Fed przejmuje ryzyko

Nie ma mowy o powrocie do polityki pieniężnej o konwencjonalnym charakterze. Zmierzamy w kierunku całkiem nowej rzeczywistości

Publikacja: 27.04.2020 05:00

Damian Rosiński makler papierów wartościowych, DM AFS

Damian Rosiński makler papierów wartościowych, DM AFS

Foto: parkiet.com

Choć od decyzji Rezerwy Federalnej podjętych w szczycie pandemii koronawirusa minęło już trochę czasu, uważam, że warto wrócić do tych wydarzeń, bo powodują one, że polityka pieniężna już nigdy nie wróci na stare tory. Z dużym przekonaniem można dziś powiedzieć, że aktywność banków centralnych jako uczestników rynków będzie się rozszerzać, skupowanie aktywów stanie się zjawiskiem powszechnym, a pieniędzy dodrukowywanych na ten cel jedynie przybędzie. Znacznie przybliżyliśmy się do „nuklearnych opcji" bezpośredniego finansowania przez nie działalności rządów czy wręcz przesyłania pieniędzy na rachunek każdego obywatela.

W połowie marca dwa największe banki centralne ogłosiły dodruk pieniędzy na kwotę 1,5 bln USD. Fed 700 mld USD, a EBC 750 mld EUR. W linię tę wpisał się także Narodowy Bank Centralny, deklarując dodruk 150 mld zł z przeznaczeniem na zakup, będących już w obrocie, rządowych obligacji skarbowych.

Minął ledwie tydzień, a Rezerwa ogłosiła rozszerzenie kryzysowych działań oraz wprowadzenie całkowicie nowych instrumentów wspierania gospodarki i rynków w „okresie wyzwań". Zdjęła ograniczenie dotyczące wielkości skupu, anonsując, że od teraz QE nie ma ma limitu. W praktyce oznacza to, że Fed przyjmuje tyle aktywów, ile zostaje przez banki udostępnione do sprzedaży. Z tym zastrzeżeniem, że transakcja musi odbyć się po „godziwej cenie". Jeśli jednak takowa nie może zostać ustalona, np. ze względów płynnościowych, bank proponuje swoją i po niej odkupuje dany papier.

W ramach tych działań w ciągu 2 tygodni przełomu marca i kwietnia Fed skupował obligacje skarbowe i zabezpieczone hipotekami za około 100 mld USD dziennie! W ciągu pierwszych pięciu dni operacji suma bilansowa zwiększyła się więcej, niż w ciągu całego pierwszego programu łagodzenia ilościowego prowadzonego między listopadem 2010 a czerwcem 2011 r. 3 kwietnia bilans Fedu przekroczył 6 bln USD wobec 4,5 bln USD w szczycie z 2014 r. oraz 3,8 bln USD po, jak się okazało krótkim, epizodzie jego redukcji od stycznia 2018 do sierpnia 2019 r.

Oprócz tego, by zapewnić odpowiedni poziom dostępności płynności w amerykańskim systemie finansowym, Fed oferuje bankom na „ogromną skalę" jednodniowe (1 bln USD dziennie) i krótkoterminowe (także 1 bln USD dziennie) pożyczki w ramach operacji repo. Jednocześnie zlikwidowana została stopa rezerw obowiązkowych banków. By dolarów nie zabrakło poza USA (głównie z racji wzmożonych spłat zobowiązań w tej walucie), bank uruchomił linie wymiany walutowej (swap) ze swoimi odpowiednikami z innych krajów. M.in. dzięki temu powstrzymana została gwałtowna aprecjacja dolara.

Ponadto, żeby wspierać aktywność kredytową pracodawców, konsumentów oraz firm, Fed uruchomił nowe programy, które dostarczą bezpośrednio do krwiobiegu gospodarki łącznie 1 bln USD nowego finansowania. 75 mld USD wkładu kapitału dostarczył Departament Skarbu. Dla wielkich firm powstał mechanizm o nazwie Primary Market Corporate Credit Facility (PMCCF) ułatwiający emisje pierwotne obligacji korporacyjnych (rynek wart prawie 10 bln USD) oraz Secondary Market Corporate Credit Facility (SMCCF) jest dla takich papierów z rynku wtórnego. Fed przywrócił stosowany wcześniej w 2008 r. program TALF (Term Asset-Backed Securities Loan Facility) pozwalający na zakup instrumentów zabezpieczonych pożyczkami: studenckimi, na zakup auta, na kartach kredytowych oraz innych. Aktywność kredytowa zwiększona została również dzięki rozszerzeniu wehikułów o nazwie Money Market Mutual Fund Liquidity Facility (MMLF) oraz Commercial Paper Funding Facility (CPFF). To nic innego jak skup na własny rachunek obligacji prywatnych firm! Nowe emisje, obrót wtórny obligacjami emitowanymi przez samorządy, miasta i stany wspierany jest przez Municipal Liquidity Facility. Mechanizm umożliwiający im branie pożyczek do 500 mld USD pod zastaw przyszłych wpływów podatkowych.

Fed ujawnił też całkiem nowy program o nazwie Main Street Business Lending, który wesprze kredytowanie małych i średnich przedsiębiorstw. To dodatkowe 600 mld USD pożyczek na okres czterech lat. Żeby wpleść ten instrument w ramy prawne (bank centralny ma zakaz wspierania kapitału prywatnego) powstał podmiot specjalnego przeznaczenia (Special Purpose Vehicle, SVP). Ewentualne straty z tego tytułu pokryją podatnicy.

Decyzje największego banku centralnego świata pokazują, jak przyjmowane dotychczas (samo)ograniczenia funkcjonowania tych instytucji, legną w gruzach w obliczu nadciągającej katastrofy ekonomicznej wywołanej pandemią. Ekonomiczno-finansowy świat już nie będzie taki sam. Nie ma mowy o powrocie do polityki pieniężnej o konwencjonalnym charakterze. Zmierzamy w kierunku całkiem nowej rzeczywistości.

Fed podjął próbę powstrzymania dyskontowania przez rynki postpandemicznej rzeczywistości. Na razie skutecznie, ale czy trwale? Śmiem wątpić.

Felietony
Groźne analogie
Felietony
Współpraca z Malezją w kontekście polskiej prezydencji w Radzie Unii
Felietony
Jak mogłaby wyglądać ciekawa kampania prezydencka?
Felietony
Można zrobić za drugim razem dobre pierwsze wrażenie
Felietony
Dekodowanie Omnibusa
Felietony
Tether – uznany stablecoin czy dolar cienia podziemnego świata finansowego?