Czy i kto najbardziej skorzysta na wakacjach kredytowych - pytamy ekspertów

Największymi wygranymi w przypadku wakacji kredytowych mogą być zamożni single i rodziny wielodzietne. Ale tak naprawdę to korzystne rozwiązanie dla wszystkich uprawnionych.

Publikacja: 21.05.2024 17:05

Czy i kto najbardziej skorzysta na wakacjach kredytowych - pytamy ekspertów

Foto: Adobe Stock

Wnioski o wakacje kredytowe w 2024 r. można składać już w niemal wszystkich bankach. Mogą one dotyczyć zwieszenie czterech rat kredytu mieszkaniowego w tym roku, począwszy od czerwca  (chodzi o dwie raty za okres czerwiec-sierpień i dwie raty za okres wrzesień-grudzień).

Wciąż tu pojawiają się pytania, czy w ogóle opłaca się sięgać po wakacje kredytowe, a jeśli już, to dla kogo jest to najbardziej korzystne.

Jakie korzyści z wakacji kredytowych

Pierwsze pytanie dotyczyć może wątpliwości kredytobiorców m.in. w związku z narracją Związku Banków Polskich, że wakacje kredytowe to chwilowa ulga, bo raty kredytu ulegają tylko zawieszeniu i przesunięciu na koniec harmonogramu spłat. Czyli nie są darowane, wprost odwrotnie — trzeba je będzie zapłacić, realnych korzyści więc tu nie ma.

- Zupełnie się z tym nie zgadzam – ripostuje Bartosz Turek, analityk HRE Investments. – Ze względu na inflację oraz rosnące wynagrodzenia, można założyć, że siła nabywcza naszych pieniędzy za 5, 10 czy 20 lat będzie niższa niż obecnie. A to znaczy, że przykładowo 3 tys. zł raty kredytu będzie ważyło znacznie mniej w naszym domowym budżecie niż obecnie – wyjaśnia Turek. I dodaje, że jego zdaniem, nieskorzystanie z wakacji kredytowych byłoby finansowym błędem.

Spadek realnej wartości raty w czasie

- Wakacje kredytowe opłacają się wszystkim głównie ze względu na zmianę wartości pieniądze w czasie – zaznacza też Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors. – Rzeczywiście, dziś zawieszona rata nie przepada, koniec końców trzeba będzie ją zapłacić, ale jeśli będzie to przykładowo za 20 lat, to jej realna wartość będzie mniejsza – zaznacza.

Sadowski przyznaje, że takie korzyści są mniej widoczne w krótkim okresie, gdy kończymy spłatę kredytu za rok czy dwa, ale im dłuższy harmonogram spłat, tym zyskujemy więcej.

Dodatkowo, konstrukcja wakacji kredytowych zakłada, że o ile rzeczywiście nie zmniejszają one kapitału kredytu do spłaty, o tyle „zawieszonych” odsetek (w ramach raty kapitałowo-odsetkowej) już nigdy nie będziemy musieli płacić. I jak wskazują eksperci, są one rzeczywiście nam „darowane”. 

Kto skorzysta na wakacjach kredytowych najbardziej

Trzeba też zauważyć, że wakacje kredytowe są opłacalne dla wszystkich uprawnionych, ale można wskazać pewne grupy kredytobiorców, które skorzystają najwięcej.

- Do tego grona przede wszystkim zaliczyłbym rodziny wielodzietne, dla których ten program jest dostępny bez spełniania warunku dochodowego. A także osoby zamożne – ocenia Bartosz Turek.

Przypomnijmy, że by sięgnąć po „urlop od rat” trzeba spełniać dwa główne warunki  – na ratę trzeba przeznaczyć więcej niż 30 proc. miesięcznych dochodów (tzw. wskaźnik rata do dochody powyżej 30 proc., co nie dotyczy rodzin z co najmniej trójką dzieci), zaś sam kredyt nie może być wyższy niż 1,2 mln zł.

Efekt jest taki, że osoba zamożna, którą co do zasady stać na większy kredyt mieszkaniowy, przy zawieszaniu czterech rat może zaoszczędzić nawet 32 tys. zł w 2024 r. Chodzi tu o przykład kredytobiorcy z 1 mln zł hipoteki, którą trzeba spłacać jeszcze przez 20 lat, a miesięczna rata wynosi nieco ponad 8 tys. zł. Jego dochody to ok. 26 tys. zł netto, a po zapłaceniu raty zostaje na życie 18 tys. zł na miesiąc. To bardzo wysoka kwota, a jeszcze do tego wspomoże go 32 tys. z wakacji kredytowych.

Dochody w gospodarstwie domowym a wakacje kredytowe   

W zupełnie w innej sytuacji będzie osoba, które co miesiąc płaci ok. 2,5 tys. raty, ale jej dochody obecnie wynoszą 5 tys. zł netto. Wskaźnik rata do dochodu (liczony jako średnia z ostatnich trzech miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku) wynosi tu aż 50 proc., na życie takiemu kredytobiorcy zostaje jedynie 2,5 tys. zł, a „korzyści” z wakacji to 10 tys. zł w skali roku.

Duże różnice w „korzyściach” widać też np. między singlami a rodzinami z dwójką dzieci. I tak singlowi z 10 tys. zł dochodu na miesiąc i ratą w wysokości 3001 zł, na życie zostaje niemal 7 tys. zł i zaoszczędzi na wakacjach kredytowych ok. 12 tys. zł. Czteroosobowa rodzina z takim samym dochodem i ratę jest w znacznie gorszej sytuacji, jeśli wszystkie wskaźniki przeliczymy na osobę. I tak, w tej rodzinie po zapłaceniu raty, na życie zostaje tylko 1,75 tys. zł w przeliczeniu na osobę, a korzyści z wakacji to 3 tys. zł na osobę.

W szczególnych zaś przypadkach, gdy nasza przykładowa rodzina płaci ratę o złotówkę mniejszą albo ma o kilka złotych wyższy dochód w ogóle nie będzie mogła skorzystać z wakacji, ponieważ wskaźnik rata do dochodu musi przekraczać 30 proc. choć o promil.

Finanse
Stopy procentowe. Jaką decyzję podejmie RPP
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Finanse
Korekta na GPW powoli dobiega końca?
Finanse
Rada Giełdy w końcu nabrała bardziej rynkowego charakteru
Finanse
Dlaczego szybki pieniądz lubi Donalda Trumpa
Finanse
Rynek ofert pierwotnych pod parą. Rekord IPO do pobicia?
Finanse
Rada Giełdy powołana. Wiesław Rozłucki wraca na GPW