Wsparła ona odbicie notowań metali szlachetnych. Zwyżkowały ceny nie tylko złota i srebra, lecz także mniej popularnych wśród inwestorów kruszców, platyny i palladu. Złoto obroniło tym samym poziom 1700 USD za uncję jako techniczne wsparcie.
Bariera ta jest istotna na wykresie cen złota, ponieważ w ostatnich miesiącach już kilka razy zatrzymała ona stronę podażową i na razie nadal skutecznie odpiera ataki sprzedających. Z kolei w przypadku srebra w ostatnim czasie nadal było widać większą słabość kupujących. Notowania na początku września zniżkowały do nowych tegorocznych minimów w rejonie 17,60–17,70 USD za uncję. Ale i na tym rynku w minionym tygodniu widać było odreagowanie wzrostowe.
Na rynkach metali szlachetnych nadal trwa wielomiesięczny trend spadkowy, aczkolwiek w ostatnim czasie coraz więcej inwestorów dostrzega szansę na przełamanie złej passy. Wynika ona z zatrzymania zwyżek na dolarze, częściowo wynikających z faktu, że w kontrze do działań Fedu w końcu stanęły podwyżki stóp procentowych w strefie euro. W czwartek EBC wyraźnie podniósł stopy procentowe oraz zapowiedział dalszą walkę z wyjątkowo wysoką inflacją, co oznacza próby zatrzymania słabości tej waluty na światowym rynku. Dla metali szlachetnych ten trend jest korzystny i tworzy szansę do wyhamowania zniżek i powrotu do trwalszych zwyżek.