Sytuacja na rynkach 7 października - NFP mniej ważny od CPI?

W piątek rano widać wyhamowanie wyraźnych zwyżek dolara z czwartkowego popołudnia. Inwestorzy czekają teraz na dane Departamentu Pracy USA za wrzesień, które napłyną o godz. 14:30.

Publikacja: 07.10.2022 11:56

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Warto jednak postawić sobie pytanie, na ile będą one istotne. Ostatnie wypowiedzi przedstawicieli FED wyraźnie podbijają scenariusz w którym decydenci będą ignorować sygnały słabości gospodarki, po to, aby mieć pewność, że inflacja rzeczywiście zmieniła trend. Wczoraj "jastrzębi" Christopher Waller otwarcie przyznał, że najpewniej nie uda się uniknąć twardego lądowania gospodarki, gdyż stopy procentowe będą musiały być podniesione także w 2023 r. Jednocześnie FED zdaje się być jednomyślny w temacie jednego - obniżki stóp w przyszłym roku nie będzie, co oznacza, że rynki finansowe są w błędzie dyskontując taki ruch na jesieni 2023 r. Tym samym skoro z FED płynie taka, a nie inna narracja, to czy dzisiejsze dane z rynku pracy mają większe znaczenie? Chyba tylko w sytuacji, kiedy byłyby fatalne - zamiast 250 tys. nowych etatów poza rolnictwem, zaledwie 50 tys. przy skoku stopy bezrobocia z 3,7 proc. nawet do 4,0 proc. Ale czy to możliwe? Gorzej, że rynki mając świadomość, że FED może świadomie grać na twarde lądowanie gospodarki mogą zachowywać się coraz bardziej nerwowo. Kolejna fala risk-off to jednak dalsze wsparcie dla dolara, który jest i tak rekordowo mocny.

Być może ważniejsze od dzisiejszych NFP z rynku pracy, ważniejsze będą dane o inflacji CPI w czwartek 13 października. Zwłaszcza, gdyby NFP wskazały dzisiaj na odczyt bliski spodziewanym 250 tys. lub niższy. Wtedy kombinacja nieco słabszego NFP i być może też niższego odczytu inflacji CPI, mogłaby ponownie stworzyć nadzieję, że FED jakoś się zreflektuje. Ale to może okazać się tylko nadzieją i duża zmienność na rynkach dalej będzie widoczna.

Dzisiejsze zmiany procentowe dolara wokół pozostałych walut są symboliczne i tym samym mogą nie mieć większego znaczenia. Najsłabszy w G-10 dolar nowozelandzki traci 0,16 proc. , podczas kiedy taki sam wynik notuje najsilniejszy dzisiaj brytyjski funt. Dzisiaj poza danymi z USA, mamy również istotne odczyty z rynku pracy w Kanadzie (również o godz. 14:30). Dzisiaj CAD zyskuje do większości walut, równie dobrze wypada bilans całego tygodnia. Rynki zdają się liczyć na to, że dane dadzą legitymację Bankowi Kanady do kolejnej, konkretnej podwyżki stóp procentowych.

EURUSD - odbicie może być krótkotrwałe...

Po dwóch dniach przeceny notowania EURUSD próbują nieco odbijać. Mocny opór z punktu widzenia to rejon 0,9863, będący minimum z początku września b.r. Ostatnie dwie czarne świece potwierdziły tylko, że nadal dominującym trendem jest spadkowy, a rysowana od lutego b.r. zniżkująca linia trendu jest jego kluczowym determinantem. Przed nami ważne dane Departamentu Pracy USA o godz. 14:30, stąd też przed tą publikacją rynek łapie oddech. Nie wydaje się jednak, aby mogły ono znacząco zmienić układ sił w średnim terminie. Jeżeli rynki będą się obawiać scenariusza w którym FED nie będzie reagować na słabsze dane makro, to może to nakręcić kolejną falę risk-off na której znów zyska dolar. Dodatkowo na euro mogą ciążyć problemy Credit Suisse, czy też wciąż napięta sytuacja na Ukrainie - Biały Dom słusznie zauważył, że Rosja doprowadziła do powrotu sytuacji z początku lat 60-tych XX wieku, kiedy to świat obawiał się nuklearnego Armageddonu.

Foto: DM BOŚ

Wykres dzienny EURUSD

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Końcówka tygodnia pod znakiem słabszego dolara
Waluty
Sytuacja na rynkach 24 stycznia - dolar w dół dzięki Trumpowi, BOJ podnosi stopy
Waluty
Rynek pracy zdefiniuje politykę BoJ w 2025 roku?
Waluty
Złoty idzie za ciosem. Dolar poniżej 4 zł?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”
Waluty
EURPLN najniżej od pięciu lat
Waluty
Złoty nadal bryluje. Euro w defensywie