Rok 2023 na rynku nieruchomości komercyjnych upłynął pod znakiem spowolnienia. Czego przedstawiciele branży spodziewają się w kolejnym, jakie trendy mogą wówczas dominować?
Przebudzenie na rynku inwestycyjnym
Kamil Kowa, członek zarządu Savills w Polsce, mówi, że pandemia oraz sytuacja geopolityczna w ostatnich latach wywołały znaczne turbulencje w światowej gospodarce, co przełożyło się na silny wzrost inflacji.
W ramach przeciwdziałania spadkowi wartości pieniądza banki centralne podnosiły stopy, które stały się głównym czynnikiem hamującym aktywność inwestycyjną i deweloperską na rynku nieruchomości komercyjnych.
– Wraz ze spadkiem kosztów finansowania spodziewamy się zmniejszenia polaryzacji między oczekiwaniami cenowymi kupujących i sprzedających i stopniowego wzrostu wartości inwestycji – mówi Kamil Kowa. – W I połowie 2024 r. na celowniku inwestorów pozostaną nieruchomości o wartości poniżej 100 mln euro z długim horyzontem czasowym lokaty kapitału oraz nieruchomości typu value-add, czyli z potencjałem podniesienia wartości poprzez aktywne zarządzanie zarówno w obszarze najmu, jak i modernizacji, przebudowy, wykorzystania potencjału deweloperskiego czy też zmiany funkcji użytkowej – prognozuje członek zarządu Savills w Polsce.
Czytaj więcej
Sytuacja poszczególnych światowych gospodarek jest po ostatnich latach wyjątkowo mocno zróżnicowana. Ryzyko ogólnej recesji zostało przesunięte w czasie, a być może nawet całkiem wyeliminowane. Potrzeby finansowe państw są jednak ogromne, a banki centralne mogą być mniej chętne do obniżek stóp procentowych, niż dziś zakładają rynki – twierdzą uczestnicy debaty zarządzających funduszami.