Ministerstwo rozwoju przyznało, że program „Na start” wymaga konsultacji nie tyle międzyresortowych, co politycznych, w ramach poróżnionej na tle polityki mieszkaniowej koalicji. Przy dobrych wiatrach – czyli znalezieniu większości — program dopłat do kredytów mógłby wejść w życie od 2025 r. Biorąc pod uwagę publiczne tarcia w partiach i zmiany personalne w samym resorcie rozwoju rynek liczył się z tym, że program „Na start” nie ruszy po wakacjach. Co to oznacza dla rynku mieszkaniowego w II połowie 2024 r. oraz dla notowanych na GPW i Catalyst spółek deweloperskich?
Czytaj więcej
Na szerokim rynku początek roku zasilany był jeszcze „Bezpiecznym kredytem 2 proc.”. Wiosna przyniosła ochłodzenie sprzedaży. Notowane spółki odkrywają karty.
Notowani deweloperzy lepsi niż szeroki rynek mieszkaniowy
W maju papiery deweloperów taniały. Z jednej strony Polska 2050 wyraziła twarde weto wobec programu „Na start”, ale zbiegło się to z szerszą korektą na GPW. W ostatnim czasie główne indeksy lepiej lub słabiej, ale odrabiają spadki. WIG-nieruchomości jest w tej drugiej grupie, a zachowania poszczególnych deweloperów mieszkaniowych są zróżnicowane.
- W kontekście szerokiego rynku mieszkaniowego brak programu wsparcia klienta kredytowego w II półroczu może skutkować kontynuacją umiarkowanie spowolnionej sprzedaży mieszkań w nadchodzących miesiącach – mówi Cezary Bernatek, analityk Erste Securities. - W połączeniu z odbudowującą się podażą będzie to najprawdopodobniej prowadzić do dalszego wypłaszczania się dynamiki wzrostu cen mieszkań na rynku pierwotnym w ujęciu nominalnym. Nie spodziewałbym się jednak spadków rok do roku. Co najwyżej, na części rynków można oczekiwać rosnącej skłonności do stosowania rabatów bądź innego typu zachęt cenowych – dodaje.
Jeśli chodzi o giełdowych deweloperów, to w zakresie cenników zasadne wydaje się oczekiwanie podobnych trendów, co na szerokim rynku. Jednak agresywna rozbudowa oferty powinna skutkować korzystniejszą dynamiką sprzedaży w porównaniu z szerokim rynkiem i w większości przypadków wciąż realny jest scenariusz wzrostu sprzedaży wobec 2023 r.