TVN potwierdza: będzie fuzja na rynku platform cyfrowych

ITI i TVN podały, jak ma wyglądać strategiczne partnerstwo z grupą Canal+. Zdaniem ekspertów planowany mariaż platformy „n” i Cyfry+ na rynku płatnej telewizji nie wpłynie na sytuację Cyfrowego Polsatu

Grupa TVN podała, że połączy swoją spółkę zależną ITI Neovision (właściciel platformy cyfrowej „n") z konkurencyjną platformą Cyfra+ (należy do polskiej spółki z grupy Canal+) w zamian za „istotne udziały mniejszościowe" w połączonej spółce. – W ramach realizacji planowanej transakcji nie przewiduje się dokonywania płatności gotówkowych przez grupę TVN – podano. Informację o tym, że dojdzie do takiego manewru, „Parkiet" podawał, powołując się na własne źródła, w sobotę. Połączona platforma będzie miała ponad 2,5 mln klientów.

– Tak, jak zapowiadaliśmy, obie strony pracują nad tym, aby finalną umowę podpisać najpóźniej do końca roku. Będzie ona podstawą do połączenia operacji płatnej telewizji grupy TVN i grupy Canal+ w jeden podmiot. Oczywiście wymagana jeszcze będzie zgoda właściwego urzędu antymonopolowego – mówi Wojciech Kostrzewa, prezes ITI.

Wszyscy zadowoleni

Jak ocenia Piotr Janik, analityk KBC Securities, pomysł na  fuzję jest dobry, bo biznes Cyfry+ skupia się na tej samej grupie docelowej jak platformy „n". – Połączenie wyeliminuje działania konkurencyjne między nimi. Nie będą musiały walczyć na ceny i obniżą koszty programowe, dystrybucji i marketingu. Natomiast dla przeciętnego klienta płatnej telewizji i największej konkurencji – Cyfrowego Polsatu – nic się nie zmieni – uważa Janik.

– Dzięki tej transakcji rynek platform będzie bardziej przewidywalny, a jego nowy kształt to także korzyści dla klientów,?bo na przykład cenne prawa sportowe będą dostępne u?dwóch, a nie trzech operatorów – mówi Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu.

Zniknęła premia

Należąca do francuskiego Vivendi grupa Canal+ zamierza także wykupić „istotne mniejszościowe udziały" w spółce

N-Vision z grupy ITI, do której pośrednio należy 51?proc. udziałów w TVN. Grupie Canal+ zaoferowano opcję nabycia w przyszłości pozostałej części pakietu kontrolnego w TVN od ITI.

– Nie podano oficjalnie żadnych danych finansowych, ale szacujemy, że mniejszościowy pakiet, jaki Canal+ przejmie w firmie kontrolującej 51 proc. TVN, będzie wart mniej niż 250?mln euro – podali analitycy UBS w raporcie dotyczącym Vivendi (właściciel grupy Canal+).

Łącznie grupa ITI ma w TVN 56,21 proc. udziałów. Z naszych informacji wynika, iż do sprzedaży reszty jej pakietu może dojść dopiero w latach 2016–2017, kiedy TVN spłaci dług szacowany na 2 mld zł.

Według źródeł zbliżonych do transakcji Canal+ nie zamierza wówczas wycofywać akcji TVN z giełdy.

Po ogłoszeniu transakcji kurs TVN spadał – za akcję płacono w środę 12,14 zł, o 4,6 proc. mniej niż w poniedziałek. – Ciągle jeszcze jest potencjał do spadku kursu – mówi Waldemar Stachowiak, analityk Ipopemy Securities. Jego zdaniem może on się jeszcze obniżyć o kilkanaście procent. – Zastanowiłbym się, czy w sytuacji, gdy nie było zbyt wielu chętnych do nabycia TVN, polskie spółki nie są wyceniane jednak zbyt wysoko – mówi.

Według Piotra Janika wycena TVN jest teraz podobna jak spółek z tego samego sektora z Europy Zachodniej. Oznacza to, że nie uwzględnia lepszych perspektyw wzrostu naszej gospodarki, a co za tym idzie – poprawy wyników spółki.

– Zniknęła premia, na jaką liczyli inwestorzy w przypadku szybkiego zdjęcia TVN z GPW. Spadek kursu papierów spółki jest uzasadniony, jeśli weźmie się pod uwagę ostatnie zamieszanie wokół niej i brak przejrzystości całego procesu, ale kiedy tylko sytuacja wróci do normy, powinien się lekko odbić – uważa Janik.

[email protected]