Mamy wszystkie potrzebne atuty, aby być partnerem wielu dużych poważnych graczy rynkowych zarówno ze świata online, jak i stacjonarnych sieci handlowych. Mamy największą w Polsce bazę klientów, analitykę, technologię i umiejętność podejmowania procesowych decyzji kredytowych online, bezpieczeństwo
oraz niski koszt finansowania.
Co może być takim przełomem, by zielona rewolucja w Polsce ruszyła?
Ależ ona już ruszyła. Przeanalizowaliśmy potrzeby transformacyjne największych grup energetycznych w perspektywie do 2030 r. i dalej do 2050 r. Z naszego raportu wynika, że projekty energetyczne już się zaczęły, i to na ogromną skalę. Oczywiście takie duże inwestycje trwają kilka lat, więc efekty zobaczymy za jakiś czas. Ale to już się dzieje. Ciekawe jest to, że w Polsce, ze względu na wysokie ceny energii, których wzrost przyspieszyła wojna w Ukrainie, transformacja w dużym stopniu dzieje się oddolnie. „Rękami” polskich firm, które mocno na tle Unii Europejskiej inwestują w swoją dywersyfikację i efektywność energetyczną. Aktywnie wspieramy te projekty i uczestniczymy w ich finansowaniu.
A co musiałoby się stać, żeby Polska dorobiła się biznesów na taką skalę i takiej sile oddziaływania, jaką reprezentuje np. Elon Musk?
Europa utknęła i cierpi na brak nowych jednorożców działających globalnie. Amerykanie zbudowali cały system inkubacji i akceleracji startupów, firm, które później mają możliwości globalnego skalowania. Są w tym naprawdę dobrzy. W Europie to nasza pięta achillesowa. Co my możemy zrobić jako bank? Jesteśmy otwarci na finansowanie rozwoju polskich firm. Jesteśmy gotowi, żeby rozmawiać z nimi o ich potrzebach inwestycyjnych i pochylić się nad każdą potrzebą kapitałową we wszystkich możliwych branżach. Powtórzę raz jeszcze: zapraszam do PKO Banku Polskiego wszystkich przedsiębiorców.
Dodam, że obserwujemy silną korelację pomiędzy wielkością firmy a jej produktywnością, wykorzystaniem najnowszych technologii, budowaniem obszarów R&D, szukaniem innowacji, itp. Chcemy więc towarzyszyć naszym klientom w kontekście i skalowania ich działalności i ewentualnej ekspansji zagranicznej. Dziś Grupa PKO Banku Polskiego obsługuje operacyjnie polskie firmy w czterech krajach, a w perspektywie trzech następnych lat zaplanowaliśmy obecność w trzynastu krajach w Europie. Będziemy pomagać polskim firmom w finansowym ich ekspansji na rynki zagraniczne. I będziemy najbardziej widocznym i aktywnym polskim bankiem w Europie.
Czy za granicą będziecie rozwijać się organicznie, czy będziecie kupować jakieś banki?
Chcemy rozwinąć tę działalność organicznie. Mamy do tego dobrą bazę – rentowny i skalowalny model oddziałów w Niemczech, Czechach i w Słowacji, bank w Ukrainie, kompleksową ofertę, dobre relacje z polskimi firmami podbijającymi zagraniczne rynki, doświadczonych ekspertów oraz umowy z największymi instytucjami finansowymi jako lider rynku w zakresie bankowości korespondencyjnej.
Walcząc o klienta, jesteście gotowi na swego rodzaju wojnę cenową na rynku?
Ani nie chcemy jej rozpoczynać, ani w niej uczestniczyć. Zaplanowaliśmy wzrost biznesu, ale nie kosztem rentowności. W obszarze detalicznym kierujemy się głównie w stronę klientów, którzy już z nami „bankują”, ale nie korzystają intensywnie z całej naszej oferty. Dla przykładu, duża część naszych klientów detalicznych finansuje bieżące potrzeby u naszej konkurencji. Naszym celem jest zaproponowanie im takiej oferty, żebyśmy byli ich podstawowym, a może nawet i jedynym bankiem.
Będzie to wymagać złamania zasady, że nowy klient dostaje zwykle lepszą ofertą niż ten „stary” klient?
Tak to u nas nie działa. Przede wszystkim chodzi o umiejętność dotarcia z naszymi usługami i produktami do klienta w momencie, kiedy on realizuje swoje codzienne potrzeby zakupowe, zamiast tylko – klasycznie, ściągać ich po usługi bankowe do oddziału, do aplikacji IKO albo do naszego serwisu iPKO. To jest również obecność w ekosystemach. „Wepniemy” się w procesy zakupowe dużych partnerów e-commerce i tradycyjnych sieci handlowych, dostarczając finansowanie dla tych, którzy kupują i dla tych, którzy sprzedają, na przykład merchantom czy franczyzobiorcom w postaci linii kredytowych, leasingu lub faktoringu. Rozszerzamy także naszą ofertę, której w wielu segmentach po prostu dzisiaj nie mamy. Przykładowo – kredyt ratalny czy kredyt samochodowy. Wychodzimy daleko poza dotychczasową strefę komfortu.
Aby zostać partnerem strategicznym jednej z dużych platform e-commerce?
Nasi potencjalni partnerzy wiedzą, że mamy wszystkie potrzebne atuty, aby być partnerem wielu dużych poważnych graczy rynkowych zarówno ze świata online, jak i stacjonarnych sieci handlowych. Mamy największą w Polsce bazę klientów, analitykę, technologię i umiejętność podejmowania procesowych decyzji kredytowych online, bezpieczeństwo oraz niski koszt finansowania.
O jakich platformach mowa? Allegro, Amazon?
Dążymy również do tego, aby nasze przyszłe partnerstwa były adekwatne do skali działania PKO Banku Polskiego.
Wszyscy komentują, że nowa strategia PKO Banku Polskiego jest bardzo ambitna. Mówi o tym nawet minister aktywów państwowych…
Oczywiście, że jest ambitna. Docenili to też inwestorzy. Umocniliśmy naszą pozycję najcenniejszej spółki na warszawskiej giełdzie.
Ale pojawiają się też komentarze, że strategia jest zbyt ambitna. I że przygotował pan na siebie pułapkę.
Nasza strategiczna agenda wbrew pozorom jest prosta – liczy się przede wszystkim nasz klient i wzrost wartości banku. W ostatniej dekadzie bank, mając wszystkie potrzebne kapitały do tego, żeby rosnąć, w zasadzie stał w miejscu albo wręcz tracił pozycję rynkową... Czas to zmienić. Przyspieszamy.
A jeśli się nie uda? Od dawna mawia się „śpieszmy się kochać prezesów, bo tak szybko odchodzą”...
Przyszedłem do PKO Banku Polskiego z prywatnego, własnego biznesu. Czerpiąc z tych doświadczeń, wnoszę świeże spojrzenie związane z przedsiębiorczością, szybkością działania, sprawczością, internacjonalizacją, budowaniem wartości dla klientów i wszystkich pozostałych interesariuszy, w tym pracowników. Dlatego m.in. właśnie jesteśmy w trakcie pierwszej w historii banku serii spotkań zarządu z pracownikami we wszystkich regionach. Nie tylko przedstawiamy tam cele, ale przede wszystkim słuchamy, rozmawiamy, przekonujemy, tak by ta nowa energia przeniosła się na wszystkich i aby mieć jak najlepsze zrozumienie tego, co trzeba zmieniać i poprawiać.
Cieszę się, że sprawnie i szybko przygotowaliśmy nową strategię, pierwszą wśród dużych spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa. Teraz jest czas jej wdrażania, nie zwlekamy z tym – narzędzia będziemy od czasu do czasu zmieniać, wraz ze zmianami w otoczeniu. Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że kluczowy jest wzrost i rozwój PKO Banku Polskiego. Tak właśnie rozumiem swoją rolę w banku, i to jest moje zobowiązanie na najbliższe lata.
CV
Szymon Midera
Szymon Midera stanowisko prezesa PKO BP objął w marcu 2024 r. Doświadczenia zarządcze i kierownicze zdobywał w instytucjach finansowych i własnym biznesie. W latach 2001–2008 związany był z mBankiem, gdzie zarządzał m.in. obszarem marketingu, sprzedaży w internecie i rozwoju biznesu. W latach 2008–2016 pełnił funkcję najpierw wiceprezesa, a później prezesa Banku Pocztowego. Od 2016 r. był założycielem, współwłaścicielem i prezesem Shumee, platformy e-commerce. Jest absolwentem międzynarodowych stosunków gospodarczych i politycznych Uniwersytetu Łódzkiego i Advanced Management Programme w INSEAD w Fontainebleau. Ukończył również Executive MBA Program na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego. Prywatnie biegacz długodystansowy, pasjonat muzyki i szczęśliwy tata czterech córek.