Ten wyraźniej traci wobec walut Antypodów, które próbują odbijać przed spodziewanymi w tym tygodniu decyzjami RBA (jutro) i RBNZ (w środę) - w obu przypadkach oczekuje się ruchu na stopach o 50 punktów baz. Pośród walut G10 amerykańska waluta zyskuje tylko wobec jena (USDJPY łamie barierę 145,00), na co wpływ miały słabsze odczyty japońskich indeksów aktywności w biznesie Tankan, oraz wewnętrzny raport BOJ wskazujący, że mimo obserwowanego odbicia inflacji, bank centralny nie powinien rezygnować z dotychczasowej ultra-luźnej polityki. W przypadku funta i euro notujemy nieznaczne zwyżki. W pierwszym przypadku rynek zareagował na porzucenie przez kanclerza Kwartenga jednego z punktów reformy podatkowej (obniżenia obciążeń dla najbogatszych), chociaż wydaje sie, że to nie rozwiązuje obaw - w nocy agencja S&P utrzymała rating Wielkiej Brytanii na obecnym poziomie AA, ale obniżył perspektywę do stabilnej. W przypadku euro uwagę zwracają odczyty indeksów PMI dla przemysłu za wrzesień, które niewiele różnią się od pierwszych szacunków. Niemniej po zeszłotygodniowym podbiciu EURUSD jest już nieco wysoko i będzie potrzebować kolejnych "jastrzębich" komentarzy ze strony EBC, ewentualnie kolejnej próby rozegrania na rynkach scenariusza tzw. pivotu FED. Mowa o oczekiwaniach, że Rezerwa Federalna mogłaby znacząco spowolnić tempo podwyżek stóp w sytuacji wyraźnego pogorszenia się sytuacji gospodarczej. Chociaż ze strony członków FED nadal płyną mocno "jastrzębie" komentarze - w piątek Lael Brainard i John Williams (a więc znaczące osobistości) powtórzyli, że FED nie zrezygnuje z restrykcyjnej polityki dopóki nie będzie pewien, że inflacja zaczyna spadać - to jednak w sytuacji publikacji ważnych danych (w tym tygodniu ISM i odczyty Departamentu Pracy) na rynku zwyczajowo pojawia się ten wątek.
Niemniej równie dobrze możemy mieć ciszę przed burzą. Na rynku spekuluje się o tym, ze na dniach upadnie duży bank inwestycyjny, a większość wskazuje na Credit Suisse, który być może zostanie zmuszony do operacji bail-out. Wiele będzie zależeć od tego jak sprawnie zostałoby to przeprowadzone i na ile odbiłoby się to całym europejskim sektorze bankowym. Obserwowana w ostatnich tygodniach silna wyprzedaż na rynkach długu mogła odbić się także na kondycji innych instytucji.
Dzisiaj w kalendarzu mamy jeszcze odczyt przemysłowego PMI z Wielkiej Brytanii (godz. 10:30), oraz USA (godz. 15:45). O godz. 16:00 opublikowany zostanie też przemysłowy ISM za wrzesień.
EURUSD - problemy banków zaważą na euro?
Najbliższe dni mogą pokazać, na ile decydenci są przygotowani na to, aby sprawnie przeprowadzić operację bail-outu dużego banku, aby jego upadek nie miał nadmiernych reperkusji na szerokim rynku. Jest to na tyle ważne, że w Europie można znaleźć instytucje podobne do najczęściej przywoływanego dzisiaj Credit Suisse. Niemniej sam fakt takiego bail-outu może zaważyć na euro, gdyż rynek zacznie się zastanawiać na ile wpłynie to na przyszłe decyzje Europejskiego Banku Centralnego dotyczące stóp procentowych w kontekście kondycji sektora bankowego. Zwłaszcza, że można się obawiać, że seria znaczących ruchów doprowadziłaby do poważniejszej recesji w gospodarce, ale i też pod dużym znakiem zapytania może być wtedy zachowanie się włoskiego długu.