Coraz więcej Amerykanów zalega ze spłatami kart kredytowych

Liczba niespłacanych kart kredytowych w USA osiągnęła najwyższy poziom od 2010 r. Kredytodawcy odpisali 46 miliardów dolarów z tytułu poważnie zaległych kredytów w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 r.

https://pbs.twimg.com/media/GgDNOUzWAAE36s3?format=jpg&name=900x900

Niespłacanie kredytów na kartach kredytowych w USA osiągnęło najwyższy poziom od wybuchu kryzysu finansowego w 2008 r., co oznacza, że ​​ kondycja finansowa konsumentów o niższych dochodach pogarsza się po latach wysokiej inflacji.

Według danych branżowych zebranych przez BankRegData, pożyczkodawcy obsługujący karty kredytowe odpisali 46 miliardów dolarów z tytułu poważnie zaległych kredytów w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 r., co stanowi wzrost o 50 proc. w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego i najwyższy poziom od 14 lat. Odpisy, które mają miejsce, gdy pożyczkodawcy uznają, że jest mało prawdopodobne, aby pożyczkobiorca spłacił swoje długi, są uważnie obserwowanym miernikiem znacznej trudności kredytowej.

– Gospodarstwa domowe o wysokich dochodach mają się dobrze, ale siła nabywcza dolnej trzeciej części konsumentów w USA jest wyczerpana – powiedział „Financial Times” Mark Zandi, szef Moody’s Analytics. – Ich stopa oszczędności wynosi obecnie zero.

Coraz więcej pożyczkobiorców ma trudności ze spłatą swoich długów

Gwałtowny wzrost liczby niewypłacalności jest oznaką coraz większego obciążenia finansów osobistych konsumentów po latach wysokiej inflacji oraz pozostawienia przez Rezerwę Federalną kosztów pożyczek na podwyższonym poziomie.

Banki nie podały jeszcze danych liczbowych za czwarty kwartał, ale pierwsze oznaki wskazują, że coraz więcej konsumentów znacznie zalega ze spłatami swoich zobowiązań. Capital One, trzeci co do wielkości pożyczkodawca kart kredytowych w USA, po JPMorgan Chase i Citigroup, podał niedawno, że według stanu na listopad jego roczna stopa umorzeń na kartach kredytowych, stanowiąca odsetek wszystkich kredytów oznaczonych jako nieściągalne, osiągnęła 6,1 proc., w porównaniu z 5,2 proc. rok wcześniej.

– Siła nabywcza konsumentów spadła – powiedział Odysseas Papadimitriou, szef firmy WalletHub zajmującej się badaniami kredytów konsumenckich.

Konsumenci w USA wyszli z blokad z czasów pandemii z gotówką i gotowi do wydatków. Emitenci kart kredytowych chętnie pomagali, rejestrując klientów, którzy być może w przeszłości nie kwalifikowali się do spłaty ze względu na dochody, ale wyglądali na bezpiecznych dłużników, ponieważ ich konta bankowe były zapełnione gotówką.

Salda kart kredytowych gwałtownie wzrosły, osiągając łącznie 270 miliardów dolarów w latach 2022 i 2023, a w połowie 2023 roku łączne zadłużenie amerykańskich konsumentów na kartach kredytowych po raz pierwszy przekroczyło 1 bilion dolarów.

Wydatki te wraz z wąskimi gardłami w łańcuchu dostaw wywołanymi przez koronawirusa doprowadziły do ​​gwałtownego wzrostu inflacji, co skłoniło Fed do podniesienia kosztów pożyczek począwszy od 2022 r.

Wyższe saldo i stopy procentowe sprawiły, że Amerykanie, którzy nie są w stanie w pełni spłacić swoich rachunków kart kredytowych, zapłacili odsetki w wysokości 170 miliardów dolarów w ciągu ostatnich 12 miesięcy, kończących się we wrześniu.

Pochłonęło to część nadwyżki środków pieniężnych znajdujących się na rachunkach bankowych konsumentów, szczególnie tych o niskich dochodach, w wyniku czego więcej pożyczkobiorców ma trudności ze spłatą swoich długów.

Fed rozwiał nadzieje na szybkie zmniejszenie oprocentowania kart

Nadzieje, że amerykański bank centralny szybko obniży stopy procentowe w 2025 r. osłabły po tym, jak obniżki w tym roku zostały udaremnione w zeszłym tygodniu, kiedy jego przedstawiciele przewidywali obniżki stóp procentowych w przyszłym roku jedynie o pół punktu procentowego, w porównaniu z prognozą wynoszącą 1 punkt procentowy trzy miesiące wcześniej.

Nawet po umorzeniu prawie 60 miliardów dolarów zadłużenia z tytułu konsumenckich kart kredytowych w ubiegłym roku, na kartach konsumenckich pozostaje kolejne 37 miliardów dolarów, których termin płatności wynosi co najmniej miesiąc.

Według danych Moody’s wskaźniki zaległości w obsłudze kart kredytowych, które są postrzegane jako zwiastun odpisów, osiągnęły najwyższy poziom w lipcu, ale spadły jedynie nieznacznie i pozostają o prawie punkt procentowy wyższe niż średnio w roku poprzedzającym pandemię.

– Zaległości wskazują na dalsze problemy w przyszłości – powiedział Papadimitriou.

Dodał, że groźba ze strony prezydenta elekta USA Donalda Trumpa wprowadzenia szeroko zakrojonych ceł, które mogłyby zwiększyć inflację i stopy procentowe, byłaby „dwiema problematycznymi kwestiami dla konsumentów w 2025 r.”