Rząd znowelizuje budżet, bo przestrzelił z wpływami podatkowymi. O ile wzrośnie deficyt?

Ze względu na ubytki w dochodach, Ministerstwo Finansów chce znowelizować tegoroczny budżet. Ekonomiści banku PKO BP szacują, że limit dla deficytu może zostać zwiększony o 15-20 mld zł.

Publikacja: 28.10.2024 12:19

Andrzej Domański

Andrzej Domański

Foto: materiały prasowe

Już we wtorek rząd zająć się ma zmianą ustawy budżetowej na 2024. - Szacujemy, że wykonanie wpływów podatkowych może być o ok. 37 mld zł niższe niż założono – komentuje zespół ekonomistów PKO BP.

Jaki ubytki dochodach podatkowych

Powodem nowelizacji są właśnie problemy z wpływami do kasy państwa. Ministerstwo Finansów wprost mówiło o nich już w sierpniu, przedstawiając projekt budżetu na 2025 r. Największych ubytków można spodziewać się w podatku VAT. Według szacunków PKO BP zabraknie tu nawet 25 mld zł wobec założonego planu. Luka w podatku CIT może wynieść około 11 mld zł, zaś w podatku PIT – ok. 1,5 mld zł.

„Struktura podatkowych „zaskoczeń” wpisuje się w gospodarcze trendy. I tak, 2024 przyniósł silniejszą od prognoz dezinflację – w projekcie budżetu zakładano przeciętną dynamikę cen na poziomie 6,6 proc., obecnie szacujemy, że wyniesie ona 3,7 proc. co istotnie obniża wpływy z VAT” – czytamy w raporcie PKO BP.

Pozytywny czynnikiem okazała się za to sytuacja na rynku pracy, gdzie w skali całej gospodarki wzrost wynagrodzeń wyniesie ok. 14 proc. rok do roku, wobec zakładanych 9,8 proc. Zdaniem PKO BP, podatkowy „zysk” z tej różnicy prawdopodobnie był jednak ograniczany przez mniej korzystne od oczekiwań trendy w zakresie zatrudnienia.

Czytaj więcej

Dług poza budżetem ma dalej rosnąć. Jakie rząd ma usprawiedliwienie?

Jak idzie wykonanie budżetu 

W okresie styczeń-wrzesień łączne dochody budżetu wyniosły 460,2 mld zł, czyli 67,4 proc. planu na cały 2024 r. Dochody podatkowe sięgnęły 68,1 proc. planu (przy czym najgorzej wypada tu właśnie VAT, CIT i PIT), a dochody niepodatkowe – jedynie 63,7 proc. (to efekt braku wpłaty z zysku z NBP, którą zaplanowano w wysokości 6 mld zł).

Do końca września wydatki budżetowe wyniosły 567,5 mld zł, co stanowiło 65,5 proc. planu na cały rok. Najbardziej zaawansowane jest wykonanie wydatków na subwencje dla samorządów oraz na wynagrodzenie dla pracowników jednostek budżetowych.

Deficyt na koniec września wynosił 107,3 mld zł, co stanowiło 58,3 proc. założonego 184 mld zł limitu na cały rok.

Czytaj więcej

Płace w firmach rosną, etatów ubywa. Co w przyszłym roku?

O ile wrośnie deficyt w nowelizacji budżetu?

Ekonomiści PKO BP zwracają uwagę, że zaawansowanie wydatków do końca września jest relatywnie niskie na tle poprzednich lat. A to ich zdaniem wskazuje na przestrzeń do oszczędności po stronie wydatkowej, nawet w kontekście dodatkowych obciążeń związanych z usuwaniem skutków powodzi.

Dlatego też według PKO BP, skala wzrostu deficytu w nowelizacji nie powinna sięgać poziomu spodziewanych ubytków w dochodach. - Nowelizacja budżetu i podwyższenie deficytu będzie więc według nas także odzwierciedlać międzyokresowe zarządzanie wynikiem budżetu i potencjalnie służyć zmniejszeniu napięć w przyszłym roku. Szacujemy, że sięgnie ono 15-20 mld zł – komentują ekonomiści. W zmienionym budżecie na 2024 r. limit deficytu może więc zostać ustalony na 199-204 mld zł.

Gospodarka krajowa
Polaków stać na coraz więcej. W zamożności w regionach wciąż duże różnice
Gospodarka krajowa
Dług poza budżetem ma dalej rosnąć. Jakie rząd ma usprawiedliwienie?
Gospodarka krajowa
Spadek sprzedaży detalicznej w Polsce. „Jeden z najgorszych odczytów jakie widzieliśmy”
Gospodarka krajowa
GUS: Sprzedaż detaliczna (ceny stałe) spadła o 3% r/r we wrześniu; konsensus: +2,1%
Gospodarka krajowa
Kiepskie dane z gospodarki
Gospodarka krajowa
Płace w firmach rosną, etatów ubywa. Co w przyszłym roku?