Ostatni tydzień przyniósł schłodzenie oczekiwań co do docelowego poziomu stóp procentowych w Polsce (za sprawą wypowiedzi prezesa NBP). W rezultacie upadł jeden z ostatnich argumentów mogących utrzymywać złotego w ryzach. W rezultacie nasileniu uległo ryzyko wybicia górą ze wskazanego wcześniej przedziału. Niesprzyjające pozostają czynniki krajowe – ten tydzień to krajowe publikacje szczegółów inflacji oraz rachunku obrotów bieżących, które „przypominać” będą inwestorom o utrzymujących się nierównowagach w polskiej gospodarce. Nie widać szans na odblokowanie środków z KPO. Kluczowy dla kierunku zmian złotego pozostaje sentyment zewnętrzny. Ten też jest niesprzyjający wycenie walut tej części regionu (stabilizację udaje się utrzymać czeskiej koronie dzięki interwencjom banku centralnego). Kurs EUR/USD realizuje średnioterminowy scenariusz techniczny i po dotarciu w ub. tygodniu do parytetu obecnie kieruje się w stronę 20-letniego minimum na poziomie 0,94. Wsparciem dla dolara pozostaje wysoka awersja do ryzyka związana z sytuacją militarną w Europie (poniedziałek przyniósł jej dalsze zaostrzenie) oraz sytuacja gospodarcza USA uzasadniająca kontynuację procesu podwyżek stóp procentowych przez Fed. Biorąc pod uwagę czynniki krajowe, jak i otoczenie zewnętrzne narasta presja w kierunku większego niż poziom 4,89 zł za EUR osłabienia złotego.