Michał Fidelus, BM Pekao: Banki zasługują na odreagowanie spadków

Perspektywa szybszego i głębszego spadku stóp procentowych w Polsce ma oczywiście znaczenie dla banków, ale ostatnia przecena w głównej mierze jest pochodną tematu wojny celnej – mówi Michał Fidelus, analityk BM Pekao.

Publikacja: 08.04.2025 18:18

Gościem Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV był Michał Fidelus, analityk BM Pekao. Fot. mat. pras

Gościem Przemysława Tychmanowicza w Parkiet TV był Michał Fidelus, analityk BM Pekao. Fot. mat. prasowe

Foto: parkiet.com

Rynki w ostatnich dniach żyją przede wszystkim cłami nakładanymi przez Donalda Trumpa, ale lokalnie też mieliśmy ważne wydarzenie w postaci gołębiego zwrotu prezesa NBP Adama Glapińskiego. Mowa jest o szybszych obniżkach stóp procentowych w Polsce, a przecież ich poziom jest ważny dla banków. Spadające stopy procentowe odbiją się na wynikach banków i tym samym ich notowaniach?

Ostatnia przecena banków to nie jest tylko pochodna zmiany retoryki prezesa NBP. Kluczowym i najważniejszym tematem jest jednak ofensywa handlowa USA i Trumpa. Oczywiście temat obniżek stóp procentowych jest dodatkowym elementem, który negatywnie wpływa na banki. Same obniżki stóp procentowych były jednak spodziewane. Inna sprawa, że do tej pory te oczekiwania były stonowane. Banki na to też się przygotowywały, bo były świadome, że cykl obniżek stóp się niedługo rozpocznie. Ważna w tym kontekście jest więc skala i tempo obniżek stóp. Jeśli wcześniej można było mówić, że cykl stopniowych obniżek nie będzie zbyt bolesny dla banków, to przy założeniu, że cięcia będą mocniejsze i szybsze, to już staje się to dla nich jakimś problemem. Nadal jednak twierdzę, że banki są dobrze przygotowane do obniżek stóp, ale znacznie łatwiej byłoby im poradzić sobie z obniżkami, gdybyśmy mieli cykl łagodnego i stopniowego obniżania stóp.

WIG-banki w ciągu ostatnich pięciu sesji stracił 15 proc. Czy spadek wycen uwzględnia już scenariusz szybszych i bardziej dynamicznych obniżek stóp?

Większość tego spadku trzeba jednak tłumaczyć wojną handlową. Jeśli nie mielibyśmy ofensywy handlowej i mówili tylko o zmianie retoryki RPP, spadki oczywiście by były, ale nie tak wyraźne.

Kiedy te potencjalnie szybsze obniżki stóp procentowych będą widoczne w wynikach banków?

Częściowo będą widoczne szybko, częściowo po pewnym czasie. Trzeba mieć na uwadze zarówno stronę aktywów, jak i pasywów. Po stronie pasywnej są przede wszystkim koszty finansowania – głównie depozyty, po stronie aktywnej są to kredyty o różnych oprocentowaniach, mamy też portfele obligacji. Pełen wpływ obniżek stóp na banki będzie więc rozłożony w czasie.

Czy można założyć, że wyniki sektora bankowego za 2025 r. będą niższe niż w 2024 r.?

W naszej ostatniej analizie zakładaliśmy, że banki, które analizujemy, osiągną w 2025 r. zaagregowany wynik netto lepszy niż w 2024 r. To było jednak przy założeniu łagodniejszego spadku stóp procentowych. Trzeba jednak też pamiętać, że jest szereg elementów, które trzeba dodatkowo poruszyć, analizując bank. Stopy procentowe, WIBOR odbijają się oczywiście na wyniku odsetkowym, a to jest główny składnik przychodów banków, ale są też inne ważne elementy, jak chociażby rezerwy na franki. W scenariuszu mocniejszych obniżek stóp procentowych pewnie musielibyśmy zrewidować nasze prognozy dotyczące wyniku odsetkowego, ale tak czy inaczej, trzeba byłoby zakładać, że wynik netto sektora bankowego powinien być na poziomach z 2024 r. właśnie poprzez uwzględnienie też tych innych elementów.

To, na co wskazywali analitycy w kontekście banków, to z jednej strony wsparcie wyników w postaci relatywnie wysokich stóp procentowych, ale z drugiej ważnym elementem były atrakcyjne dywidendy. Czy w obecnych warunkach można nadal być spokojnym o dywidendy?

W naszych prognozach zakładamy, że przez najbliższe dwa lata sektor bankowy wypłaci atrakcyjne dywidendy. Trzeba pamiętać też, że w tym roku w III kwartale wchodzi bufor antycykliczny, z drugiej strony mamy element kompensujący w postaci mniejszych buforów. Zakładamy więc, że dywidendy będą. Jeśli będziemy mieli niższy poziom zysków, to oczywiście dywidendy też mogą być niższe, ale tak czy inaczej, nie widzę dla nich większego ryzyka.

Masz banki, które preferujesz, a których raczej unikasz?

W raporcie z drugiej połowy marca zmieniliśmy nastawienie do sektora bankowego z pozytywnego na neutralny. Też jednak postawiliśmy tezę, że jest zbyt duża liczba argumentów przemawiających za bankami, by brać już zyski. Mieliśmy jednak rekomendację „sprzedaj” dla akcji Banku Millennium oraz ING BSK. Pozostałe rekomendacje były neutralne. W obecnych warunkach wszystko zależy jednak od tego, jak skończy się ofensywa handlowa USA. Jeśli by się okazało, że wojna handlowa będzie miała mniejszy zasięg, niż nam to się wydaje dzisiaj, to po takiej przecenie, nawet mimo obniżek stóp procentowych, banki zdecydowanie zasługują na odreagowanie w górę.

W tym chaosie i dużej zmienności dobrze radzi sobie XTB. Czy faktycznie to, co się dzieje teraz na rynkach, może być wsparciem dla jej wyników, mając na uwadze też fakt, że przecież spółka otwarcie mówiła o istotnym wzroście kosztów marketingu w tym roku?

Cały czas jesteśmy pozytywnie nastawieni do spółki. Obecnie faktycznie mamy środowisko sprzyjające firmie. To, co się dzieje w ostatnich dniach, też pomaga spółce. Po pierwsze, mamy duże obroty różnymi instrumentami i na różnych rynkach i to wpłynie na wzrost obrotu instrumentami CFD. Po drugie, mając do czynienia z tak istotnymi spadkami, spółka też może być beneficjentem pozytywnego wpływu market makingu. To środowisko sprzyja dzisiaj XTB i jest szansa na to, by spółka, mimo wzrostu kosztów marketingu, pokazała dobre wyniki.

Kiedy ten wzrost kosztów marketingu może zacząć procentować?

Dzisiaj trudno znaleźć odpowiedź na to pytanie. Spółka mówi o wzroście wydatków rok do roku o około 80 proc. My zakładamy, że ta wyższa dynamika wydatków będzie widoczna już w wynikach za I kwartał. Widać, że to też przekłada się na akwizycję klientów. Należy też założyć, że ten wzrost kosztów nie jest jednorazowy. Spółka buduje skalę i dopiero, gdy zostanie zbudowana, przyjdzie czas na monetyzację na większą skalę.

Inwestycje
Trump przegrywa we własną grę. Na rynkach ogromny chaos
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Inwestycje
Giełdy krwawią, a ty masz akcje. Co robić? Sprzedawać, czekać, a może kupować?
Inwestycje
Na Wall Street jest jeszcze przestrzeń do dalszych spadków notowań
Inwestycje
W dłuższym horyzoncie okresy mocnych spadków są okazją do kupowania
Inwestycje
Prezes Quercus TFI: akcje na GPW nie są drogie. Jedna rzecz zdecyduje o kontynuacji hossy
Inwestycje
Jak inwestorzy radzą sobie z rynkowa zmiennością