Biorąc pod uwagę skalę ostatnich wzrostów, złoty i akcje tanieją jednak symbolicznie. Przecena pachnie realizacją zysków. W ostatnich tygodniach wyceny na polskiej giełdzie rosły najmocniej na świecie. Co ważne, najbardziej płynne spółki drożały przy wysokich obrotach i przy umacniającym się złotym. Perspektywa wygaszenia działań wojennych w Ukrainie zachęciła zagranicznych inwestorów do powrotu na polski rynek. Po kilku tygodniach euforii czas jednak na realne negocjacje porozumienia pokojowego. Ostatnie dni pokazują, że będą one długie, trudne i nieoczywiste. Taka perspektywa skłania ten najbardziej gorący kapitał do odejścia na jakiś czas od stolika i być może szukania okazji do powrotu na niższych poziomach. Krajowe obligacje stałokuponowe taniały po zasileniu rynku świeżą podażą na przetargu. Rano Ministerstwo Finansów sprzedało papiery za 10 mld, w popołudniowej dogrywce zaś za dodatkowe 850 mln zł. Największym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się papiery pięcioletnie otwierające ekspozycję na wyczekiwane obniżki stóp. RPP prawdopodobnie rozpocznie ich cykl już na początku drugiego półrocza, który w całym roku może być wart od 50 do 100 pkt baz. Spadek rentowności obligacji serii DS1030 o 1 proc. będzie oznaczać wzrost ich wyceny o ponad 4 proc. Seria DS1034 w takim scenariuszu pozwoli zarobić nawet 8 proc. plus odsetki.