Zarząd OT Logistics, firmy specjalizującej się w spedycji, transporcie śródlądowym, usługach portowych i przewozach kolejowych, uważa, że dzięki dotychczas przeprowadzonym w ramach planu naprawczego działaniom grupa jest dziś w znacznie lepszej sytuacji niż rok temu. – Mamy rozpisany scenariusz działań na wiele miesięcy naprzód. Ustalamy też z wierzycielami zmiany w istniejących warunkach finansowania, by zapewnić kompleksowe rozwiązania w dłuższym terminie – mówi Radosław Krawczyk, prezes OT Logistics.
Spadnie zadłużenie
Jednocześnie przyznaje, że są sprawy, na które spółka nie ma wpływu, a które jednocześnie mogą decydować o jej przyszłych wynikach. Chodzi zwłaszcza o ewentualne wystąpienie niekorzystnych czynników makroekonomicznych, takich jak chociażby spowolnienie gospodarcze czy pogorszenie sytuacji na rynkach finansowych. – Robimy jednak co w naszej mocy, by doprowadzić do tego, aby wielkość zadłużenia finansowego grupy w porównaniu z EBITDA umożliwiała jego zrefinansowanie na warunkach rynkowych. Być może nastąpi to już w pierwszej połowie 2020 r. – przypuszcza Krawczyk. Do redukcji zadłużenia powinny przyczynić się zwłaszcza pieniądze uzyskane ze sprzedaży części aktywów, w tym biznesu transportu śródlądowego. Zarząd przyznaje, że po tej transakcji grupa będzie mniejsza, ale bardziej zwarta, a po zmniejszeniu zadłużenia i poprawie płynności będzie mogła przejść do tzw. ofensywy biznesowej.
W ostatnich miesiącach OT Logistics podpisało umowę zbycia nieruchomości we Wrocławiu i sprzedaży Deutsche Binnenreederei, niemieckiej firmy zajmującej się transportem rzecznym. – Środki z obu transakcji umożliwią zmniejszenie zadłużenia finansowego o ponad 100 mln zł, a to pozwoli na obniżenie kosztów finansowych, poprawę płynności i, mam nadzieję, pozwoli nam myśleć ze spokojem o przyszłości w długim horyzoncie – twierdzi Krawczyk.
Przewozy kolejowe
Zarząd OT Logistics prowadzi zaawansowane rozmowy z podmiotami, które zainteresowane są nabyciem kolejnych nieruchomości. Zapewnia, że w trakcie negocjacji rezygnuje z pośpiechu i walczy o jak najkorzystniejszą cenę. Większość dezinwestycji zarząd powinien zakończyć w I połowie tego roku.
Z ostatnich danych wynika, że na koniec września łączne zobowiązania grupy przekraczały 1,39 mld zł, z czego pożyczki i kredyty bankowe o charakterze krótkoterminowym to prawie 174 mln zł i niespełna 43 mln zł o charakterze długoterminowym. Do tego dochodziły papiery dłużne i pozostałe zobowiązania finansowe opiewające łącznie na ponad 779 mln zł.