[b]Czy akcjonariusze Stalexportu Autostrady mają powody do niepokoju o przyszłość firmy po tym, jak niepowodzeniem zakończyły się wszystkie trzy przetargi, w których ostatnio brała udział?[/b]
To oczywiste, że akcje naszego przedsiębiorstwa powinno się traktować jako inwestycję długoterminową. Kondycja finansowa Stalexportu Autostrady jest bardzo dobra, na koniec zeszłego roku mieliśmy zgromadzonych na krótkoterminowych lokatach bankowych ponad 100 mln zł. Mamy więc warunki, by spokojnie przetrwać kryzys, mamy też z czego finansować dalszy rozwój.
Kryzys nie dotyczy nas w takim stopniu, jak na przykład przedsiębiorstwa produkcyjne. Zarabiamy na zarządzaniu odcinkiem autostrady A4 Kraków-Katowice. Zauważyliśmy co prawda spadek liczby przejeżdżających tą trasą samochodów ciężarowych, ale nie jest to jakaś dramatyczna zniżka.
Poza tym, przetarg na dostosowanie odcinka A4 Wrocław-Sośnica do standardów płatnej autostrady został przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad powtórzony. Złożyliśmy zgłoszenie prekwalifikacyjne, przeszliśmy wstępny etap i na początku przyszłego miesiąca składamy ofertę.
[b]Jaka jest szacunkowa wartość tego przetargu i ilu możecie mieć konkurentów?[/b]