XTB znowu pokazało bardzo dobre wyniki. Czy to są takie osiągnięcia, w stosunku do których ciężko się o cokolwiek przyczepić?
Faktycznie, wyniki były bardzo dobre już trzeci kwartał z rzędu. My natomiast jakoś mocno zaskoczeni nimi nie jesteśmy. W naszych publikacjach i w rozmowach z klientami wskazywaliśmy bowiem, że te wyniki mogą być dobre, a nawet bardzo dobre. Lepszy, niż zakładaliśmy, okazał się m.in. wolumen obrotu instrumentami CFD. Drugi element to nieznacznie wyższe przychody finansowe ze względu na słabego złotego. Wydawało się, że I kwartał, gdzie była duża zmienność, jest nie do powtórzenia. II kwartał z kolei był niewiele gorszy, zaś III kwartał też był bardzo dobry. My od dłuższego czasu zalecamy natomiast kupowanie akcji XTB głównie ze względu na sprzyjające otoczenie. Do tego trzeba dodać perspektywę atrakcyjnej dywidendy. Według naszych założeń stopa dywidendy może sięgnąć ponad 20 proc.
Czy te pozytywne aspekty są już w cenach akcji? Te przecież od pewnego czasu wyraźnie idą do góry.
Jeśli spojrzymy na to, jak mogą wyglądać wyniki spółki w całym roku, a jeszcze jak uwzględnimy utrzymującą się dużą zmienność, to może się okazać, że XTB w 2022 r. może zarobić 800–900 mln zł, a może nawet i 1 mld zł. Jeśli porównamy kapitalizację spółki do jej wyników, to wskaźnik cena do zysku kształtuje się w okolicach 3,00. Na tle zagranicznych spółek tego typu jest to więc niska wycena. Oczywiście otwartym pytaniem jest to, na ile te wyniki osiągane przez XTB są do powtórzenia. Nie da się ukryć, że jest to trudno przewidywalna spółka, a nie wiemy też, co będzie się działo na rynkach za rok czy też dwa. Sama firma jednak dużo robi po swojej stronie i wydaje się, że przynajmniej najbliższe dwa kwartały będą jej sprzyjać.