Zwyżka NZDUSD została, zatem szybko zgaszona, a szczyt z ostatnich tygodniu przy 0,6530 pozostał niepobity. Na przeciwległym biegunie są dzisiaj frank i korona szwedzka, choć zmiany są kosmetyczne. Rynek walut wyraźnie czeka na mocne impulsy w postaci: dalszego rozwoju wypadków na Wall Street (surowce już zaczęły wchodzić w korektę), a także informacji z posiedzeń banków centralnych (FED/EBC/BOE) w przyszłym tygodniu.
Stabilny jest dzisiaj funt po tym, jak opublikowane dzisiaj dane o inflacji PPI okazały się nieco niższe od prognoz. Ostatnie dane o sprzedaży detalicznej i danych PMI nieco zgasiły spekulacje, co do możliwości bardziej "jastrzębiego" przekazu ze strony BOE w przyszłym tygodniu. O godz. 10:00 poznaliśmy dane Ifo z Niemiec. Wskaźnik nastrojów dla tamtejszego biznesu wyniósł w styczniu 90,2 pkt. (zgodnie z oczekiwaniami). Notowania EURUSD naruszyły dzisiaj rano poziom 1,09, ale nie utrzymały się długo. Ważnym tematem dzisiaj po południu będzie decyzja Banku Kanady. Mediana zakłada podwyżkę o 25 punktów baz., ale otwartym pytaniem jest to, na ile retoryka BOC będzie "gołębia" w kontekście ostatnich, mocniejszych odczytów z tamtejszej gospodarki. Kluczowym czynnikiem dla szerokiego rynku pozostanie jednak zachowanie się indeksów na Wall Street. Indeks S&P500 mimo wybicia oporu przy 4000 pkt. nie jest w stanie pociągnąć dalej dynamicznie w górę, a publikowane wyniki spółek wypadają mieszanie...
EURUSD - problem z oporem przy 1,09?
Mamy kolejne wybicie ponad 1,09 i kontrę podaży. Odczyt indeksu Ifo z Niemiec nie okazał się być wsparciem, a rynek zaczyna być zmęczony dyskusją o "jastrzębim" nastawieniu Europejskiego Banku Centralnego. Zresztą weryfikacja tego poglądu przyjdzie już w przyszłym tygodniu, kiedy to okaże się na ile ECB jest skłonny zapowiedzieć kolejną podwyżkę o 50 punktów baz. w marcu.
W krótkim okresie znaczenie ma sentyment na Wall Street, a ten zaczyna się psuć. Poniedziałkowy ruch w górę na indeksach nie ma swojej kontynuacji, a dane wynikowe ze spółek za IV kwartał wypadają mieszanie. Korekta jest już widoczna na surowcach, co wpisuje się w sygnały wyhamowania rajdu ryzyka widocznego w ostatnich tygodniach. Przysłowiową "kropką nad i" dla tej tezy może okazać się posiedzenie FED w przyszłym tygodniu, które może nie dać rynkom sygnału, co do zakończenia cyklu podwyżek w marcu.