyfikacji współpracy z UE, w tym także z Polską.
W ciągu ostatniej dekady wymiana handlowa między Polską a Malezją rozwijała się dość dynamicznie, choć wciąż dotyczy głównie strony importowej. W latach 2010–2022 wartość polskiego importu wzrosła z 576 mln USD do 1,29 mld USD (6,9 proc. CAGR), zaś eksportu z 219 do 360 mln USD (4,2 proc. CAGR). W konsekwencji w 2022 r. Malezja odpowiadała za 0,34 proc. całkowitego polskiego importu oraz jedynie za 0,10 proc. całkowitego polskiego eksportu. Dotychczas polski import (76,7 proc. w 2022 r.) oraz eksport (40,8 proc. w 2022 r.) były zdominowane przez maszyny i części do maszyn, jednak w związku z planami rozwoju kraju perspektywiczne mogą okazać się także inne branże, wśród których eksperci PAIH wymieniają m.in. kosmetyki, mięso drobiowe i wołowe, usługi bankowe i ubezpieczeniowe, a także przemysł energii odnawialnej. Warto przy tym wspomnieć o ważnej funkcji hubu dystrybucyjnego i finansowego pełnionej przez Malezję w regionie ASEAN-u, dzięki czemu zdobycie jej rynku oznacza także zwiększony dostęp do olbrzymiej grupy konsumentów azjatyckich.
Wymiana kapitałowa nie odgrywała natomiast do tej pory istotnej roli w polsko-malezyjskich relacjach. W latach 2010–2022 polscy inwestorzy łącznie dokonali dezinwestycji w Malezji w wysokości 32 mln EUR, a mające miejsce inwestycje związane były wyłącznie z otwieraniem biur i przedstawicielstw przez firmy, takie jak Inglot, Comarch, Symbiona, Billenium czy WB Electronics. Malezyjskie bezpośrednie inwestycje zagraniczne w Polsce również nie osiągnęły nigdy znaczących rozmiarów, a ich skumulowana wartość w latach 2003–2022 wyniosła zaledwie 24 mln EUR. Pokaźnej, choć nieuwzględnionej w statystykach, inwestycji (kupno od brytyjskiego podmiotu) dokonał również malezyjski fundusz emerytalny EFP, który w 2018 r. nabył Galerię Katowicką za 300 mln EUR.
Biorąc pod uwagę malezyjską strategię rozwoju, wydaje się jednak, że odpowiednim kierunkiem rozwoju współpracy kapitałowej byłaby intensyfikacja polskich inwestycji w Malezji. Malezyjscy decydenci podkreślają bowiem konieczność wspierania małych i średnich przedsiębiorstw, celem przełamania dominacji korporacji transnarodowych w wytwarzanym PKB kraju. Kluczowe sektory, w których Malezja będzie potrzebowała wsparcia kapitałowego, to m.in. technologie cyfrowe, przemysł elektryczny i elektroniczny, energia odnawialna czy usługi finansowe. Wszystkie te branże oznaczają okazję dla polskich inwestorów do dokonania ekspansji na tym rosnącym na znaczeniu rynku, a także oferują możliwość ominięcia taryf eksportowych w przypadku działalności handlowej.