Dług poza budżetem ma dalej rosnąć. Jakie rząd ma usprawiedliwienie?

Do 2028 roku tzw. dług pozabudżetowy ma zwiększyć się do ponad 600 mld zł, z 360 mld zł w 2023 r. To pokazuje, że gabinet Donalda Tuska nie zamierza przywracać pełnej kontroli parlamentu nad finansami publicznymi w Polsce.

Publikacja: 24.10.2024 06:00

Dług poza budżetem ma dalej rosnąć. Jakie rząd ma usprawiedliwienie?

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Zadłużenie całego sektora finansów publicznych, czyli liczone według definicji UE, na koniec 2028 r. ma wynosić niemal 2,9 bln zł. A według okrojonej definicji w polskich ustawach ma wzrosnąć do 2,3 bln zł – wynika ze „Strategii zarządzania długiem na lata 2025–2028”, przyjętej ostatnio przez rząd. Różnica między tymi wartościami ma wynosić ok. 606 mld zł. Aż takiej kwoty ma więc sięgnąć tzw. ukryty dług pozabudżetowy, który zaczął puchnąć za rządów PiS, a co ostro krytykowali ekonomiści i ówczesna opozycja. Jeszcze w 2019 r. wynosił ona 52 mld zł, a na koniec 2023 r. około 363 mld zł.

Co to jest dług pozabudżetowy

Według zapisów „Strategii zarządzania długiem na lata 2025–2028” najmocniej do przyrostu długu pozabudżetowego przyczynić ma się Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych (zarządzany przez Bank Gospodarstwa Krajowego). Jego zadłużenie na koniec 2028 r. ma sięgnąć ponad 282 mld zł wobec 28 mld zł na koniec 2023 r.

Drugą największą pozycją ma być Fundusz Przeciwdziałania Covid-19 – to ponad 153 mld zł w 2028 r., choć to akurat mniej niż w 2023 r., o ok. 20 mld zł. Trzecią zaś – Krajowy Fundusz Drogowy, którego zadłużenie ma zwiększyć się o 46 mld zł, do 110 mld zł. Za to zobowiązania Polskiego Funduszu Rozwoju (zaciągnięte na rzecz pomocy gospodarce w czasie pandemii, na ponad 70 mld zł) maja w zasadzie zniknąć do końca 2028 r.

Dlaczego rząd wypycha dług poza budżet

Jak ekonomiści oceniają rządową strategię zarządzania długiem? Czy widać, że gabinet Donald Tuska zmierza do konsolidacji fiskalnej? Czy utrzymywanie ogromnego długu pozabudżetowego, a nawet jego zwiększanie, jest dobrym posunięciem? A jeśli nie, czy wystarczającym usprawiedliwieniem może być wzrost wydatków na armię i zbrojenia?

– Ja nie widzę tu żadnych planów konsolidacji finansów publicznych ani żadnego uzasadnienia do ich braku – komentuje Marcin Zieliński, wiceprezes i główny ekonomista Fundacji FOR. – Tak naprawdę obecny rząd dalej wypycha dług poza budżet państwa, ponieważ chce uniknąć przekroczenia konstytucyjnego limitu 60 proc. zadłużania w relacji do PKB, bo to oznaczałoby wszczęcie procedury sanacyjnej – wytyka.

Czytaj więcej

Płace w firmach rosną, etatów ubywa. Co w przyszłym roku?

Rzeczywiście, zadłużanie sektora finansów publicznych liczone według definicji UE ma przekroczyć poziom 60 proc. PKB już w 2026 roku. Ale według definicji polskiej ma to być wówczas tylko 48,1 proc. PKB.

– Finansowanie wydatków publicznych ze środków poza budżetem jest co do zasady złym rozwiązaniem. Zmniejsza przejrzystość polityki finansowej państwa, taki dług jest droższy niż ten zaciągany przez Skarb Państwa, wyższe są też koszty jego obsługi – wylicza Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Nadzwyczajne okoliczności to nie argument

– Uzasadnienie dla takich manewrów jest wyłącznie polityczne. Rząd PiS powoływał się na nadzwyczajne okoliczności typu pandemia, wojna, kryzys migracyjny, kryzys energetyczny… Teraz podnoszona jest potrzeba, uzasadniona zresztą, zwiększenia bezpieczeństwa militarnego Polski. Ale te wszystkie potrzeby powinny znajdować się w budżecie państwa. Nie ma żadnego ekonomicznego argumentu, by je wypychać poza budżet – podkreśla Jankowiak.

– Minister finansów Andrzej Domański zadeklarował, że rząd przywraca jawność zarządzania finansami państwa. Ale poza drobnymi ruchami ja nie widzę nawet zarysów planu, jak przywrócić tu kontrolę parlamentu – krytykuje też Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych.

Rząd zostawia sobie furtki?

Sławomir Dudek przekonuje, że nawet tak duże potrzeby wydatkowe jak te związane z obroną narodową można realizować w sposób transparentny i zgodny z wymogami konstytucji. Jako przykład podaje Niemcy czy USA, gdzie wydatki na zbrojenia są publicznie dyskutowane, zatwierdzane przez parlament i finansowane przez Skarb Państwa.

_ Nic nie stoi na przeszkodzie, by podobnie było w Polsce – zaznacza Dudek.

Warto dodać, że Ministerstwo Finansów zapowiedziało, że spłaci dług FP Covid-19 oraz PFR przypadający do wykupu w 2025 r., a plany funduszy pozabudżetowych zaczęły być przedstawiane w uzasadnieniu do ustawy budżetowej. – Ale uzasadnienie to nie ustawa budżetowa. Ze strategii zarządzania długiem dowiadujemy się, że w zasadzie żaden fundusz pozabudżetowy nie zostanie zlikwidowany i nie wiemy, co z nimi będzie dalej.

Niestety, widzę tu ryzyko, że rządzący zostawiają sobie furtkę, by móc czerpać z równoległego budżetu wtedy, gdy tylko będą mieli taką potrzebę – krytykuje Dudek.

Gospodarka krajowa
Polaków stać na coraz więcej. W zamożności w regionach wciąż duże różnice
Gospodarka krajowa
Spadek sprzedaży detalicznej w Polsce. „Jeden z najgorszych odczytów jakie widzieliśmy”
Gospodarka krajowa
GUS: Sprzedaż detaliczna (ceny stałe) spadła o 3% r/r we wrześniu; konsensus: +2,1%
Gospodarka krajowa
Kiepskie dane z gospodarki
Gospodarka krajowa
Płace w firmach rosną, etatów ubywa. Co w przyszłym roku?
Gospodarka krajowa
Kiepskie dane z przemysłu i budownictwa w Polsce. "Kondycja pozostaje słaba"