Rynki w ostatnich dniach żyją przede wszystkim cłami nakładanymi przez Donalda Trumpa, ale lokalnie też mieliśmy ważne wydarzenie w postaci gołębiego zwrotu prezesa NBP Adama Glapińskiego. Mowa jest o szybszych obniżkach stóp procentowych w Polsce, a przecież ich poziom jest ważny dla banków. Spadające stopy procentowe odbiją się na wynikach banków i tym samym ich notowaniach?
Ostatnia przecena banków to nie jest tylko pochodna zmiany retoryki prezesa NBP. Kluczowym i najważniejszym tematem jest jednak ofensywa handlowa USA i Trumpa. Oczywiście temat obniżek stóp procentowych jest dodatkowym elementem, który negatywnie wpływa na banki. Same obniżki stóp procentowych były jednak spodziewane. Inna sprawa, że do tej pory te oczekiwania były stonowane. Banki na to też się przygotowywały, bo były świadome, że cykl obniżek stóp się niedługo rozpocznie. Ważna w tym kontekście jest więc skala i tempo obniżek stóp. Jeśli wcześniej można było mówić, że cykl stopniowych obniżek nie będzie zbyt bolesny dla banków, to przy założeniu, że cięcia będą mocniejsze i szybsze, to już staje się to dla nich jakimś problemem. Nadal jednak twierdzę, że banki są dobrze przygotowane do obniżek stóp, ale znacznie łatwiej byłoby im poradzić sobie z obniżkami, gdybyśmy mieli cykl łagodnego i stopniowego obniżania stóp.
WIG-banki w ciągu ostatnich pięciu sesji stracił 15 proc. Czy spadek wycen uwzględnia już scenariusz szybszych i bardziej dynamicznych obniżek stóp?
Większość tego spadku trzeba jednak tłumaczyć wojną handlową. Jeśli nie mielibyśmy ofensywy handlowej i mówili tylko o zmianie retoryki RPP, spadki oczywiście by były, ale nie tak wyraźne.
Kiedy te potencjalnie szybsze obniżki stóp procentowych będą widoczne w wynikach banków?
Częściowo będą widoczne szybko, częściowo po pewnym czasie. Trzeba mieć na uwadze zarówno stronę aktywów, jak i pasywów. Po stronie pasywnej są przede wszystkim koszty finansowania – głównie depozyty, po stronie aktywnej są to kredyty o różnych oprocentowaniach, mamy też portfele obligacji. Pełen wpływ obniżek stóp na banki będzie więc rozłożony w czasie.
Czy można założyć, że wyniki sektora bankowego za 2025 r. będą niższe niż w 2024 r.?
W naszej ostatniej analizie zakładaliśmy, że banki, które analizujemy, osiągną w 2025 r. zaagregowany wynik netto lepszy niż w 2024 r. To było jednak przy założeniu łagodniejszego spadku stóp procentowych. Trzeba jednak też pamiętać, że jest szereg elementów, które trzeba dodatkowo poruszyć, analizując bank. Stopy procentowe, WIBOR odbijają się oczywiście na wyniku odsetkowym, a to jest główny składnik przychodów banków, ale są też inne ważne elementy, jak chociażby rezerwy na franki. W scenariuszu mocniejszych obniżek stóp procentowych pewnie musielibyśmy zrewidować nasze prognozy dotyczące wyniku odsetkowego, ale tak czy inaczej, trzeba byłoby zakładać, że wynik netto sektora bankowego powinien być na poziomach z 2024 r. właśnie poprzez uwzględnienie też tych innych elementów.