Chociaż wielu uczestnikom polskiego rynku kapitałowego powyższy scenariusz wydaje się nierealny i odległy, liczne regulacje unijne kreują taką rzeczywistość biznesową i to już w perspektywie kilku nadchodzących lat. Raportowanie niefinansowe na polskim rynku kapitałowym nadal jest w fazie rozwoju, który można podzielić na kilka etapów, które omówię poniżej.
ETAP 1 Dobrowolność
Na początku zaczęło się od dobrowolnych raportów CSR, które zazwyczaj były materiałami promocyjno-marketingowymi i więcej miały wspólnego z greenwashingiem niż z rzetelną analizą wpływu firmy na zagadnienia z obszarów E, S, G. Jedynie niewielka część powstających wówczas raportów była oparta na uznanych standardach i odzwierciedlała w sposób obiektywny i kompletny wpływ niefinansowy firmy. Takie podejście większości autorów tworzących pierwsze raporty CSR spowodowało, że przez wiele lat na polskim rynku kapitałowym na dane ESG patrzono z przymrużeniem oka, traktując je jak nic nie znaczącą laurkę.
Stowarzyszenie w ramach projektu „Analiza ESG Spółek w Polsce" w latach 2012–2017 prowadziło edukację zarówno nadawców informacji (emitentów), jak i ich odbiorców (otoczenie rynkowe), przekonując, że identyfikacja i zarządzanie ryzykami niefinansowymi mają olbrzymie znaczenie dla każdej firmy, a analiza danych niefinansowych może być dla analityków i zarządzających niezastąpionym źródłem wiedzy. O ile bowiem dane finansowe pokazują nam to, co się dzieje w firmie ex post, o tyle dane niefinansowe są spojrzeniem z perspektywy ex ante – na ich bazie możemy zobaczyć, jakie są mocne i słabe strony spółki, które zmaterializują się w przyszłości w postaci wyników finansowych. W tamtym okresie jednak mieliśmy do czynienia z „zaklętym kręgiem nieraportowania" – spółki nie publikowały danych ESG, argumentując, że nikt się nimi nie interesuje, a strona inwestorska mówiła, że nie analizuję danych ESG, bo ich podaż jest zbyt mała.
ETAP 2 Obowiązek dla dużych
Drugi etap otworzyło wejście w życie unijnej dyrektywy 2014/95/UE nakładającej obowiązek w zakresie raportowania niefinansowego na duże spółki giełdowe. Dyrektywa implementowana do polskiego prawa w ustawie o rachunkowości zobowiązała do raportowania spółki, które dwa lata z rzędu zatrudniają powyżej 500 osób i spełniają jedno z dwóch kryteriów finansowych: suma aktywów bilansu (powyżej 85 mln jednostkowo/po konsolidacji lub 102 mln przed konsolidacją) lub suma przychodów (powyżej 170 mln zł jednostkowo/po konsolidacji lub 204 mln przed konsolidacją). Spółki musiały po raz pierwszy za rok 2017 dokonać ujawnienia dot. informacji niefinansowych w raporcie rocznym (oświadczenie będące częścią sprawozdania z działalności) lub w formie oddzielnego dokumentu i odnieść się do zagadnienia środowiska naturalnego, kwestii społecznych i pracowniczych, praw człowieka oraz zapobiegania korupcji i łapownictwu. Wiele spółek po raz pierwszy przyjrzało się tym obszarom i zaczęło je analizować pod kątem ryzyk i sposobu zarządzania nimi, stosowanych przez spółkę polityk i procedur należytej staranności, a także wskaźników efektywności.
Regulacje pozostawiły dość dużą dowolność, jeżeli chodzi o wybór standardu raportowania i zakres publikowania danych, co spowodowało, że emitenci z różnym zaangażowaniem podeszli do realizacji obowiązku. Komisja Europejska wydała dwukrotnie wytyczne, które miały pomóc emitentom właściwie wypełnić wymogi dyrektywy. Pierwsze wytyczne z 2017 roku miały dokładnie wytłumaczyć myśl przewodnią stojącą za dyrektywą i rozumienie poszczególnych obowiązków. W 2019 roku pojawiły się wytyczne uzupełniające dotyczące tylko i wyłącznie kwestii klimatu. Niestety wiele spółek nie przyłożyło się do lektury tych dokumentów i w szczególności w obszarze środowiskowym firmy mają nadal sporo do poprawy. Potwierdzają to wyniki badania Climate Crisis Awareness organizowanego przez trzy lata z rzędu przez SEG, Fundację Standardów Raportowania i Bureau Veritas. W ramach ostatniej edycji badania sprawdzono kryteria wynikające wprost z wytycznych KE z 2019 roku i przeciętny wynik osiągnięty przez 151 badanych spółek wyniósł 1,87 na 10 punktów, więc wyraźnie widać, że jest sporo do zrobienia w tym obszarze.