W 2019 r. produkcja budowlano-montażowa w Polsce wzrosła o 2,6 proc. według szacunków GUS, grudzień ub.r. był trzecim miesiącem, kiedy wskaźnik spadał rok do roku. Jednak w latach 2017 i 2018 produkcja rosła w tempie kilkunastu procent rocznie.
Ożywcze ochłodzenie
– Ten rok nie powinien być rokiem poważnej korekty w inwestycjach. Bardziej prawdopodobna jest stabilizacja na ubiegłorocznym poziomie lub nieco poniżej tego pułapu – mówi Bartłomiej Sosna, ekspert firmy Spectis. – Biorąc pod uwagę nadwerężone moce produkcyjne firm budowlanych w latach 2018–2019, lekkie spowolnienie może wyjść nawet na dobre, szczególnie pod kątem rentowności – dodaje. Jego zdaniem redukcja inwestycji na rynku może negatywnie odbić się na mniejszych firmach budowlanych.
Również Damian Kaźmierczak, główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, spodziewa się dalszej stabilizacji rynku w najbliższych miesiącach, a w skali roku na dynamikę produkcji budowlano-montażowej najsilniej będzie oddziaływało kilka czynników. Należy się spodziewać niezmiennie wysokiego poziomu prywatnych inwestycji w kubaturówce, a więc głównie nieruchomościach mieszkaniowych i komercyjnych. W II półroczu rynek może rosnąć na fali wchodzących do realizacji kolejnych kontraktów drogowych. – Następnej kumulacji prac na rynku infrastruktury transportowej można spodziewać się jednak dopiero w latach 2021–2022, kiedy to firmy będą musiały finalizować projekty współfinansowane z kończącego się budżetu UE – wskazuje Kaźmierczak. Z drugiej strony, przewidywany jest spadek inwestycji w samorządach, które mają coraz bardziej ograniczone fundusze na nowe projekty.
Deweloperska fabryka
W samej mieszkaniówce stygnięcia koniunktury nie widać, nawet mimo kilkunastoprocentowego w skali roku wzrostu cen lokali. W 2019 r. wydano pozwolenia na budowę ponad 268 tys. mieszkań, o 4,4 proc. więcej rok do roku, ruszyła też budowa przeszło 237 tys. lokali, co oznacza wzrost o 6,9 proc. – Dane GUS pozwalają dość optymistycznie oceniać perspektywy sektora wykonawczego i deweloperskiego w najbliższych kwartałach. Liczba lokali objętych pozwoleniami i których budowa się rozpocznie powinna w 2020 r. już maleć, o ile szybko nie zacznie rosnąć liczba wniosków związanych z realizacją programu Mieszkanie+ – ocenia Kazimierz Kirejczyk, wiceprezes JLL.