Kilka godzin trwało NWZA Trakcji-Tiltry, które zajęło się m.in. emisją obligacji zamiennych na akcje. Akcjonariusze spółki zgodzili się na emisję papierów dłużnych wartych maksymalnie 102 mln zł i na warunkowe podwyższenie kapitału zakładowego w związku z możliwą konwersją papierów dłużnych na akcje. Obligacje będą mogły zostać wymienione na nie więcej niż 185,5 mln akcji serii H. Cena konwersji ma być nie niższa niż 0,55 zł. Te uchwały oprotestowały trzy osoby.
Protesty drobnych
Radosław Kwaśnicki z kancelarii RKKW, który reprezentował jedną z akcjonariuszek indywidualnych, zapowiedział nawet ich zaskarżenie w sądzie i zwrócił się do zarządu o niewykonywanie uchwał. Przedstawiciele spółki informują jednak, że podejmą kroki w celu ich realizacji, gdyż taki obowiązek nakładają na nich przepisy.
– Zarząd spółki odpowiedział na pytania akcjonariuszy mniejszościowych, w tym akcjonariusza AB Invalda. Nie licząc prób zakłócenia obrad przez pełnomocnika jednego z drobnych akcjonariuszy, obrady przebiegły sprawnie i bezkonfliktowo. Żaden z akcjonariuszy instytucjonalnych nie podważał zasadności i poprawności podjętych uchwał – podkreśla Roman Przybył, prezes Trakcji.
Odpowiedziami zarządu usatysfakcjonowany nie był jednak Kwaśnicki, który złożył protesty do wszystkich przegłosowanych uchwał. Na początku walnego próbował przekonać akcjonariuszy do zamknięcia obrad bez podejmowania żadnych uchwał w związku z tym, że w jego ocenie NWZA nie zostało zwołane prawidłowo i nie jest zdolne do podejmowania decyzji. Wyjaśnił, że walne powinno zostać zwołane na 26 dni przed jego terminem, czyli w wypadku Trakcji 15 listopada, a nie 16 listopada, jak to miało miejsce. Argumentował też, że bezprawnie do udziału w NWZA nie został dopuszczony jeden z akcjonariuszy indywidualnych. Zaproponowana przez niego uchwała w sprawie zamknięcia obrad nie została przyjęta. Przepadła też późniejsza propozycja ogłoszenia przerwy w związku z brakiem opinii rady nadzorczej dotyczącej proponowanej emisji obligacji zamiennych.
Walne z Budimeksem w tle
Kwaśnicki zapewnił w trakcie NWZA, że wbrew temu, co sugerowano przed jego rozpoczęciem, nie reprezentuje Budimeksu, lecz akcjonariuszkę indywidualną.?Co ciekawe, Budimex znalazł się na liście akcjonariuszy uprawnionych do głosowania, lecz na walnym się nie stawił. Dlaczego firma zainwestowała w papiery Trakcji? – Chcieliśmy bliżej poznać standing finansowy spółki, która jest naszym konkurentem na rynku kolejowym. 100 akcji firmy kupiliśmy z myślą o udziale w walnych zatwierdzających okresy sprawozdawcze. W przypadku wczorajszego NWZA uznaliśmy, że przedstawione w jego przedmiocie informacje są wystarczające – mówi Krzysztof Kozioł, rzecznik prasowy Budimeksu.