W piątek MF podało dane o wykonaniu budżetu państwa w całym 2021 r. I tak łączne dochody wyniosły 495 mld zł, co oznacza wzrost o aż 75,2 mld zł w porównaniu z kryzysowym 2020 r.
Dochody podatkowe w ciągu roku zwiększyły się o 61,9 mld zł, przy czym aż połowę tego wzrostu zapewnił podatek VAT (napędzany nie tylko konsumpcją Polaków, ale też inflacją).
Wpływy z VAT były o 16,9 proc. wyższe niż rok wcześniej (ok. 31,2 mld zł), z PIT - o 15,4 proc. (9,8 mld zł), z CIT - o 26,9 proc. (11,1 mld zł), a z akcyzy – o 6,4 proc. (4,7 mld zł).
Dochody niepodatkowe budżetu w 2021 r. to 60,6 mld zł, czyli o ok. 13,2 mld zł więcej (27,9 proc.). To po części efekt wpłaty z zysku NBP (8,9 mld zł), ale przede wszystkim dochodów z tytułu aukcji uprawnień do emisji gazów cieplarnianych, które wyniosły 24,3 mld zł.
Czytaj więcej
Jedną ręką rząd rozdaje pieniądze z publicznej kasy, drugą zbiera coraz więcej podatków. To dzięki temu kondycja finansów państwa jest w miarę stabilna. Na razie.