Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 20.11.2018 05:00 Publikacja: 20.11.2018 05:00
Foto: AFP
Od dołu ogranicza go poziom 1,27, od góry zaś – 1,32. – Brytyjska waluta jest bardzo podatna na wszelkiego rodzaju wiadomości dotyczące wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Taki stan utrudnia analizę tego instrumentu, a ostatnia konsolidacja może być spowodowana wyczekiwaniem na rozstrzygnięcie tego procesu – wskazuje Paweł Śliwa, analityk DM mBanku. Jak jednak dodaje, spadający wskaźnik stochastyczny potwierdza pesymistyczne nastawienie inwestorów w stosunku do funta. – To się nie zmieni, dopóki oscylator nie dotrze do strefy wyprzedania, czyli jego wartości nie spadną poniżej 20 punktów. Zmienność jest trochę większa niż w październiku, co przekłada się na większą odległość pomiędzy zewnętrznymi wstęgami Bollingera. Ich poziomy układ potwierdza wyczekiwanie na większy ruch rynkowy. Aktualnie nie da się jednoznacznie wskazać jego kierunku. W momencie, kiedy jedna ze świec wyjdzie na zewnątrz wstęgi, pojawi się sygnał kierunkowy, który można wykorzystać do zawierania pozycji. Cena najbliżej ma do dolnej linii tego wskaźnika. Pokonanie jej będzie równoznaczne z przełamaniem wsparcia 1,27 – uważa Śliwa. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dolar bardzo osłabł w ostatnich tygodniach, a najbardziej zyskała względem niego rosyjska waluta. To również efekt nadziei na rozejm w Ukrainie.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Rubel rosyjski umocnił się w tym roku bardziej niż jakakolwiek inna waluta czy metal szlachetny. To m.in. skutek działania mechanizmu kontroli przepływu kapitału.
Para EUR/USD w poniedziałek przebiła poziom 1,14, który ostatnio był widziany w 2022 r. Analitycy spodziewają się, że to jeszcze nie koniec ruchu „na północ”.
Mimo że w środę jest „dzień wyzwolenia”, to wciąż jest bardzo dużo niewiadomych. To szkodzi rynkom, ale przede wszystkim też biznesowi. Widzę jednak przestrzeń do tego, aby dolar odreagował ostatnią słabość – mówi Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.
Złoty w środę notował nieznaczne ruchy. Rynek walutowy czeka na nowe impulsy.
Rozmowy amerykańsko-rosyjskie na temat zakończenia wojny w Ukrainie przyczyniły się do znacznego umocnienia euro w porównaniu do większości walut. Ewentualne zawieszenie broni jest korzystne dla europejskich akcji i przyczyni się do spadku cen gazu.
Złoty w czwartkowy poranek notował niewielkie zmiany. Rynek czeka dzisiaj przede wszystkim na decyzję EBC w sprawie stóp procentowych.
Dolar bardzo osłabł w ostatnich tygodniach, a najbardziej zyskała względem niego rosyjska waluta. To również efekt nadziei na rozejm w Ukrainie.
Wtorek przyniósł osłabienie polskiej waluty – po południu EUR/PLN podskoczył do 4,29, a USD/PLN do 3,80.
Para EUR/USD w poniedziałek przebiła poziom 1,14, który ostatnio był widziany w 2022 r. Analitycy spodziewają się, że to jeszcze nie koniec ruchu „na północ”.
Złoty w relacji do euro przez długi czas imponował siłą. W lutym para EUR/PLN dotknęła nawet poziomu 4,12.
Dolar spadł do najniższego poziomu od sześciu miesięcy, ponieważ ostatnie wahania administracji Trumpa w sprawie polityki celnej zwiększyły niepokój inwestorów w stosunku do amerykańskich aktywów.
Niestety minionego tygodnia nie będziemy go wspominać jako dobrego czasu dla inwestorów, a raczej gaszenia pożarów. Pytanie, czy ogień znów nie zostanie wzniecony.
Dolar wyraźnie tracił na wartości względem euro podczas czwartkowych notowań. Dzięki temu w relacji do amerykańskiej waluty zyskiwał też złoty.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas