Niemiecki indeks giełdowy DAX co prawda tylko umiarkowanie zyskiwał podczas wtorkowej sesji, ale ustanowił rekord, a od początku roku wzrósł już ponad 17 proc. Akcje Rheinmetall zyskiwały po południu 3 proc., papiery BMW rosły o ponad 2 proc., a akcje koncernu ThyssenKrupp skoczyły aż o 11 proc. Inwestorzy z niecierpliwością czekali na wynik głosowania w Bundestagu w sprawie zmian w ustawie zasadniczej luzujących hamulec zadłużenia publicznego. Zmianom tym patronował Friedrich Merz, przewodniczący centroprawicowej partii CDU, który ma wkrótce zostać kanclerzem Niemiec.
Zmiany w ustawie zasadniczej musiały zostać przyjęte większością co najmniej dwóch trzecich głosów. I tak się stało, gdyż głosy oddawał dotychczasowy skład Bundestagu (a nie ten wybrany w niedawnych wyborach parlamentarnych). Głosowało za nimi 513 deputowanych, reprezentujących CDU/CSU, socjaldemokratyczną partię SPD (z którą toczą się rozmowy o koalicji rządowej) i Zielonych. W piątek te zmiany legislacyjne mają być głosowane w Bundesracie, czyli izbie wyższej niemieckiego parlamentu.
Wyższe rentowności
Poluzowanie hamulca zadłużeniowego oznacza, że z restrykcji na zaciąganie nowych długów będą wyłączone wydatki na obronność przekraczające 1 proc. PKB. Ma to pomóc w zmodernizowaniu niemieckich sił zbrojnych.
– Sytuacja zagrożenia ma pierwszeństwo przed sytuacją finansową. Trzeba odejść od tego, co fiskalnie możliwe, na rzecz sił zbrojnych gotowych do obrony – mówił Boris Pistorius, polityk SPD będący ministrem obrony.
Zmiany w ustawie zasadniczej obejmują również stworzenie wartego 500 mld euro funduszu infrastrukturalnego, który ma wydać przydzielone mu środki w ciągu 12 lat. 100 mld euro z tej sumy ma trafić na działania prowadzące do zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Ponadto 16 krajów związkowych będzie mogło nieco swobodniej się zadłużać. (Dotychczas wymagano od nich zbilansowanych budżetów). Ta stymulacja fiskalna może pomóc ożywić gospodarkę Niemiec, od końcówki 2022 r. balansującą na krawędzi recesji. Analitycy Bloomberg Intelligence szacują, że zwiększone wydatki na infrastrukturę i obronność mogą w średnim terminie powiększyć niemiecki PKB o 1 proc. oraz przyczynić się do tego, że gospodarka strefy euro powiększy się do końca 2026 r. o 0,4 proc.