To rodzi pytania, czy rząd nie chce w ten sposób obejść braku decyzji Komisji w tej sprawie. Co ciekawe, propozycje zostały już ujęte w złożonej w Komisji Europejskiej aktualizacji wniosku notyfikacyjnego. Oznacza to, że i tak będą one wymagać zgody Komisji i nie będzie tu możliwości obejścia stanowiska Brukseli. Być może jednak jest to jednak zmiana argumentacji w negocjacjach z Komisją, aby tę jednak przekonać ostatecznie do udzielenia zgody.
Kto likwidatorem?
SRK, przejmując kopalnie od spółek węglowych, prowadziła ich fizyczną likwidację, tzn. likwidowała (poprzez otamowanie) wyrobiska dołowe, zasypywała szyby, wyburzała obiekty budowlane na powierzchni. Obowiązująca ustawa nie zawiera instrumentów pozwalających tworzyć SRK czy przedsiębiorcom górniczym na bazie majątku pokopalnianego nowych celów gospodarczych, w tym nowych miejsc pracy. Pokopalniane grunty mogą być darowane wyłącznie gminom górniczym na cele publiczne. – Brak odpowiednich regulacji prawnych spowodował, że dotychczasowy model likwidacji kopalń się nie sprawdził, gdyż budynki na powierzchni, obiekty inżynieryjne, szyby itp. zostały fizycznie zlikwidowane zamiast adoptowane do nowych celów. Na bazie majątku kopalnianego nie powstały nowe przedsiębiorstwa, fabryki z miejscami pracy. Większość terenów pokopalnianych i gruntów dzisiaj jest niezagospodarowana, pomimo że posiada zdolność inwestycyjną – uważa PGG, potencjalnie największy beneficjent zmiany w tej sprawie. W opinii tej spółki zmiana powinna też doprowadzić do obniżenia dotacji budżetowej na likwidację kopalń, gdyż ewentualne zyski z dodatkowej działalności gospodarczej zasilą budżet przedsiębiorcy górniczego prowadzącego likwidację.
Spółka z niemieckim kapitałem nie chce wojny o węgiel. Proponuje współpracę JSW
Silesian Coal International Group of Companies SA (SCIGC), spółka z kapitałem niemieckim, szwajcarskim i amerykańskim zabrała głos w ogniu dyskusji dotyczącej koncesji na poszukiwanie złóż węgla koksującego „Dębieńsko 1". Prezes tej firmy przestrzega przed ręczny sterowaniem w wydawaniu decyzji i proponuje JSW współpracę. Jednocześnie Ministerstwo Klimatu i Środowiska zdradza, że koncesji nie udzielono, a SCIGC miała odwołać się od tej decyzji.
PGG już szykuje się zresztą do nowych zadań. W tym roku utworzone zostało Biuro Likwidacji Kopalń, które już organizuje i przygotowuje procesy związane z przyjęciem, wykorzystaniem i rozliczeniem dotacji budżetowej na likwidację kopalń lub ich części oraz pakiet dobrowolnych odejść pracowników na urlopy górnicze czy jednorazowe odprawy pieniężne. W niedalekiej przyszłości w strukturach PGG powołany do działania zostanie Zakład Likwidacji Kopalń, który przejmował będzie nieprodukcyjne części zakładów górniczych z przeznaczeniem do dalszego ich zagospodarowania, transformacji, a dopiero w ostateczności do likwidacji.
Rozmycie warunków pomocy?
Konsultacje projektu się zakończyły i spółki górnicze (PGG, PKW, Węglokoks Kraj) skierowały własne uwagi. Jedna zmiana może budzić sporo wątpliwości. Spółki proponują bowiem rozluźnienie warunków przyznawania tej pomocy publicznej poprzez zmianę definicji określenia „system wsparcia”. Ustawodawca proponuje, aby pod tym sformułowaniem rozumiano dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych (czyli te dotacje, które są przedmiotem żmudnej notyfikacji w KE) i mechanizm pokrywania kosztów i likwidacji kopalń. Spółki proponują jednak zastąpienie słowa „oraz” wyrazem „lub”. Zdaniem spółek trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy przedsiębiorstwa górnicze, które już obecnie korzystają z dopłat do redukcji wydobycia i nie rozpoczęły likwidacji kopalni, będą podlegać przepisom odnoszącym się do przedsiębiorstw objętych systemem dotacji. Pojawia się więc uzasadnione pytanie, czy to nie otworzy furtki do wsparcia bieżącej działalności kopalń z pieniędzy przeznaczonych na ich likwidację. PGG zapewnia, że pomoc nie może być realokowana między wspominanymi instrumentami. – Nowela górnicza nie ma żadnego związku z brakiem wciąż oczekiwanej przez nas notyfikacji pomocy publicznej dla redukcji wydobycia. Dotacje do likwidowanych kopalń bezpośrednio dla spółek górniczych nie są próbą obejścia dotacji do zdolności redukcji wydobycia węgla. Nie będzie takiej prawnej możliwości, aby środki na likwidacje kopalń finansowały pracę kopalń produkujących węgiel. Mamy dwa osobne konta i wyklucza to przekładanie pieniędzy z „kieszeni likwidowanych kopalń” do „kieszeni kopalń”, które jeszcze działają – podkreśla „Parkietowi” p.o. prezesa PGG Bartosz Kępa.
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc
Jastrzębska Spółka Węglowa i Lubelski Węgiel "Bogdanka" podpisały list intencyjny w sprawie współpracy w obszarze optymalizacji procesów produkcyjnych. Na obecnym etapie największym beneficjentem tej współpracy może być producent węgla koksującego, a więc JSW.