Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 02.07.2024 11:17 Publikacja: 02.07.2024 06:00
Foto: Adobe Stock
– Wydaje się bardzo prawdopodobnym, że rynek kontynuować będzie swoją tendencję spadkową, a najbliższym celem z kolei mogą być rejony średniej kroczącej widocznej na wykresie dziennym, które to przypadają mniej więcej w zakresie 5,0307. Oznacza to, że osoby obserwujące tę parę walutową powinny skupić się na dalszych cofnięciach i dopiero w wymienionym zakresie szukać pierwszych reakcji na możliwe wyhamowanie ceny i być może też przypadający na ten zakres układ korekcyjny – podkreślają eksperci BM mBanku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nasza waluta w poniedziałek wyraźnie zyskiwała na wartości. Pomogły w tym przede wszystkim czynniki zewnętrzne. To one mają obecnie największe znaczenie, jeśli chodzi o krótkoterminowe ruchy.
Klienci, którzy otworzą CitiKonto, będą mogli skorzystać przez 4 miesiące z promocyjnego oprocentowania 7,2% na koncie oszczędnościowym do kwoty 100 000 złotych. Tym razem dodatkowo można zgarnąć nawet 300zł!
Ropa naftowa wróciła do łask inwestorów. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca jej cena podskoczyła o ponad 10 proc. W przypadku odmiany WTI cena zbliżyła się do 82 USD za baryłkę. Odmiana Brent jest w okolicach 85,5 USD. Jednak w ostatnich dniach dynamika zwyżek wyraźnie przygasła.
Notowania USD/JPY znów są blisko poziomu 160,0. W kwietniu sprowokowało to japońskich decydentów do aktywności na rynku walutowym. Ta pomogła jednak jedynie w krótkim okresie. Japońskie władze nadal bowiem nie przekonały rynków.
Wspólna europejska waluta nie ma ostatnio dobrej passy. W piątek kurs EUR/USD przełamał poziom 1,07 i spadł w okolice 1,067. Start poniedziałkowych notowań wskazywał na dalszą presją spadkową (m.in. poprzez słabszy odczyt indeksu Ifo w Niemczech), ale w ciągu dnia euro złapało nieco oddech i zaczęło zyskiwać – kurs EUR/USD znów znalazł się powyżej 1,07. Jak trwały będzie to ruch?
Złoty po ostatniej słabości złapał nieco wiatru w żagle. W poniedziałek umacniał się wobec głównych walut. W stosunku do dolara zyskiwał w ciągu dnia około 0,7 proc. – wycena amerykańskiej waluty momentami spadła do 4,06 zł. Euro taniało około 0,6 proc., do 4,35 zł. Frank tracił nawet około 0,8 proc. i momentami był wyceniany na 4,55 zł.
Inwestorzy spodziewają się, że Fed zacznie luzować politykę pieniężną we wrześniu. Jeśli jednak ich oczekiwania staną się bardziej „jastrzębie”, a nadal będzie dawała o sobie znać niepewność polityczna w Europie, to amerykańska waluta zyska pole do popisu.
Nasza waluta w poniedziałek wyraźnie zyskiwała na wartości. Pomogły w tym przede wszystkim czynniki zewnętrzne. To one mają obecnie największe znaczenie, jeśli chodzi o krótkoterminowe ruchy.
Tematem numer jeden na rynkach są wybory parlamentarne we Francji. Wygrywa w nich kontrowersyjne Zjednoczenie Narodowe, co rynki przyjmują z… ulgą? Już tłumaczę.
Amerykańska waluta, patrząc na indeks dolara, jest najmocniejsza od dwóch miesięcy. Obecnie testuje szczyty z kwietnia i zbliża się do najwyższego poziomu z ubiegłego roku.
Za nami jedno ważne wydarzenie polityczne w USA, czyli pierwsza debata prezydencka między Bidenem oraz Trumpem. Z kolei przed nami drugie ważne wydarzenie, które wpływ będzie miało przede wszystkim na euro, czyli wybory we Francji. EURUSD pozostaje stabilny, ale na niskim poziomie w okolicach 1,0700. Czego oczekiwać po głównej parze walutowej, w szczególności, że czekają nas jeszcze bardzo ważne dane inflacyjne?
Za 1 dolara płacono podczas czwartkowej sesji nawet 160,8 jenów, czyli najwięcej od 1986 roku. Rynek znów zaczął spodziewać się interwencji.
Mocny amerykański dolar w tym tygodniu, na koniec drugiego kwartału powoduje, że para USDJPY przebija swoje lokalne szczyty z końca kwietnia i znalazła się najwyżej od 1986 roku. Para na stałe zameldowała się powyżej poziomu 160. To oczywiście podnosi pytanie, czy japońskie władze ponownie jak niecałe dwa miesiące temu zdecydują się na interwencję walutową. Co może sprzyjać takiej decyzji? Czy jen może być jeszcze tańszy?
W ciągu ostatnich 12,5 roku jen stracił 53 proc. swojej wartości w stosunku do dolara amerykańskiego. I aż 64 proc. wartości w stosunku do złota.
W ostatnich dniach złoty wyraźnie odreagował wcześniejszą słabość wywołaną czynnikami politycznymi – wtedy zagrały wątki Meksyku i Francji.
Po trwających od wiosny wzrostach kursu trwa batalia o przebicie kolejnej bariery, czyli 15 zł. Gdzie sufit?
WIG20 wraca do spadków i zamiast atakować 2600 pkt musi bronić poziomu 2500 pkt.
Kursy deweloperów mogą odreagować. Wzrosty sprzedaży mieszkań wobec 2023 roku są nadal realne – ocenia analityk Erste Securities.
Japońska waluta we wtorek pogłębia straty, co można przypisać poprawie notowań dolara amerykańskiego, który był wspierany przez wzrost rentowności w USA.
Na szerokim rynku początek roku zasilany był jeszcze „Bezpiecznym kredytem 2 proc.”. Wiosna przyniosła ochłodzenie sprzedaży. Notowane spółki odkrywają karty.
Lipiec zaczął się na GPW niewielkimi spadkami indeksów, które na szczęście nie zmieniają ogólnego obrazu rynku. W Europie najwięcej zyskała giełda w Paryżu, która reagowała na wyniki wyborów parlamentarnych.
W niektórych segmentach rynku ceny produktów mogą urosnąć o 10–20 proc Mimo to konsumenci oraz firmy i tak będą zwiększać zakupy. Motorem napędowym będzie cyfryzacja, zwrot w kierunku ESG oraz fundusze z KPO.
1,2 tys. zł w Warszawie, ponad 1,3 tys. zł w Krakowie i 1,1 tys. zł w Gdańsku można co miesiąc zaoszczędzić, wynajmując kawalerkę zamiast kupić ją na kredyt. Tańszy od kredytu jest też wynajem dwóch pokoi.
Czy ryzykami można w sposób adekwatny zarządzać w niepewnym otoczeniu i kto za te ryzyka płaci – inwestycje lubią przewidywalność i stabilność.
W wynikach rodzimego producenta biernych zabezpieczeń przeciwpożarowych coraz wyraźniej widać efekty wyhamowania inwestycji budowlanych. W otoczeniu spadających przychodów ze sprzedaży w tym roku obrotowym wyzwaniem będzie utrzymanie rentowności na poziomie z poprzedniego roku.
Niemiecka inflacja wyhamowała nieco bardziej niż się spodziewano. Ale przemysłowe wskaźniki PMI dla wielu krajów Eurolandu są recesyjne.
Nasza waluta w poniedziałek wyraźnie zyskiwała na wartości. Pomogły w tym przede wszystkim czynniki zewnętrzne. To one mają obecnie największe znaczenie, jeśli chodzi o krótkoterminowe ruchy.
Utrzymywanie się ryzyka politycznego (do czasu wyników drugiej tury wyborów we Francji, tj. do niedzieli) nie pozwoli walutom regionu na silną aprecjację.
Czerwiec upłynął pod znakiem wysokiego wzrostu płac, spadków produkcji przemysłowej i niskiej inflacji – oceniają ekonomiści w comiesięcznej ankiecie „Parkietu”. Można też już szacować, że II kwartał 2024 r. przyniósł wzrost PKB, jednak do boomu wciąż daleko.
Zadłużenie w krajowych papierach wartościowych wzrosło w maju o 9,4 mld zł.
Ropa naftowa wróciła do łask inwestorów. Tylko w ciągu ostatniego miesiąca jej cena podskoczyła o ponad 10 proc. W przypadku odmiany WTI cena zbliżyła się do 82 USD za baryłkę. Odmiana Brent jest w okolicach 85,5 USD. Jednak w ostatnich dniach dynamika zwyżek wyraźnie przygasła.
Funt brytyjski, podobnie jak inne waluty, w ostatnim czasie traci wobec złotego. Jeszcze w połowie czerwca para GBP/PLN była przy poziomie 5,20. Teraz jednak cofnęła się w okolice 5,06. Zdaniem analityków BM mBanku scenariusz zakładający dalszy spadek GBP/PLN jest jak najbardziej realny, a przemawia za tym m.in. analiza techniczna.
Pożar należącej do Mirbudu hali przy Marywilskiej 44 nie zaszkodził kursowi jego akcji i czteroletnia stopa zwrotu z akcji spółki zbliża się już do tysiąca proc. Analityk Krzysztof Pado z DM BDM wyjaśnia, dlaczego notowania akcji Mirbudu tak rosną.
Akcje hurtownika od miesięcy są znacznie słabsze od rynku. Teraz jednak może się to odmienić. Popyt staje przed szansą wyrysowania formacji podwójnego dna w średnim terminie.
Jeśli sąd wyrazi na nie zgodę, narodowy przewoźnik kolejowy zyska ochronę przed wierzycielami i będzie mógł istotnie ograniczyć ponoszone dotychczas koszty stałe, zwłaszcza te kluczowe, związane z przerostem zatrudnienia.
– Chcemy uchodzić za spółkę dywidendową, tego oczekują też akcjonariusze, bo przecież są w spółce po to, by zarabiać – mówi Marcin Zieliński, dyrektor zarządzający Makaronów Polskich.
Na krajowym rynku akcji pozytywne nastroje przeważały przez większą część poniedziałkowej sesji wsparte zachowaniem zagranicznych giełd, ale ostatnie słowo należało do sprzedających.
Początek tygodnia na parkiecie w Warszawie przyniósł lekki spadek głównego indeksu, WIG20, o 0,32%, do poziomu 2553 pkt. mWIG40 zniżkował 0,26%, podczas gdy sWIG80 zanotował podbicie o 0,13%. Obroty na szerokim rynku wyniosły 1,1 mld złotych.
W weekend poznaliśmy wyniki pierwszej tury wyborów we Francji.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas