Popyt na mieszkania wystrzelił z dnia na dzień

Po bardzo spokojnym początku roku w połowie kwietnia gwałtownie wzrosła średnia liczba rezerwowanych dziennie lokali. Na celowniku głównie Warszawa i Poznań.

Publikacja: 19.04.2024 06:00

Duża część notowanych deweloperów niezależnie od losów programu „Na start” nastawia się na sprzedaż

Duża część notowanych deweloperów niezależnie od losów programu „Na start” nastawia się na sprzedaż lepszą niż w 2023 r. Fot. mat. prasowe

Średnio 140 lokali dziennie rezerwowali w biurach sprzedaży klienci w pierwszej połowie kwietnia – wynika ze slajdu udostępnionego przez Katarzynę Kuniewicz, szefową działu badań rynku w Otodom Analytics. To bardzo dużo, bo w ostatnich dwóch miesiącach rezerwowano średnio 90 lokali, a w zeszłym roku, napędzanym „Bezpiecznym kredytem 2 proc.” maksymalnie 110–120 (był to również kwiecień).

Impuls legislacyjny?

Czy zatem wraca gorączka i rezerwowanie mieszkań zarówno przez potencjalnych beneficjentów programu „Na start”, jak i „zwykłych” konsumentów, którzy boją się wzrostu cen?

Kuniewicz ocenia kwietniowe dane jako zaskakujące, szczególnie że zmiana wobec marca jest tak skokowa. Co się wydarzyło w tym czasie na rynku? Chyba tylko to, że następca „Bezpiecznego kredytu”, czyli program „Na start”, zyskał już konkretniejszą niż wypowiedzi ministrów formę: opublikowanego projektu ustawy. Kuniewicz wskazała w swoim wpisie, że na stabilnym rynku przeciętny poziom dziennych rezerwacji waha się w przedziale 90–100. Dwa tygodnie temu w programie #PROSTOzPARKIETU ekspertka przyznawała, że poziom rezerwacji z marca był z kolei zaskakująco niski, choć z drugiej strony trudno się dziwić, że popyt reaguje spokojniej niż po zapowiedziach „Bezpiecznego kredytu” w 2023 r., bo inny jest punkt wyjścia. Wtedy rynek był głodny mieszkań po paraliżu sprzedaży w 2022 r. Teraz warunki programu „Na start” nie są przesądzone, a 60 proc. respondentów badania Otodom Analytics deklarowało, że wysokie ceny mieszkań są już wyraźnym hamulcem. Ankietowani wskazywali również na barierę wysokiego oprocentowania zwykłych kredytów.

Czytaj więcej

Straszyły PRS-y, teraz straszą REIT-y

Pytana przez nas o kwietniowe dane Kuniewicz podkreśla, że pojawiająca się w komentarzach teza, jakoby to sami deweloperzy odpowiadali za wzrost rezerwacji, by w ten sposób sterować podażą, weryfikuje się negatywnie. Zazwyczaj firmy wprowadzają na rynek po prostu taką pulę, jaką w danym momencie chcą. Co piąte zarezerwowane mieszkanie pochodziło z projektów wprowadzonych w kwietniu. – W danych nie widać też anomalii w postaci kumulacji rezerwowanych mieszkań w poszczególnych firmach deweloperskich. Największy udział w wysokich kwietniowych rezerwacjach ma rynek warszawski, obejmują one ponad 50 faz projektów, bardzo dużo rezerwacji na tle poprzednich miesięcy jest też w Poznaniu – relacjonuje Kuniewicz.

W I połowie 2023 r. problemem było to, że rozkręcający się na fali „Bezpiecznego kredytu 2 proc.” popyt natrafił na lukę podaży – bo w 2022 r. deweloperzy wyhamowali z inwestycjami, skoro klientów ubyło (paraliż na rynku kredytów). Dopiero od połowy 2023 r. produkcja mieszkań odżyła i I kwartał 2024 r. był drugim z rzędu, kiedy to liczba wprowadzonych do oferty lokali była większa niż sprzedanych.

W I kwartale br. w siedmiu największych miastach deweloperzy sprzedali 12,4 tys. lokali, o 7 proc. mniej kwartał do kwartału. Do sprzedaży weszło w tym czasie 15,9 tys. mieszkań, o 6 proc. więcej.

Specjalne oferty

Agnieszka Mikulska, ekspertka rynku mieszkaniowego w CBRE, mówi jednak o innych – z punktu widzenia popytu – potencjalnych skutkach publikacji projektu ustawy o rządowych dopłatach do mieszkaniowych pożyczek.

– Osoby, które mają nadzieję, że mogłyby skorzystać z programu „Kredyt na start”, wstrzymają się z decyzją o zakupie mieszkania co najmniej do momentu zbadania swojej sytuacji w świetle warunków zaproponowanych w projekcie. Opublikowanie projektu pozwala oczekiwać, że ustawa zostanie uchwalona jeszcze w tym roku.

To sprawia, że decyzja o wstrzymaniu się z zakupem jest coraz łatwiejsza do podjęcia, bo dotyczy kilku miesięcy, a nie nieokreślonej przyszłości – mówi Mikulska. Jednak wcale nie wyklucza to wstępnych działań, bowiem u niektórych deweloperów już pojawiły się pierwsze zapowiedzi wydłużenia okresu rezerwacji mieszkań i zdaniem ekspertki takich ofert będzie prawdopodobnie coraz więcej.

– Deweloperzy zapowiadają też zwiększenie dostępnej oferty mieszkań, co ułatwi znalezienie odpowiedniego mieszkania.

Nowy program z pewnością pojawi się w kampaniach marketingowych, jednak wydaje się, że przynajmniej na początku przekaz będzie się koncentrować przede wszystkim na szerokim wyborze mieszkań ze względu na brak ostrych ograniczeń programu i szeroką potencjalną grupę beneficjentów – podsumowuje Mikulska.

Współpraca A. Gawrońska

Nieruchomości
Wynajem mieszkania tańszy niż zakup na kredyt
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Nieruchomości
Mieszkania z zielonymi certyfikatami droższe, ale dadzą oszczędności
Nieruchomości
Mieszkania do remontu są łakomym kąskiem. Ustawiają się po nie kolejki
Nieruchomości
Agenci będą się dzielić ofertami. Co to da ich klientom?
Materiał Promocyjny
NIS2 - skuteczne metody zarządzania ryzykiem oraz środki wdrożenia
Nieruchomości
Wynajem mieszkań. Byli studenci, będą turyści
Nieruchomości
Branża potrzebuje uwrażliwienia na kwestie społeczne