Świece podpowiadają wąski, ale mocny zestaw spółek na październik

Rewolucji w portfelu technicznym nie ma. Dwie spółki – LPP i XTB – otrzymały po dwa głosy analityków. Do październikowego portfela przeszły też dwie pozycje z poprzedniego miesiąca. Zdaniem ekspertów rynki wciąż mają pozostać kapryśne, ale na tym też da się zarobić.

Publikacja: 03.10.2024 06:00

Świece podpowiadają wąski, ale mocny zestaw spółek na październik

Foto: AdobeStock

Średni wynik portfela technicznego we wrześniu był odrobinę wyższy od indeksu szerokiego rynku i znalazł się 0,9 proc. pod kreską.

Liderzy września

Dwucyfrowy zysk dał jedynie KGHM, wskazany przez Daniela Kosteckiego z CMC Markets. Mocną stopę zwrotu przyniosło także CCC, na które przed miesiącem postawił Michał Krajczewski z BM BNP Paribas. Ponad 9-proc. poprawa tegorocznego wyniku pozwoliła Krajczewskiemu wskoczyć na pozycję lidera portfela technicznego „Parkietu” na trzy miesiące przed końcem roku. Co ciekawe, ekspert BM BNP Paribas pozostaje przy swoim wyborze z września. – Spodziewam się kontynuacji hossy, a kolejnym celem byków może być okrągły poziom 200 zł – tłumaczy.

Nie tylko on trzyma się wrześniowego wyboru. Podobną decyzję podjął m.in. wspomniany Kostecki, przywiązany do KGHM. Jak zauważa, akcje miedziowego przedsiębiorstwa zdają się potwierdzać dokonany zwrot w okolicach 120 zł, a obecny silny impuls wynikający z działań Chin może jeszcze się nie kończyć. – To by mogło oznaczać próbę wyniesienia akcji KGHM nawet powyżej 200 zł ze względu na obecny trend oraz dalszą spekulację pod luzowanie polityki monetarnej banków centralnych – przewiduje. Paweł Danielewicz z BM Santandera pozostaje z kolei przy Neuce. Analityk podkreśla, że atrybutem tej firmy jest to, że dość stabilnie utrzymuje się ponad silnym, średnioterminowym wsparciem Fibonacciego: 760–767 zł.

W październikowym portfelu technicznym, poza KGHM, grono dużych firm reprezentować będzie jeszcze odzieżowe LPP, w którym potencjał zwyżki upatruje dwóch analityków: Przemysław Smoliński z BM PKO BP oraz Michał Pietrzyca z DM BOŚ. Ten ostatni zwraca uwagę zarówno na pozytywne sygnały techniczne, jak i fundamentalne.

Ciekawie w tym miesiącu może być też wokół brokera XTB. Jak zauważa Piotr Kaźmierkiewicz z BM Pekao, kurs ma szansę na sforsowanie ustanowionego w maju rekordu. – Kurs dotarł do linii długoterminowego trendu wzrostowego i oparł się na wsparciu statycznym w postaci 50 proc. zniesienia zapoczątkowanej w lutym fali umocnienia. Obraz wskaźników z kolei pozostaje dla byków wspierający – uległy one solidnemu schłodzeniu, po którym MACD ponownie stoi u progu wygenerowania sygnału kupna – twierdzi.

XTB upatrzył sobie także Sobiesław Kozłowski z Noble Securities. – Fundamentalnym argumentem dla strony popytowej mogą być szacunki wyników za III kwartał, które spółka może opublikować pod koniec października, ale i sezon publikacji wyników w USA, podwyższona zmienność na surowcach (miedź i ropa) oraz historyczne szczyty na złocie, co będzie budowało wyniki za IV kwartał – zaznacza.

Czytaj więcej

Przecenione spółki na celowniku typujących

WIG20 nie chce powrócić do zwyżek

Wbrew temu, co działo się w ostatnich tygodniach na głównych rynkach, krajowe WIG i WIG20 zamknęły wrzesień pod kreską, broniąc inwestycyjnej tezy o fatum wiszącym nad tym miesiącem. Niespełna 6-proc. zwyżka WIG to wynik mocno odstający od dokonań amerykańskiego S&P 500 czy niemieckiego DAX, które ostatnio nastawione są raczej na bicie rekordów niż trend boczny.

– Wydarzenia na indeksie WIG20 rozgrywają się już od dłuższego czasu w rejonie dolnej, średnioterminowej linii kanału wzrostowego. Ta linia jest wyraźnie respektowana przez rynek, choć cały czas uważam, że ważnym punktem odniesienia (jeśli chodzi o wsparcia) pozostaje klaster fibo: 2211–2222 pkt – komentuje Danielewicz. Jak zauważa, popyt na razie jest aktywny w tym ciekawym od strony technicznej rejonie cenowym (zmiana biegunów; przebiegająca w pobliżu linia szyi klasycznej formacji RGR). – Tak więc dopiero w przypadku trwałego wybicia wyżej wspomnianego klastra można by mówić o relatywnie silnym, średnioterminowym sygnale słabości, zapowiadającym raczej podażową końcówkę roku – ocenia. – Pozytywnie należałoby się natomiast odnieść do kwestii przełamania zniesienia 61,8 proc. (poziom 2445 pkt), czyli najbliższej, liczącej się w tej chwili zapory podażowej. To właśnie tutaj nie tak dawno niedźwiedzie zamanifestowały swoją obecność – podkreśla Danielewicz.

Większość środowego popołudnia indeks dużych spółek spędził w okolicy poziomu zamknięcia z poprzedniego dnia. Warto jednak zauważyć, że w godzinach przedpołudniowych popyt przeprowadził pozorowany atak na wtorkowe maksima, a zatem nad dzienną świecą rysował się długi cień zwiastujący ryzyko kolejnych spadków.

– Na warszawskim parkiecie zrobiło się ostatnio ciekawie – przyznaje Smoliński. – W ubiegłym tygodniu WIG20 wybił się górą z krótkoterminowej konsolidacji, sugerując dalsze wzrosty na kolejnych sesjach, ale już bieżący tydzień rozpoczął od silnych spadków, rozwiewając nadzieje na kontynuację ruchu w górę – ocenia ekspert BM PKO BP. – Tym samym indeks cały czas porusza się horyzontalnie nad dolnym ograniczeniem długoterminowego kanału wzrostowego i o kierunku jego dalszego ruchu zadecyduje albo pokonanie wspomnianego wsparcia, albo lokalnego maksimum z końca ubiegłego tygodnia – tłumaczy. Według Smolińskiego warto jednak zauważyć, iż od dłuższego czasu warszawski rynek zachowuje się znacznie słabiej od amerykańskiego, a ostatnie spadki na giełdach za oceanem z pewnością nie pomogą mu w powrocie do wzrostów.

Amerykańskie indeksy rozpoczęły środową sesję od spadków po około 0,5 proc. Pod presją był też złoty. Kurs USD/PLN rósł czwarty dzień z rzędu, sięgając poziomu 3,89 zł pierwszy raz od około trzech tygodni.

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas

materiały prasowe

CCC

Walor znajduje się w silnym trendzie wzrostowym, czego potwierdzeniem jest kolejne wybicie na szczyty w końcówce września. W poprzednich tego typu wypadkach (kwiecień, maj, sierpień) kurs dokonywał płytkiej korekty do wybitego poziomu w myśl zasady, iż przebity opór staje się wsparciem. Następnie kurs kontynuował podróż na północ. Spodziewam się więc kontynuacji hossy, a kolejnym celem byków może być okrągły poziom 200 zł.

Piotr Kaźmierkiewicz, BM Pekao

Piotr Kaźmierkiewicz, analityk BM Pekao

Piotr Kaźmierkiewicz, analityk BM Pekao

parkiet.tv

XTB

Erozja obrazu XTB w ujęciu średnioterminowym sprowadziła się do wejścia w korektę, którą dość dobrze opisuje kanał spadkowy. Co ciekawe, po okresie podwyższonej zmienności kurs znalazł się w zawieszeniu, co potwierdza struktura świec (stosunkowo niewielkie korpusy), a która wyklucza wchodzenie w popytowe momentum. Ta struktura nie przekreśla jednak szans na docelowe rozwinięcie impulsu wzrostowego (przykładowo o zakres równy szerokości kanału).

By ten scenariusz uległ materializacji, walor musi wpierw pokonać skumulowaną wstęgę średnich EMA21-100, wybić się górą z kanału i w końcu sforsować ustanowiony w maju rekord wszech czasów. Moment do tego wydaje się idealny – kurs dotarł bowiem do linii długoterminowego trendu wzrostowego i oparł się na wsparciu statycznym w postaci 50 proc. zniesienia zapoczątkowanej w lutym fali umocnienia. Obraz wskaźników z kolei pozostaje dla byków wspierający – uległy one solidnemu schłodzeniu, po którym MACD ponownie stoi u progu wygenerowania sygnału kupna.

Sobiesław Kozłowski, Noble Securities

materiały prasowe

XTB

Notowania po wzroście o około 160 proc. od października 2023 r. weszły w fazę korekty wzrostów, która jest kontrolowana i znosi 38,2 proc. fali. Taką skalę korekty oceniam jako ograniczoną, co sygnalizuje limitowaną skalę podaży i utrzymującą długoterminowy trend wzrostowy. Znaczącym wsparciem jest rejon 58 zł (38,2 proc. zniesienia Fibo od października 2023 r.), natomiast w przypadku rozwinięcia podaży kolejne wsparcia to SMA-50 na 54,0 i 52,4 zł (50 proc. wspomnianego zniesienia Fibo). Wyjście ponad strefę 64,8–65,0 zł, czyli powyżej 23,6 proc. zniesienia wzrostu od października 2023 r., sygnalizowałoby kończącą się korektę i próbę powrotu do wzrostu, czego potwierdzeniem byłoby wyjście powyżej 75,88 zł. Fundamentalnym argumentem dla strony popytowej mogą być szacunki wyników za III kwartał, które spółka może opublikować pod koniec października, ale i sezon publikacji wyników w USA, podwyższona zmienność surowców (miedź i ropa) oraz historyczne szczyty złota, co będzie budowało wyniki za IV kwartał tego roku.

Przemysław Smoliński, BM PKO BP

Przemysław Smoliński, BM PKO BP

Przemysław Smoliński, BM PKO BP

materiały prasowe

LPP

W drugiej połowie ubiegłego tygodnia LPP silnie zwyżkowało, wybijając się górą z kilkutygodniowej konsolidacji nad dolnym ograniczeniem średnioterminowego kanału horyzontalno-spadkowego. Długa biała świeca na wykresie, której towarzyszył wysoki wolumen, dodatkowo potwierdza przewagę popytu nad podażą. Tym samym, na kolejnych sesjach można oczekiwać kontynuacji wzrostów co najmniej w okolicę górnego ograniczenia wspomnianego kanału, ale biorąc pod uwagę średnioterminowe wyprzedanie nie można wykluczyć jego pokonania i dalszego silniejszego ruchu w dłuższym horyzoncie.

Paweł Danielewicz, BM Santander

Paweł Danielewicz, BM Santander

Paweł Danielewicz, BM Santander

materiały prasowe

Neuca

Neuca pozostaje w portfelu na kolejny miesiąc. Atrybutem tej firmy jest to, że dość stabilnie utrzymuje się ponad silnym, średnioterminowym wsparciem Fibonacciego: 760–767 zł. Istnieje natomiast niestety możliwość powrotu spółki do wyżej wspomnianego klastra, ale oczekuję, że w takim przypadku popyt nadal wykazywałby się tutaj sporą aktywnością, nie dopuszczając tym samym do negacji tej strefy.

Silny, popytowy sygnał techniczny zostałby z kolei wygenerowany w momencie przedostania się waloru ponad zniesienie 61,8 proc. (poziom 883 zł) całej, wykreowanej ostatnio fali spadkowej, zapoczątkowanej 27 maja tego roku.

Michał Pietrzyca, DM BOŚ

Michał Pietrzyca, DM BOŚ

Michał Pietrzyca, DM BOŚ

materiały prasowe

LPP

Akcjogram LPP potwierdził we wrześniu szybką linię trendu wzrostowego, rysując w ujęciu miesięcznym świecę objęcia hossy oraz byczy pin-bar, co umożliwia rozkręcenie się fali zwyżkującej dłuższego zasięgu. Nastawienie DMI/ADX wykazuje uśpiony trend wzrostowy, stąd byki mogą śmiało spoglądać w stronę ważnego oporu 17 612 zł. Jego przełamanie otworzyłoby zwyżkową trajektorię dla LPP do okolic górnego ograniczenia wieloletniego kanału Pitchforka, tj. w rejony 21 248 zł. Przy czym dotarcie do tych rejonów byłoby wybiciem w stylu long breakout do nowego historycznego maksimum. Miesięczny RSI(14) przy 57 pkt. jak najbardziej pozwala na szarżę popytu. Zwłaszcza, że w ujęciu dziennym walor ten przeciął na północ płasko nastawioną SMA-200, aktywując układ złotego krzyża. Ważne, aby doszło do szybkiego, wyraźnego ataku na opór 17 612 zł, co implikowałoby ww. pozytywne zależności na kursie LPP. Istotne wsparcie wypada przy 14 740 zł, a zatem inwestorzy mają intratny stosunek risk-reward na LPP, gdyż spora przestrzeń do windowania kursu wobec wąskiego pułapu ochronnego mogą skłaniać agresywny kapitał do interesowania się tym walorem pod kątem dynamicznego ruchu w ostatnich miesiącach 2024 r. Zwłaszcza że fundamentalnie spółka ma się bardzo dobrze, wysyłając w świat optymistyczne perspektywy.

Daniel Kostecki, CMC Markets

Daniel Kostecki, analityk firmy CMC Markets

Daniel Kostecki, analityk firmy CMC Markets

parkiet.tv

KGHM

Cena KGHM zdaje się potwierdzać zwrot w okolicach 120 zł za akcję, a obecny silny impuls wynikający z działań Chin może jeszcze się nie kończyć. To by mogło oznaczać próbę wyniesienia akcji surowcowego przedsiębiorstwa nawet powyżej 200 zł ze względu na obecny trend oraz dalszą spekulację pod luzowanie polityki monetarnej banków centralnych.

Bartosz Sawicki, Cinkciarz.pl

Bartosz Sawicki, Cinkciarz.pl

Bartosz Sawicki, Cinkciarz.pl

cinkciarz.pl

Enea

Po świetnym wrześniu, m.in. dla Wall Street i parkietów azjatyckich, październik na globalnych rynkach akcji może okazać się burzliwy. Z tego względu do portfela trafia defensywna spółka, w minionym kwartale należąca do grona indeksowych liderów pod względem siły relatywnej podlegająca ugruntowanej tendencji zwyżkowej. Notowania grupy Enea od roku poruszają się w łagodnie nachylonym, szerokim kanale wzrostowym i pozostają powyżej dwustusesyjnej średniej kroczącej. W krótkim terminie kurs respektuje linię łączącą letnie dołki i średnią stusesyjną przebiegającą obecnie nad 10,60 zł.

W końcówce września ustanowiono nowe lokalne maksima w okolicy 11,50 zł. Przyjmując za przedmiot analizy interwał tygodniowy, wydaje się, że walor wciąż daleki jest od wykupienia. Oscylator RSI(14) znajduje się przy tym w trendzie wzrostowym, a klasyczna wersja wskaźnika MACD wygenerowała świeży sygnał kupna.

ZASTRZEŻENIE. Przedstawione w powyższym tekście informacje, opinie i prognozy nie stanowią rekomendacji inwestycyjnej w rozumieniu przepisów prawa, w tym Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 z 16 kwietnia 2014 r. Tekst nie stanowi zachęty do inwestowania, a redakcja „Parkietu” nie ponosi żadnej odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte przez czytelników.

Portfel techniczny
Portfel techniczny na wrzesień: Krajowy rynek akcji wreszcie się przebudził
Portfel techniczny
Portfel techniczny na sierpień: Powrót do szczytów albo jeszcze jedna fala korekty
Portfel techniczny
Kierunek: duże spółki. Analitycy celują w branżę surowcową
Portfel techniczny
Portfel techniczny na czerwiec: Analitycy stawiają raczej na prymusów niż hamulcowych
Portfel techniczny
Inwestorzy po urlopach ruszyli do zakupów polskich akcji
Portfel techniczny
Portfel techniczny na maj: Hossa gra kolejny akord, na celowniku średnie spółki