Na zamknięciu wtorkowej sesji za papiery puławskich zakładów płacono 102,5 zł, co oznacza wzrost o 0,3 proc. To reakcja na wniosek związkowców i udziałowców Spółki Pracowniczej Chemia-Puławy do jej władz o złożenie kontroferty na zakup akcji puławskich zakładów posiadanych przez ministerstwo skarbu. Zarząd podjął już uchwały o rozpoczęciu prac, a kontroferta ma się pojawić do piątku.
Związki rozpatrują różne warianty finansowania inwestycji. – W grę wchodzi powielenie modelu dywidendowego, podobnie jak proponowaliśmy w przeszłości, ale również poszukiwanie inwestorów strategicznych bądź kredytowanie – powiedział PAP?Leszek Lewicki, przewodniczący Społecznego Związku Zawodowego ZA Puławy.
W poniedziałek rano Synthos, producent kauczuku, poinformował, że chce skupić do 100 proc. akcji Puław, przy czym minimalny pakiet akcji to 80 proc. Spółka oferuje między 9?a 20 lipca 102,50 zł za papier, a między 21 lipca a 7 sierpnia – 98,77 zł. Analitycy twierdzą, że cena jest bliska rynkowej, ale zwracają uwagę, iż sprzyjająca puławskim zakładom koniunktura nie utrzyma się długo.
Konkurencja z zagranicy
– Oczekuję mocnej przeceny zbóż na światowych rynkach, co w połączeniu z mniejszą dynamiką wzrostu gospodarczego w Chinach, uruchomieniem nowych mocy produkcyjnych poza granicami kraju będzie skutecznie obniżać rentowność spółki – twierdzi Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.
Słabną marże na kaprolaktamie, co związane jest z planami uruchomienia w Chinach nowej instalacji o potencjale 200 tys. ton, czyli 5?proc. światowej konsumpcji i aż jednej trzeciej importu do tego kraju. Ale problemem zakładów może być także melamina w związku z planowanym uruchomieniem nowych mocy wytwórczych w Rosji. Szacowane są na 50 tys. ton; potencjał Puław to 100 tys. ton.