Czarne chmury zbierają się nad europejskimi bankami. Indeks Stoxx Europe 600 Banks spadł od początku roku już o 33 proc. (przez rok o 43 proc.), a wśród najmocniej tracących banków były Monte Paschi (76 proc.), UniCredit (62 proc.), RBS i Deutsche Bank (po 45 proc.). Przecena przyspieszyła po referendum (Brytyjczycy opowiedzieli się za wyjściem z Unii Europejskiej), co może wskazywać na rosnące obawy o cięcie stóp procentowych (ekonomiści Capital Economics uważają, że Brexit spowolni wzrost gospodarczy Eurolandu w 2017 r. o 0,5 pkt, do 1 proc.).
Na razie jest spokojnie
– Sytuacja kapitałowa banków w Europie Zachodniej nie jest aż tak zła, gorzej z działalnością operacyjną. W najgorszej sytuacji są banki we Włoszech, gdzie nawet trwają rozmowy o płynnościowym i kapitałowym wsparciu dla sektora. Ale gdyby doszło do kolejnego cięcia stóp procentowych w strefie euro i powiększyłyby się kłopoty banków z niespłacanymi kredytami, wtedy problem stałby się poważniejszy – mówi Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM.
Zdaniem ekspertów nawet w przypadku problemów zagranicznych właścicieli nie ma powodów do obaw o bezpieczeństwo depozytów w polskich bankach. – Większość przedstawicieli sektora jest dobrze skapitalizowana i odporna na szoki zewnętrzne – zwraca uwagę Piotr Miliński, analityk NWAI DM.
– Operacyjnie polskie banki nie powinny mieć problemów w przypadku kłopotów banków w Europie Zachodniej. W zdecydowanej większości finansują się już same, jedynie w mBanku jeszcze spółka matka, czyli Commerzbank będący zresztą w całkiem niezłej kondycji, zapewnia część finansowania – dodaje Marcinowski.
Miliński zwraca jednak uwagę, że brak wsparcia ze strony matek, w razie pogorszenia ich sytuacji, utrudniłby jednak pozyskanie płynności w obcych walutach. – Przykładowo właśnie mBank chętnie korzystał z linii frankowej, udostępnionej przez Commerzbank. Z pożyczek podporządkowanych od spółek matek wciąż korzystają również ING Bank Śląski i BGŻ BNP Paribas. Gdyby ta opcja została odcięta, konieczne mogłoby być wyjście na rynek po droższe finansowanie – dodaje analityk NWAI DM.