Realny zysk jest możliwy, ale koszt czyni go mało opłacalnym

Wizyta w sześciu bankach, założenie ośmiu kont, obsługa czterech–pięciu kart płatniczych to cena, jaką trzeba by zapłacić za znalezienie depozytów z oprocentowaniem powyżej rocznej inflacji.

Publikacja: 01.10.2020 05:55

Realny zysk jest możliwy, ale koszt czyni go mało opłacalnym

Foto: Fotolia

W wielu bankach oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych jest bliskie zera. Nic zatem dziwnego, że według danych NBP w sierpniu wartość zakończonych/zlikwidowanych lokat terminowych była wyższa niż napływ pieniędzy na rachunki bieżące i konta oszczędnościowe. Nic dziwnego: średnie oprocentowanie nowych i renegocjowanych lokat złotowych wyniosło w lipcu 0,36 proc. Najwięcej – 0,5 proc. – można było średnio zyskać na depozytach powyżej miesiąca do trzech miesięcy włącznie. Ale – jak twierdzi Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments – najbardziej wytrwali poszukiwacze wyższego oprocentowania mają jeszcze w bankach coś do ugrania. W sześciu instytucjach znalazł siedem ofert, które dają szansę na pokonanie inflacji drenującej na bieżąco siłę nabywczą oszczędności. Problem w tym, że wymaga to niemało zachodu i spełnienia szeregu dodatkowych warunków. W zamian można otrzymać jednak około 820 zł odsetek ekstra w związku z oprocentowaniem na poziomie 2–3 proc. w skali roku.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Oszczędzanie
Obniżka stóp NBP coraz bliżej, podobnie jak depozytów
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Oszczędzanie
Przestępcy wyłudzają dane za pomocą kampanii phishingowych, podszywając się pod banki
Oszczędzanie
Klienci coraz częściej korzystają z płatności odroczonych
Oszczędzanie
Spada poparcie dla wprowadzenia euro wśród Polaków
Oszczędzanie
Inflacja pójdzie w dół, stopy NBP też. Czyli na pewno potanieją depozyty
Oszczędzanie
Bankowość mobilna coraz bardziej dominuje nad internetową