Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 01.02.2025 13:59 Publikacja: 01.11.2023 21:00
Foto: Adobestock
W ciągu trzech kwartałów na rynek najmu instytucjonalnego w Polsce trafiło 4,4 tys. lokali w 17 projektach – oszacowali analitycy firmy doradczej Knight Frank. To więcej niż w całym ubiegłym roku. Na koniec września w budowie było 11,2 tys. mieszkań, z czego 21 proc. z terminem oddania w IV kwartale.
– Obecnie na rynku mamy ponad 15,2 tys. mieszkań, które są oferowane przez inwestorów instytucjonalnych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z zamierzeniami inwestorów, to do 2028 r. będziemy dodatkowo 57 tys. mieszkań, co łącznie przełoży się na zasób ponad 83 tys. lokali na rynku PRS – mówi Sylwia Jankowska, broker w Knight Frank. – To kropla w morzu, chociażby jeżeli popatrzymy, jaki jest deficyt mieszkaniowy. Luka szacowana jest na około 1,5–2 mln lokali, więc myślę, że rynek najmu instytucjonalnego ma szansę dalej się rozwijać – dodaje.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Budownictwo będzie napędzane potężnymi programami inwestycyjnymi. Konkurencja z firmami spoza UE o kontrakty nie jest walką na równych zasadach – mówi Artur Popko, prezes Budimeksu.
Deweloper pozyskał 50 mln zł. Inwestorzy dopisali, redukcja zapisów sięgnęła 68 proc.
Długofalowe planowanie i nowe mechanizmy finansowania mają uniezależnić budownictwo infrastrukturalne od wahań związanych z unijnymi budżetami.
Deweloperzy przyzwyczaili się, że sprzedawali mieszkania na wczesnym etapie budowy. Teraz to się przesuwa i oznacza większe koszty. Zainwestowaliśmy w dużą ofertę i liczymy, że tym wygramy, kiedy koniunktura wróci – mówi Zbigniew Juroszek, prezes Atalu.
W grudniu mocno skurczyła się liczba mieszkań w nowych projektach deweloperskich. Pozwoleń firmy uzyskały jednak wciąż dużo.
Za nami bardzo zmienny rok pod względem sprzedaży, w końcówce lekkie odbicie po bardzo słabych wakacjach. Jak poradzili sobie notowani deweloperzy?
Budownictwo będzie napędzane potężnymi programami inwestycyjnymi. Konkurencja z firmami spoza UE o kontrakty nie jest walką na równych zasadach – mówi Artur Popko, prezes Budimeksu.
Długofalowe planowanie i nowe mechanizmy finansowania mają uniezależnić budownictwo infrastrukturalne od wahań związanych z unijnymi budżetami.
Produkcja budowlano-montażowa w grudniu 2024 r. spadła o 8 proc. rok do roku – podał w czwartek GUS. Ekonomiści ankietowani przez „Rzeczpospolitą” i „Parkiet” byli nawet mniej optymistyczni, średnia ich prognoz wynosiła -11,8 proc.
W grudniu mocno skurczyła się liczba mieszkań w nowych projektach deweloperskich. Pozwoleń firmy uzyskały jednak wciąż dużo.
Mimo trudnego otoczenia grupa zgromadziła największy portfel zamówień z rynku budowlanego. Wartość sięga 18 mld zł – i to bez megakontraktu Rail Baltica.
Jeśli obniżki rozpoczęłyby się w połowie roku, deweloperzy będą w stanie obronić marżę – mówi jeden z topowych analityków w Polsce, Tomasz Duda z BM Pekao. Jego zespół widzi szanse na cięcie mocniejsze, niż oczekuje rynek.
Jedną piątą wszystkich kontraktów w ramach rządowych programów budowy dróg realizują obecnie firmy z Azji. Polscy wykonawcy oskarżają ich o nierówną konkurencję.
To, że pozyskujemy kapitał z emisji obligacji, dowodzi, że cały czas się rozwijamy, inwestujemy w kolejne działki. Stawiamy na Warszawę i Gdańsk – mówi Filip Friedmann, przewodniczący rady nadzorczej i większościowy udziałowiec w spółce Budlex.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas