WIG20 nieco dalej od 2600 pkt. Co dziś czeka inwestorów?

Lipiec zaczął się na GPW niewielkimi spadkami indeksów, które na szczęście nie zmieniają ogólnego obrazu rynku. W Europie najwięcej zyskała giełda w Paryżu, która reagowała na wyniki wyborów parlamentarnych.

Publikacja: 02.07.2024 08:33

WIG20 nieco dalej od 2600 pkt. Co dziś czeka inwestorów?

Foto: AdobeStock

Przez większość dnia WIG i WIG20 przebywały wczoraj na plusie. Zwyżki były jednak skromniejsze niż na giełdach w Europie Zachodniej. Podaż zaczęła przeważać dopiero w ostatniej godzinie notowań. Ostatecznie pierwszą sesję lipca oba główne indeksy zakończyły 0,3 proc. pod kreską. WIG20 stracił 8 pkt i zatrzymał się na poziomie 2553 pkt. Główny cel się nie zmienił – jest nim pokonanie oporu na poziomie 2600 pkt i wyjście na nowe szczyty hossy.

W Europie Zachodniej najlepiej spisała się giełda w Paryżu, gdzie inwestorzy ucieszyli się z tego, że Zjednoczenie Narodowe, któremu patronuje Marine Le Pen, po wyborach raczej nie uzyska samodzielnej większości w parlamencie, a partie lewicowe osiągnęły wynik poniżej oczekiwań. Początkowo CAC40 rósł blisko o 3 proc., potem entuzjazm nieco opadł i indeks zakończył dzień 1,1 proc. na plusie. W Niemczech DAX zyskał 0,3 proc., a w Wielkiej Brytanii FTSE 100 wyszedł na zero.

W USA sesja była to sesja bez większej historii. Nasdaq Composite zyskał 0,8 proc., a S&P 500 0,3 proc. Indeksy są blisko historycznych szczytów.

Dziś z rana rosły rynki azjatyckie, ale notowania kontraktów futures na indeksy europejskie zapowiadały raczej otwarcie lekko pod kreską na Starym Kontynencie. Dziś poznamy m.in. dane o inflacji w strefie euro, a na krajowym rynku inwestorzy szykują się na jutrzejszą decyzję RPP i nowe kwartalne projekcje makroekonomiczne NBP.

Jak sytuację na rynkach postrzegali przed startem sesji analitycy biur maklerskich?

Inwestorzy odetchnęli z ulgą po wyborach we Francji

Adam Anioł, BM BNP Paribas Bank Polska

Początek tygodnia na globalnym rynku akcji przebiegał w otoczeniu umiarkowanych wzrostów. Inwestorzy, w szczególności na Starym Kontynencie, odetchnęli z ulgą po wynikach I tury wyborów parlamentarnych we Francji. Chociaż tak jak oczekiwano, partia Marie Le Pen zwyciężyła, nie była to wygrana wskazująca automatycznie na samodzielną większość, a z kolei ugrupowania lewicowe otrzymały mniej głosów, niż oczekiwano. Dziś poznamy listę kandydatów, którzy przeszli do II tury. Ponadprzeciętna frekwencja przełożyła się na dużą liczbę okręgów, gdzie w niedzielę zmierzy się więcej niż dwóch kandydatów. Liderzy lewicy i prezydenckiej partii Odrodzenie zapowiedzieli, że ich przedstawiciele, którzy w swoich okręgach zdobyli trzecie miejsce, ustąpią, by zjednoczyć poparcie dla kandydatów mierzących się z kandydatami Zjednoczenia Narodowego i w ten sposób osłabić ostateczny wynik skrajnej prawicy. Powyższe zostało odebrane pozytywnie przez rynek akcji, a indeks CAC40 zyskiwał na początku dnia blisko 3,0%. Finalnie kończył handel w okolicy 1,% wzrostu, przy zmianach pozostałych głównych indeksach w okolicy piątkowego zamknięcia.

Umiarkowanym spadkiem dzień zakończył krajowy WIG20. Stracił ponad 0,30% i na chwilę obecną wytraca momentum w ataku na majowe szczyty. Cofnięcie w okolice 2500 można potencjalnie odbierać jako zbieranie sił przed ponownym atakiem poziom 2600 pkt. Jednak w scenariuszu zejścia poniżej poziomu 2500 pkt. na rynku narastałyby obawy o możliwość kontynuowania trendu wzrostowego. Wśród komponentów blue chips najlepiej wypadły notowania OrangePL oraz Cyfrowego Polsatu. Na drugim biegunie znalazły się Kęty, mBank oraz Dino Polska.

Dzisiejsze krajowe kalendarium makroekonomiczne pozostaje puste, a inwestorzy będą wyczekiwać środowego posiedzenia RPP oraz publikacji kwartalnych projekcji makroekonomicznych. Ekonomiści BNP Paribas spodziewają się rewizji w dół, zarówno dla inflacji, jak i dla wzrostu gospodarczego. Powyższe przy jedoczesnym wczorajszym potwierdzeniu utrzymującego się słabego otoczenia w przemyśle (PMI przemysłu na poziomie 45 pkt, czyli wyraźnie poniżej granicznego poziomu 50 pkt. ) może być argumentem dla rozpoczęcia rozmów o luzowaniu polityki monetarnej przez Radę Polityki Pieniężnej. Z kolei z zagranicznych danych poznamy wstępny odczyt inflacji konsumenckiej za czerwiec w strefie euro. Na chwilę obecną ekonomiści BNP Paribas podtrzymują bazowy scenariusz, w którym EBC w bieżącym roku dokona jeszcze dwóch obniżek stóp procentowych.

Impuls z Francji słabszy niż się wydawało

Kamil Cisowski, DI Xelion

Giełdy europejskie rosły w poniedziałek, ale pozytywny impuls, który dały im nadzieje na to, że Zjednoczenie Narodowe nie uzyska we Francji samodzielnej większości, zaczął wygasać bardzo szybko po otwarciu rynku kasowego. CAC40 zyskało finalnie 1,09%, co stanowi niewiele ponad jedną trzecią zwyżki, którą notowało w szczytowym punkcie. Pozostałe indeksy notowały wzrosty od 0,03% (FTSE100) do 1,70% (FTSE MiB). Pozytywne informacje płynęły z frontu inflacyjnego – niemieckie CPI spadło z 2,4% r/r do 2,2% r/r, więcej od oczekiwań.

Warszawa otwierała się na plusach, ale wzrosty zostały stłumione bardzo szybko. WIG20 spadł o 0,32%, mWIG40 o 0,26%, jedynie sWIG80 zyskał 0,13%. Dla banków dzień miał mieszany charakter, indeks sektorowy lekko rósł, ale taniało PKO (-0,54%) czy mBank (-1,79%). Poważniejszym problemem były Dino (-1,97%) i KGHM (-1,63%). Średnim spółkom potężnie ciążyło CCC (-4,23%).

S&P500 otworzyło lipiec wzrostem o 0,27%, a NASDAQ o 0,83%. O 6,05% drożała Tesla, o 2,91% Apple, przeszło dwuprocentowe wzrosty notowały także Microsoft (+2,19%) i Amazon (+2,04%). nVIDIA drożała o 0,62%, ale cały sektor półprzewodników znajdował się pod presją, notując koszykowo przeszło procentową stratę. Jak widać, kapitał odpływa z niego przede wszystkim do spółek Magnificent 7.

W godzinach porannych rosną indeksy azjatyckie, przeszło procentowe wzrosty notuje Nikkei. Kontrakty futures na europejskie indeksy zachowują się niestety słabo i zachowanie Dalekiego Wschodu nie musi oznaczać, że dzisiejsza sesja rozpocznie się od wzrostów. W trakcie dnia poznamy dane inflacyjne dla całej strefy euro, podczas konferencji w Sintrze wypowiadać się będą C. Lagarde i J. Powell, opublikowany zostanie raport JOLTS.

WIG20 od tygodni zmaga się z ważnym oporem

Paweł Śliwa, BM mBanku

Poniedziałek nie zmienił znacząco sytuacji na polskim parkiecie. Główne indeksy świecą na czerwono, ale są to kosmetyczne wartości. Tylko SWIG80 zyskał 32,72 punkty, co przekłada się na 0,13%. W grupie sektorowej na dwóch skrajnych końcach znalazła się WIG-NRCHOM (+1,24%) oraz odzieżówka (-1,48%).

To, co mnie martwi najbardziej, to WIG20. Od tygodni zmaga się z szeroką strefą 2550-2600 punktów. To opór, z którym byki nie mogą sobie poradzić od 2011 roku. Jedyna nadzieja pozostaje w kanale wzrostowym. Tak długo, jak wyznacza on kierunek ruchu ceny, to utrzymuje się pozytywny sentyment do tego indeksu.

W USA poniedziałek zakończył się niewielkimi zwyżkami. Nie zmienia to zasadniczo obrazu poszczególnych parkietów. Dow Jones Industrial zyskał 50 punktów, czyli skromne 0,13%.

S&P500 utrzymuje się powyżej 5450 punktów. To ważne wsparcie, które podtrzymuje wiarę w trend wzrostowy. Jednak czas płynie, a cena nie chce ani rosnąć, ani spadać. Wyczuwalne jest wyczekiwanie. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku DJIA. Od blisko dwóch tygodni przedział 38000-40000 punktów jest tym, który jest najczęściej opisywany. Czekamy na najbliższe dane z gospodarki USA i dane kwartalne spółek. Być może one wpłyną na decyzje inwestorów.

Złoto już dawno wyhamowało swój rajd na północ. Nie oznacza to, że popyt zszedł z parkietu. Ta strona rynku skutecznie broni wsparcia w okolicach $2300. To bardzo ważne miejsce. To z tego punktu w maju powstał ostatni impuls wzrostowy. Jest to więc ostatni dołek pasujący do klasycznej definicji trendu wzrostowego. Być może to było motywacją do powstania dwóch kolejnych dołków w tym miejscu.

Wzrosty nie sięgają daleko. Zwykle kończą swój żywot przed dotarciem do $2370. Ostatnio jako lokalny opór można wskazać jeszcze $2330. Obie te ceny są daleko od tegorocznych maksimów, czyli $2449. Dopóki wsparcia są utrzymane, to ruch boczny ma szanse trwać.

Poranek maklerów
Wyniki wyborów we Francji korzystne dla giełd?
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Poranek maklerów
Trump już nie straszy? W oczekiwaniu na dane z USA
Poranek maklerów
WIG20 znów próbował rosnąć, ale byki opadły z sił
Poranek maklerów
WIG20 próbował, ale prawie się poddał. Nvidia w górę
Poranek maklerów
WIG20 ma chrapkę na 2600 pkt. Przecena Nvidii
Poranek maklerów
WIG20 w tydzień zyskał ponad 3 proc.