Miało być więcej węgla energetycznego, a będzie mniej. Dane z polskich kopalń

Ostatnie dane Agencji Rozwoju Przemysłu dotyczące spadającego wydobycia węgla energetycznego w Polsce znajdują potwierdzenie w planach polskich kopalń.

Publikacja: 18.10.2022 21:00

Wbrew zapowiedziom rządu węgla nie uda się wydobyć więcej niż 1–1,5 mln ton. Fot. Bartek Sadowski/Bl

Wbrew zapowiedziom rządu węgla nie uda się wydobyć więcej niż 1–1,5 mln ton. Fot. Bartek Sadowski/Bloomberg

Foto: Bartek Sadowski

Polskie kopalnie w tym roku wydobędą o ok. 1 mln ton węgla mniej niż w roku poprzednim. Spółki zdradzają plany wydobywcze do końca roku i nie dają one nadziei na więcej krajowego surowca.

Oczyma spółek

Polska Grupa Górnicza, największy producent węgla w Polsce, nie deklaruje wprost oficjalnie, o ile może zwiększyć wydobycie. Nieoficjalnie mowa jest o 300–500 tys. ton rocznie. To niewiele w porównaniu z obecnym poziomem wydobycia, który wynosi ok. 23 mln ton rocznie. Spółka od sierpnia już dwa razy podniosła ceny za surowiec, podkreślając, że środki potrzebne są na inwestycje. Z kolei drugi co do wielkości producent węgla kamiennego do celów energetycznych informuje, że w związku z pojawieniem się w III kwartale nagłych i nieprzewidywalnych utrudnień w prowadzeniu wydobycia, którym obiektywnie nie można było zapobiec ani przeciwdziałać, spółka podjęła decyzję o aktualizacji planu produkcyjnego na 2022 r., ustalając go na poziomie ok. 8,3 mln ton węgla handlowego i cel ten podtrzymuje. W ubiegłym roku było to blisko 10 mln ton, a plan na ten rok wynosił 9,5 mln.

Lepiej wygląda sytuacja w Tauronie Wydobycie. Spółka planowała zamknąć wydobycie w bieżącym roku na poziomie 4,5 mln ton, już teraz ten plan skorygowała o 600 tys. ton do poziomu 5,1 mln ton w całym 2022 r.

Więcej węgla do celów energetycznych będzie także w przypadku Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W 2021 r. było to ok. 2,8 mln ton, zaś plan na ten rok zakładał 2,3 mln ton, będzie to jednak nieco więcej, bo 2,7 mln ton.

Należąca do Bumechu Silesia zaś może zwiększyć wydobycie z 1,5 mln ton w 2021 r. do ok. 1,7 mln ton, a więc o ok. 200 tys. ton.

Liczby bezwzględne

Wbrew zapowiedziom rządzącym z początku roku węgla nie uda się wydobyć więcej o ok. 1–1,5 mln ton. – Z moich prognoz dotyczących wydobycia węgla energetycznego wynika, że surowca może być mniej nawet o 1 mln ton. JSW wydobędzie więcej węgla, ale trzeba pamiętać, że jest to węgiel do celów energetycznych, który trzeba poddać procesom „wzbogacenia”. Bogdanka wydobyła w ubiegłym roku blisko 10 mln ton, zaś teraz mowa jest o 8,3 mln ton. Tauron wydobył w ub. roku 5,1 mln ton, a w tym ma to być podobnie. PGG wydobyła w ub. roku ok. 23 mln ton. W tym roku – mimo zapowiedzi wzrostu o 1 mln ton – będzie niewiele więcej niż w roku poprzednim. Biorąc pod uwagę Silesię, która może wydobyć więcej o 200 tys. ton, w tym roku spółki węglowe mogą wydobyć ok. 0,8 –1 mln ton w skali roku więcej – powiedział Jakub Szkopek, analityk Erste Securities.

Jerzy Markowski, były wiceminister przemysłu, ekspert ds. górnictwa, tłumaczy, że spadek wydobycia węgla w Polsce to konsekwencja redukcji zatrudnienia w sektorze górnictwa węgla kamiennego w Polsce. – Na koniec sierpnia w tym sektorze pracowało 74,7 tys. osób. Od stycznia doszło do redukcji zatrudnienia ok. 4 tys. osób. W polskich kopalniach są możliwości, aby zwiększyć wydobycie na czwartej, piątej ścianie, ale nie ma ludzi. Mimo to jednak zwiększenie wydobycia rzędu 1–1,5 mln węgla energetycznego nie powinno stanowić problemu – uważa.

Surowce i paliwa
Orlen planuje duże inwestycje i wzrost dywidendy
Surowce i paliwa
Normy jakości węgla to nie koniec sprzedaży surowca w Polsce
Surowce i paliwa
W czwartek Orlen opublikuje strategię do 2035 r.
Surowce i paliwa
Australijski GreenX Metals zyskał wsparcie w poszukiwaniach miedzi w Niemczech
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448408;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
Daniel Obajtek złożył dwa wnioski do prokuratury ws. Orlenu
Surowce i paliwa
Orlen pozywa Daniela Obajtka. Chce zwrotu środków, które miały trafiać na prywatne cele