Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 19.03.2025 15:55 Publikacja: 09.01.2023 21:00
Foto: AdobeStock
Mimo jesiennego odbicia ubiegły rok nie był udany dla złotego, który zamknął go 7,8-proc. stratą do dolara. Krajowej walucie ciążyły obawy związane z rosyjską inwazją na Ukrainę i kryzysem gazowym w Europie, skutkujący wstrzymywaniem funduszy z KPO spór Warszawy z Brukselą o praworządność oraz niedostateczne na tle skali wzrostu inflacji oraz podwyżek stóp głównych banków centralnych zaostrzenie polityki przez NBP.
Jednak od dołka z końca września, kiedy jeszcze utrzymywała się panika związana z obawami, czy w sezonie grzewczym w UE wystarczy gazu, złoty odbił względem dolara prawie 16 proc. Zdaniem większości analityków jeszcze w najbliższych tygodniach złotego może czekać korekta, jednak już cały rok powinien być znacznie bardziej udany od poprzedniego.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Złoty w środę notował nieznaczne ruchy. Rynek walutowy czeka na nowe impulsy.
Rozmowy amerykańsko-rosyjskie na temat zakończenia wojny w Ukrainie przyczyniły się do znacznego umocnienia euro w porównaniu do większości walut. Ewentualne zawieszenie broni jest korzystne dla europejskich akcji i przyczyni się do spadku cen gazu.
Krajowy rynek akcji jak mało który odczuwa zmiany kursu walut. Zazwyczaj umocnienie złotego zwiastuje z wyprzedzeniem zwyżki akcji raczej dużych spółek. Mechanizm ten rzadko się nie sprawdza.
Jastrzębia retoryka RPP, wzrost apetytu na ryzyko inwestorów oraz czynniki techniczne stoją za największą siłą złotego względem euro od pięciu lat. Krajowej walucie nie przeszkodziła nawet seria rozczarowujących danych z polskiej gospodarki.
Dolar ma za sobą kilka mocnych miesięcy, które przypadły na ciężki okres Europy. Jak na razie perspektywy gospodarcze strefy euro wciąż nie napawają optymizmem, ale rynek walutowy sygnalizuje zmiany w relacji między dolarem a euro, a zatem i złotym.
Złoty był w gronie walut, które najmocniej odczuły wiktorię Donalda Trumpa. Większy protekcjonizm handlu będzie czynnikiem "prodolarowym".
Lira turecka traciła nawet 14,5 procent wobec dolara, w reakcji na aresztowanie Ekrema Imamoglu, burmistrza Stambułu. Imamoglu miał zostać kandydatem na prezydenta.
Środa przynosi przecenę naszej waluty. Czy sytuacja odwróci się w drugiej części dnia po posiedzeniu Rezerwy Federalnej?
Poniedziałkowy ranek nie przynosi większych zmian w poziomach złotego - EURPLN oscyluje wokół 4,18, a USDPLN 3,84. Uwagę zwraca brak reakcji polskiej waluty na pozytywne zachowanie rynków akcji w USA i w Chinach, ale i też z drugiej strony EURUSD jest notowany płasko wokół 1,0880.
Być może chaos gospodarczy tworzony przez nową waszyngtońską administrację ma głębszy sens, czyli skłonienie innych państw do zawarcia porozumienia przewidującego skoordynowaną dewaluację amerykańskiej waluty. To pomogłoby Ameryce odbudować przemysł.
Obraz naszego rynku jest dobry. Są działania fiskalne w Europie i potencjalny pokój w Ukrainie. Pomimo silnej fali wzrostowej wyceny spółek na GPW nie są wygórowane – mówi Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego w BM BNP Paribas.
Dzisiaj w godzinach wczesnopopołudniowych powinniśmy poznać decyzje Rady Polityki Pieniężnej na temat stóp procentowych. Nikt oczywiście nie oszukuje się i nie widzi potencjału na żadne zmiany podczas dzisiejszego ogłoszenia. Nie oczekuje się również zmiany komunikacji podczas czwartkowej konferencji prasowej. Czy jednak nie powinniśmy dostrzegać rosnących szans na obniżki?
Do tej pory swoją silniejszą pozycję wobec innych krajów starały się narzucać Chiny, teraz próbują to robić Amerykanie. Działania prezydenta USA wywołują zamieszanie, ale ciągle nie wiadomo, do czego doprowadzą – mówi Marcin Materna, dyrektor Departamentu Analiz BM Banku Millennium.
Tytuł komentarza może brzmieć kontrowersyjnie, gdyż patrząc na parę EURUSD obserwujemy poziomy coraz bliższe 1,0900. Jest to jednak daleki poziom od najwyższych poziomów w historii, dlatego trudno mówić o rekordowym wyprzedaniu dolara. Ten jest jednak wyprzedany najmocniej przez spekulantów na kontraktach terminowych, gdzie obserwujemy największą przewagę krótkich pozycji nad długimi. Czy to oznacza dłuższy problem amerykańskiej waluty, czy wręcz przeciwnie może oznaczać kontrariański sygnał?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas