Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 06.09.2017 12:05 Publikacja: 06.09.2017 12:05
Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik
Obecnie około 45 proc. przychodów z recyklingu elektroniki i katalizatorów uzyskuje Elemental Holding. Co więcej, udział ten systematycznie rośnie. Spółka już dziś jest jednym z wiodących podmiotów w tym segmencie rynku w Europie i mocno stawia na dalszy rozwój poprzez inwestycje, akwizycje oraz na wzrost organiczny. – Zamierzamy pozostać aktywnym konsolidatorem na rynku europejskim, dokupując jeszcze dwa, trzy podmioty. Tym razem będą to firmy z tzw. dojrzałych rynków, aby spółka od przyszłego roku była już zdecydowanym liderem w Europie w dwóch kluczowych dla nas liniach biznesowych, czyli recyklingu obwodów drukowanych i katalizatorów samochodowych – mówi Paweł Jarski, prezes Elemental Holding. Dodaje, że po tym etapie grupa rozważy wyjście ze swoją działalnością i przeniesienie posiadanego modelu biznesowego do USA.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Teorii mających wyjaśniać wzrost rentowności długu widoczny w ostatnich dniach jest wiele. Część analityków podejrzewa, że za wyprzedażą mogą stać Chiny. Władze Państwa Środka zdecydowały się na handlowy odwet na USA, podnosząc swoje karne cło do 84 proc.
Czynniki kosztowe i techniczne inwestycji w OZE.
Z jednej strony mamy spowolnienie gospodarcze wywołane szokiem, a z drugiej strony wzrost cen towarów w wyniku ceł. Fed staje tym samym przed trudnym wyzwaniem – przyznaje Tomasz Korab, prezes Eques Investment TFI.
Korekta nie uczyniła co prawda amerykańskich akcji bajecznie tanimi, ale jednak pewne obniżenie wycen trzeba docenić, podobnie jak – na ogół kontrariańsko pozytywne – załamanie giełdowych nastrojów konsumentów.
Największa spółka z WIG20 to w tym roku solidny komponent indeksu dużych firm. Realizacja zysków jednak i jej nie omija.
Zbliżający się termin wprowadzenia przez USA ceł oraz towarzyszące temu zapowiedzi znów budzą emocje. Do tego dochodzą idące jak po grudzie negocjacje w sprawie wojny w Ukrainie. Złoto ponownie zbliża się do rekordu.
Wraz z niemal dotknięciem przez WIG historycznego pułapu 100 tys. pkt zasięg hossy trwającej od jesieni 2022 r. dorównał właśnie temu z 2000 roku (bańka internetowa), a wskaźnik ceny do wartości księgowej wkroczył w strefę, przy której ukształtowały się wszystkie szczyty w ostatnich kilkunastu latach. Był też jednak okres, gdy wyceny były jeszcze dużo wyższe.
Chociaż od zawieszenia notowań na GPW minęło już kilka dni, to emocje wokół tego wydarzenia i dyskusji na temat technologii nadal nie opadły. Temat ten poruszył były prezes GPW, Marek Dietl, co spotkało się ripostą ze strony Waldemara Markiewicza, prezesa IDM.
Kurz związany z poniedziałkowym, godzinnym, zawieszeniem notowań na GPW powoli opada, ale Komisja Nadzoru Finansowego zamierza przeanalizować całą sytuację.
Rentowność 30-letnich obligacji USA wzrosła we wtorek do 5,02 proc., najwyższego poziomu od października 2023 r. W środę nadal rosły rentowności wszystkich obligacji, gdyż inwestorzy wycofywali się w oczekiwaniu na załamanie się popytu zagranicznego w związku z wejściem w życie ceł.
- Decydując się na zawieszenie notowań, podjęliśmy świadomą decyzję minimalizacji ryzyka, która też została dobrze zakomunikowana rynkowi - przekonuje Tomasz Bardziłowski, prezes GPW.
Za nami trzy dni potężnej przeceny na rynkach. Zanim do niej doszło, w rejestrze krótkiej sprzedaży była rekordowa liczba pozycji. Sprawdziliśmy co się zmieniło.
Początek nowego tygodnia rynkowego przyniósł ogromne emocje. Na pierwszym planie znów były cła, ale wydarzeniem w Warszawie było zawieszenie na godzinę notowań na GPW.
Od godz. 15.15 do 16.15 handel na wszystkich rynkach GPW był zawieszony. Od 16.15 znów można było składać zlecenia, a od 16.30 handel ruszył ponownie. Co się dzieje?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas