Dotarliśmy do listy akcjonariuszy najbliższego NWZA Mostostalu-Export (odbędzie się w poniedziałek), z której wynika, że zarząd spółki kwestionuje prawo do udziału w nim zawieszonego prezesa Michała Skipietrowa i byłej prokurent Zofii Szwed. Akcjonariusze zajmą się m.in. kwestią odwołania Skipietrowa. Nowe władze zarzucają mu, że w wyniku jego złego zarządzania spółka popadła w kłopoty finansowe. Skipietrow z kolei oskarżał, że w wyniku transakcji między Mostostalem, jego dwoma spółkami zależnymi i Calatravą Capital (jej prezesem i akcjonariuszem jest Paweł?Narkiewicz, członek zarządu Mostostalu) mogło dojść do wyprowadzenia majątku ze spółki.
Z listy na walne wynika, że złożone przez Szwed i Skipietrowa w spółce zaświadczenia z 25 listopada „nie potwierdzają należycie ich prawa uczestnictwa w NWZA" oraz że numery tych zaświadczeń są inne niż numery zaświadczeń na liście osób uprawnionych do udziału w NWZA przekazanej spółce przez KDPW. Zarząd Mostostalu ostrzegł, że w razie nieusunięcia tych „wadliwości" dokona weryfikacji listy. Z naszych ustaleń wynika jednak, że jest to mało realne.
Zarząd Mostostalu powołuje się na zaświadczenie z 25 listopada, czyli z dnia, w którym wspomniani akcjonariusze zażądali wprowadzenia zmian do porządku obrad NWZA. Można zatem przypuszczać, że miało ono jedynie potwierdzać, że Skipietrow i Szwed byli akcjonariuszami spółki w momencie sformułowania żądania i nie ma nic wspólnego z udziałem w walnym. Narkiewicz w przesłanym nam oświadczeniu napisał, że zarząd nie chce nie dopuścić ich do udziału w NWZA, tylko poprosił o wyjaśnienie wątpliwości.
Ryzyko czy zasłona dymna?
Konrad Konarski, partner w kancelarii Baker & McKenzie, zaznacza, że przy tworzeniu listy osób uprawnionych do udziału w walnym zgromadzeniu spółka opiera się na wykazie, który otrzymuje z KDPW. – Wykaz ten jest wyłącznym dowodem pozostawania akcjonariuszem w 16. dniu przed walnym i w konsekwencji jest też wyłącznym dowodem prawa uczestniczenia w walnym zgromadzeniu. Zaświadczenie o prawie do udziału w walnym – wbrew swojej nazwie – takim dowodem nie jest – mówi. – Ewentualne błędy w zaświadczeniu albo różnice między treścią zaświadczenia a treścią wykazu otrzymanego z KDPW w żaden sposób nie negują prawa akcjonariusza do udziału w walnym, o ile tylko jest on wymieniony w wykazie akcjonariuszy przekazanym przez KDPW – dodaje.
Ostrożność zaleca Radosław Kwaśnicki, partner kancelarii RKKW. Przestrzega, że samodzielna decyzja zarządu lub przewodniczącego walnego zgromadzenia akcjonariuszy o niedopuszczeniu do udziału może skutkować bezwzględną nieważnością uchwał. – W takich przypadkach można zarządzić podwójne głosowanie, z udziałem lub bez udziału „kontrowersyjnych" akcjonariuszy – mówi.