Pieniądze z KPO mogą pomóc gospodarce w trudnym 2023 roku

Jeśli Fundusz Odbudowy dla Polski zostanie odblokowany i środki zaczną płynąć już od pierwszego kwartału, może to dodać do dynamiki PKB nawet 0,5 pkt proc. – oceniają ekonomiści. Może to także poprawić naszą wiarygodność i sytuację na rynkach finansowych.

Publikacja: 14.12.2022 21:00

Pieniądze z KPO mogą pomóc gospodarce w trudnym 2023 roku

Foto: Adobestock

Zielone światło dla polskiego Krajowego Planu Odbudowy zdaje się właśnie zapalać. Jak sygnalizuje grupa komisarzy z Brukseli, najnowsza propozycja zmian w ustawach dotyczących sądownictwa może zostać uznana jako spełnianie kamieni milowych w zakresie praworządności, co umożliwiłoby wypłatę środków z unijnego Funduszu Odbudowy dla Polski. Pierwsze płatności, jak wynika z nieoficjalnych jeszcze doniesień, mogłyby popłynąć do Polski już w I kwartale 2023 roku.

Wyzwania KPO

Nasze KPO to łącznie do 2026 r. ok. 35,4 mld euro (czyli ok. 158 mld zł), z czego 23,9 mld euro to bezzwrotne granty, a 11,5 mld zł – pożyczki (które będą musieli zwrócić do Brukseli albo sami beneficjenci, albo polski budżet w ich imieniu).

Przeznaczone mają być na inwestycje publiczne i prywatne, z czego większość trafić ma na projekty związane z transformacją energetyczną (w tym np. budowę farm wiatrowych na morzu i sieci przesyłowych), elektromobilność (np. rozwój transportu szynowego czy zakupy autobusów zeroemisyjnych) czy transformację cyfrową.

Dla porównania warto dodać, że pieniądze z Funduszu Odbudowy stanowią niemal połowę „zwykłego” unijnego budżetu na lata 2021–2027 r. dla Polski, więc niewątpliwie stanowią dodatkowe wsparcie dla gospodarki. Sam rząd szacuje w KPO, że po pięciu latach jego realizacji nasze PKB wzrośnie o 1,3 proc., a zatrudnienie o 0,4 proc., po 20 zaś latach – odpowiednio o 1,9 oraz 1,3 proc.

Pomoc dla gospodarki

Jeśli chodzi o wpływ uruchomienia KPO na gospodarkę w 2023 r., wszystko zależy od tego, jakie kwoty rzeczywiście do nas napłyną i jak szybko znajdą odzwierciedlenie w realizowanych projektach. Tego do końca nie wiadomo, jedynie wiceminister finansów Artur Soboń mówił ostatnio, że pierwszy wniosek będzie opiewał na 4,2 mld euro.

Z rządowych dokumentów przygotowanych jeszcze kilka miesięcy temu ma z kolei wynikać, jak szacują ekonomiści, że transze za 2022 r. do odebrania w 2023 r. powinny wynosić 5,8 mld euro grantów i 3 mld euro pożyczek. Zaś płatności przewidziane w samym 2023 r. to ok. 4,6 mld zł grantów oraz 2,4 mld euro pożyczek.

– Łącznie robi się już pokaźna kwota ok. 70 mld zł, co stanowi ok. 2,5 proc. PKB – wylicza Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. – Gdyby całość tych pieniędzy faktycznie już zaczęła pracować w gospodarce w 2023 r., dałoby to dodatkowy impuls do wzrostu gospodarczego na poziomie 1,5 proc. – mówi Benecki.

Efekty mnożnikowe

To teoretyczne wyliczenie, bo trudno założyć, żeby rzeczywiście inwestycje z KPO, dotychczas raczej wstrzymywane, nabrały nagle aż tak dużego rozpędu.

– Poza tym trudno uwierzyć, by w kontekście tak dużych napięć między Warszawą i Brukselą teraz wszystko miało odbywać się płynnie i bez żadnych problemów. Niemniej każdy dodatkowy napływ unijnych funduszy będzie z pewnością bardzo pomocny w trudnym recesyjnym 2023 roku – podkreśla Benecki.

– Wszystko zależy od tego, ile pieniędzy do nas napłynie i jak szybko przełożą się na konkretne inwestycje – zaznacza też Karol Pogorzelski, ekonomista Banku Pekao. – Naszym zdaniem KPO w 2023 r. może dodać do PKB około 0,5 pkt proc. To dużo, biorąc pod uwagę, że bez KPO prognozowany wzrost PKB w przyszłym roku to 0,4 proc. – zaznacza Pogorzelski.

Czytaj więcej

Odblokowanie środków z KPO może chwilowo osłodzić inwestorom końcówkę roku na giełdzie

Pogorzelski dodaje, że pieniądze z Funduszu Odbudowy mogą okazać się szczególnie istotne w latach 2024–2025, bo wówczas mogą zasypać zwyczajowy spadek inwestycji wynikający z przerwy między zakończeniem a rozpędzeniem się unijnych siedmioletnich budżetów.

Warto podkreślić znaczenie tzw. efektów drugiej rundy – zaznaczają ekonomiści. Większość inwestycji finansowych z KPO może przynosić znaczące efekty mnożnikowe, np. w zakresie dostępu do zielonej i tańszej energii z OZE. A to może poprawiać konkurencyjności polskich przedsiębiorstw i gospodarki w znacznie większym stopniu niż same wydatki z KPO.

Powrót zaufania

Bezpośrednim, pozytywnym skutkiem odblokowania Funduszu Odbudowy dla Polski może być też poprawa sytuacji na rynkach finansowych, w tym walutowym czy długu. – Konflikt z UE był jednym z tych ryzyk geopolitycznych, który potęgował nieufności inwestorów wobec Polski. Jeśli KPO zostanie trwale odblokowany, w co jednak trudno mi uwierzyć, może to zwiększyć naszą wiarygodność – przyznaje Sławomir Dudek, prezes Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Jednocześnie Dudek podkreśla, że środki z KPO nie załatają problemów finansów publicznych. Te bowiem są pod dużą presją nadchodzącej recesji z jednej strony (co zmniejszy dynamikę dochodów do kasy państwa), z drugiej zaś strony – rosnących potrzeb wydatkowych. – KPO może zdjąć nieco z tej presji, bo rząd nie będzie musiał finansować inwestycji w energetykę ze środków krajowych – analizuje Dudek. – Ale potrzeby pożyczkowe i tak pozostają bardzo wysokie, podbijane dodatkowo przez zapowiedzi ogromnych nakładów na zbrojenia oraz koszty walki z kryzysem energetycznym i inflacyjnym – podsumowuje Dudek.

Analizy rynkowe
Spółki biotechnologiczne cztery lata po pandemii
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Analizy rynkowe
Na giełdzie w Warszawie nie widać końca korekty
Analizy rynkowe
Spółki z WIG20 w odwrocie. Kiedy znów wrócą do łask?
Analizy rynkowe
Krajowe akcje u progu bessy. Strach o zaostrzenie wojny na Wschodzie
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Analizy rynkowe
Trump 2.0, czyli nie graj przeciwko Ameryce
Analizy rynkowe
W 2024 r. spółki mają pod górkę. Które osiągną cele?