Wsparciem dla wycen stały się dane o inflacji. Według wstępnego szacunku GUS ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w marcu o 1.3 proc. r./r. To wyraźnie mniej, niż sądzili analitycy. Co istotne, to drugi odczyt z rzędu, który znajduje się poniżej przedziału wahań wyznaczonego dla celu inflacyjnego przez NBP. W efekcie po południu rentowność obligacji dziesięcioletnich była o 6 pb niższa niż rano i jednocześnie najniższa od czerwca ub.r. Spadkowi rentowności towarzyszyły jednak dość przeciętne obroty. Na rynku TBS Poland właściciela zmieniły papiery o najdłuższych terminach wykupu warte niewiele ponad 100 mln zł. Niewielki był też obrót obligacjami, które można będzie podstawić do zamiany na czwartkowym przetargu. Ministerstwo Finansów zaoferuje papiery serii OK0720, PS0123, WZ0524, WS0428 i WZ0528. Wartość podaży zaplanowana na cały kwiecień będzie się mieścić w przedziale 4–8 mld zł. Przedział jest szeroki, bo znów pozwoli na elastyczną politykę emisyjną, adekwatną do napływających informacji na temat rzeczywistych potrzeb pożyczkowych. Po ostatniej aukcji są już one w połowie zrealizowane. Tymczasem z wykupu obligacji serii PS0418 oraz z tytułu kwietniowych kuponów do inwestorów za trzy tygodnie trafi około 15 mld zł.