DeepL, start-up rozwijany za naszą zachodnią granicą w Kolonii przez Jarosława Kutyłowskiego, opracowuje inteligentnego asystenta. Bot, który w wielu językach podpowiada, „jak pisać nie tylko poprawnie, lecz naprawdę dobrze”, według Kutyłowskiego posłuży jako swoista baza pomysłów i inspiracji dla udoskonalenia własnego tekstu. Uznawane za jedno z najlepszych obecnie na świecie narzędzi do tłumaczenia maszynowego wpadło w oko inwestorom. W ub.r. spółka zebrała 100 mln USD finansowania i została jednorożcem. Teraz jednak zyskała miano tzw. podwójnego unicorna (podwoiła wycenę z 1 mld do 2 mld USD). W rundzie poprowadzonej przez Index Ventures firma Kutyłowskiego pozyskała 300 mln USD.
Kryzys trwa, ale widać oznaki poprawy
DeepL, który rzucił wyzwanie Google Translate, oferuje tłumaczenia w 32 językach. Ma już wśród klientów przeszło 100 tys. firm, w tym takich, jak Zendesk, Nikkei czy Deutsche Bahn. Start-up jest drugim „oficjalnym” polskim jednorożcem (wśród tych nieoficjalnych wymienia się też DocPlannera i Booksy) po Eleven Labs – innej firmie z branży sztucznej inteligencji, o której od kilku miesięcy na świecie jest bardzo głośno. A wszystko za sprawą generatywnej sztucznej inteligencji, która jest w stanie przekształcać tekst pisany w mówiony (system pozwala generować głos w dowolnym języku i z charakterystycznym akcentem czy barwą).
o tyle rok do roku stopniało w I kwartale finan- sowanie VC w naszym kraju – wynika z danych PFR. To znacznie poniżej średniej globalnej, która za ten okres wynosiła 20 proc.
Przykład DeepL oraz Eleven Labs, spółki, za którą stoją Mati Staniszewski oraz Piotr Dąbkowski, pokazuje, że globalny boom na sztuczną inteligencję rozruszał rynek venture capital. Ten po pandemii znalazł się bowiem w ostrym kryzysie. Kurczący się strumień pieniędzy dla młodych, innowacyjnych spółek szczególnie mocno dał się we znaki nad Wisłą, gdzie innowatorom doskwiera potężna luka kapitałowa. To efekt końca dotychczasowego programu finansowania z funduszy UE nowatorskich rozwiązań (POIR – Program Operacyjny Inteligentny Rozwój), a jednocześnie konieczności oczekiwania na efekty nowego, który dopiero startuje (FENG – Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki).