W kwietniu kolejny drogowy przetarg

Z Emilem Wąsaczem, prezesem Stalexportu Autostrady, o najbliższych planach rozmawia Adam Roguski

Publikacja: 30.03.2009 08:10

W kwietniu kolejny drogowy przetarg

Foto: ROL

[b]Czy akcjonariusze Stalexportu Autostrady mają powody do niepokoju o przyszłość firmy po tym, jak niepowodzeniem zakończyły się wszystkie trzy przetargi, w których ostatnio brała udział?[/b]

To oczywiste, że akcje naszego przedsiębiorstwa powinno się traktować jako inwestycję długoterminową. Kondycja finansowa Stalexportu Autostrady jest bardzo dobra, na koniec zeszłego roku mieliśmy zgromadzonych na krótkoterminowych lokatach bankowych ponad 100 mln zł. Mamy więc warunki, by spokojnie przetrwać kryzys, mamy też z czego finansować dalszy rozwój.

Kryzys nie dotyczy nas w takim stopniu, jak na przykład przedsiębiorstwa produkcyjne. Zarabiamy na zarządzaniu odcinkiem autostrady A4 Kraków-Katowice. Zauważyliśmy co prawda spadek liczby przejeżdżających tą trasą samochodów ciężarowych, ale nie jest to jakaś dramatyczna zniżka.

Poza tym, przetarg na dostosowanie odcinka A4 Wrocław-Sośnica do standardów płatnej autostrady został przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad powtórzony. Złożyliśmy zgłoszenie prekwalifikacyjne, przeszliśmy wstępny etap i na początku przyszłego miesiąca składamy ofertę.

[b]Jaka jest szacunkowa wartość tego przetargu i ilu możecie mieć konkurentów?[/b]

Szacujemy ją na około 300 mln zł. Liczymy się z tym, że ofert będzie kilka.

[b]W jakich jeszcze projektach czy przetargach ma zamiar w najbliższym czasie wziąć udział Stalexport Autostrady?[/b]

Chcemy startować w planowanym na ten rok przetargu na budowę systemu elektronicznego poboru opłat dla pojazdów ciężarowych – w sumie dotyczy to około 4 tys. kilometrów dróg ekspresowych i autostrad. Zgodnie z nowelizacją ustawy, system powinien powstać do 2011 roku, jednak przepisy i harmonogramy mają to do siebie, że mogą zostać zmienione (śmiech).

Nie wiadomo też, czy wybór padnie właśnie na system, oferowany przez naszego strategicznego udziałowca, włoską grupę Atlantia. Nadal jesteśmy zainteresowani przetargami na budowę i następnie zarządzanie odcinkami autostrad, jednak na innych warunkach niż to było w przypadku odcinka A2 Stryków-Konotopa.

[b]Pod koniec lutego bez rozstrzygnięcia zakończyły się negocjacje z GDDKiA w sprawie tego szacowanego na kilka miliardów złotych kontraktu – równoległe rozmowy urząd toczył także z drugim konsorcjum. Dlaczego tak się stało, mimo kilku miesięcy negocjacji?[/b]

Uznaliśmy, razem z naszym strategicznym akcjonariuszem, że nie możemy zaangażować się w tę inwestycję na zasadach, jakie były nam proponowane. Chociaż nie był to przetarg publiczny, nosił takie znamiona – czyli określone przez rząd warunki nie mogły zostać zmienione. Tymczasem zostały one sformułowane w zupełnie innej rzeczywistości makroekonomicznej – w obliczu światowego kryzysu na rynkach finansowych stały się niemożliwe do zaakceptowania. Oceniliśmy, że nie tylko nie mieliśmy gwarancji uzyskania odpowiedniej stopy zwrotu, ale ryzyko porażki było zdecydowanie wyższe niż szansa na sukces projektu.

[b]A co z ekspansją zagraniczną? Interesuje Was głównie Ukraina...[/b]

W czasie kryzysu realizacja planów nie jest łatwa, trzeba zachować ostrożność. Ukraina jest szczególnie trudnym rynkiem z powodu niestabilnej sytuacji politycznej, ale równocześnie obiecującym, w związku z inwestycjami, jakie ten kraj musi poczynić jako współorganizator mistrzostw piłkarskich Euro 2012. Do końca roku podejmiemy decyzję, czy wchodzić na tamten rynek. Interesuje nas zarządzanie drogami bardziej, niż ich budowa, więc działalibyśmy w konsorcjum z partnerem z Polski.

[b]Kiedy Wasza firma zależna, zarządzająca odcinkiem A4 Kraków-Katowice, będzie mogła płacić dywidendę?[/b]

Dopiero za kilka lat. Priorytetem są remonty, które zakończą się w tym roku. Potem trzeba będzie spłacić kredyty.

[b]A jaką politykę dywidendową, w związku z zakończoną kilkuletnią restrukturyzacją, będzie prowadzić Stalexport Autostrady?[/b]

Najważniejsze są inwestycje, a one w naszym przypadku są bardzo kapitałochłonne.

Budownictwo
Polski Holding Nieruchomości z lepszymi zyskami z najmu i mieszkaniówki. Skąd strata netto?
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Budownictwo
Unibep po konferencji: znamy cele budowlano-deweloperskiej grupy na ten rok
Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w I kwartale 2025 roku
Budownictwo
Grupa Unibep z mocną poprawą wyników po reorganizacji
Budownictwo
Dom Development ustanowił nowy program emisji obligacji o łącznej wartości do 400 mln zł
Budownictwo
Bardzo mocna przecena obligacji Ghelamco. Co się dzieje?