Urząd Komunikacji Elektronicznej dziś po południu formalnie ogłosił start aukcji pasma 3,6 GHz, czyli tzw. aukcji 5G. O godzinie 9.00 w siedzibie UKE odbyła się konferencja prezesa urzędu Jacka Oko i ministra cyfryzacji Janusza Cieszyńskiego na ten temat.
Prezes UKE Jacek Oko podał, że w ostatecznej wersji dokumentacji aukcyjnej zmniejszono – ze 100 Mb/s do 95 Mb/s – wymóg jakościowy dla wszystkich sieci, które po aukcji zbudować mają jej beneficjenci.
To ma pozwolić operatorom zrealizować cele inwestycyjne z wykorzystaniem środków publicznych. W ten sposób UKE zareagować miał na postulat Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. W trakcie spotkania z PIIT paść miała kwota 1,5 mld zł, o które mogliby sięgnąć operatorzy.
UKE dał także operatorom więcej czasu na inwestycje. 3800 stacji bazowych każdy z nich ma wybudować nie w trzy lata, ale w cztery. Rozciągnięto im czas na wybudowanie i „rozpędzenie” nadajników do docelowych przepustowości 95 Mb/s na liniach kolejowych do 7 lat. Zgodzono się, aby ogółem sieć mobilnej transmisji danych po aukcji miała zasięg 90 proc. obszaru kraju (zamiast 95 proc.) po wyłączeniu już terenów przygranicznych.
Główne zasady ekonomiczne: cena wywoławcza na poziomie 450 mln zł za blok 100 MHz pasma oraz możliwość zdobycia rezerwacji jednego bloku przez grupę kapitałową – pozostały niezmienione.