Z czasem atmosfera się jednak lekko ochłodziła, a głównym winowajcą były banki. Czy takie wejście w nowy rok zwiastuje poprawę na GPW? – Biorąc pod uwagę to, że w Stanach Zjednoczonych nie obserwowaliśmy od wakacji żadnego poważnego cofnięcia, to oczywiście szanse na taką korektę w I kwartale 2025 r. rosną. W tym przypadku warto będzie obserwować zachowanie GPW, jak poradzi sobie w momencie, gdy S&P 500 czy Nasdaq cofnęłyby się o 10–15 proc. Czy to nie wywoła przeceny w Warszawie o np. kolejne 20 proc.? – zastanawia się Daniel Kostecki, analityk CMC Markets.
Zwraca przy tym uwagę, że akcjom na razie nie będą pomagać też stopy procentowe, które znajdują się na wysokich poziomach, i chęć RPP do ich cięcia pozostaje bardzo niska. – Według obecnych wypowiedzi może zobaczymy cięcie o 25 czy 50 pkt baz., ale to nadal pozostawia główną stopę NBP powyżej 5 proc. w 2025 r. – zauważa. Przypomina, że to samo dotyczy stóp w USA. – Im one tam będą wolniej spadać, tym trudniej będzie o zdecydowaną poprawę na rynkach wschodzących, zwłaszcza że być może dolar w 2025 r. będzie nadal rosnąć w siłę. To stawia pewne wyzwania także przed GPW – podkreśla.
SI, Tesla, Trump
Z początkiem nowego roku rozpoczynamy także nowy cykl portfela technicznego. W 2025 r. wchodzimy w towarzystwie wyłącznie średnich i małych przedsiębiorstw, które przodowały krajowemu rynkowi w roku ubiegłym. Wybrane przez analityków spółki reprezentują różne branże. Różnie, choć na ogół dobrze, zakończył się też dla nich 2024 r. Najmocniejszą z wybranych spółek w 2024 r. było CCC, którego kurs się potroił. Odzieżowe przedsiębiorstwo od zwyżek rozpoczęło również 2025 r. Po kilkadziesiąt procent urosły także notowania Mirbudu, DataWalk, cyber_Folks czy AC, które również znalazły się pod lupą ekspertów analizy technicznej. Również techniczny obraz indeksów średnich oraz małych spółek wydaje się atrakcyjniejszy od np. WIG20. mWIG40 od kilku miesięcy porusza się w trendzie bocznym i coraz bliżej mu do górnego ograniczenia konsolidacji. Ewentualne przebicie byłoby bardzo pozytywnym sygnałem, dlatego warto zwrócić uwagę na zachowanie indeksu w rejonie 6250 pkt. W przypadku sWIG80 w czwartek obserwowaliśmy wybicie górą z kilkumiesięcznego kanału spadkowego, a to już sygnał do zmiany trendu. Oczywiście ruch ten musi zostać potwierdzony w kolejnych sesjach. Warto odnotować, że krajowy rynek na pierwszej sesji stycznia wyróżniał się bardzo pozytywnie na tle Europy. Czy ta siła może się utrzymać w kolejnych tygodniach? – Choć początek grudnia przyniósł nadzieję na odwrócenie tendencji na wzrostową, to niestety już na kolejnych sesjach WIG20 powrócił poniżej przełamanej, średnioterminowej linii trendu spadkowego. Tym samym na GPW cały czas należy liczyć się z dalszymi spadkami – ocenia Smoliński. Jak przyznaje, sytuacji nie poprawia zachowanie amerykańskich indeksów, które po odbiciu z drugiej połowy grudnia na ostatnich sesjach również silnie zniżkowały, sugerując kontynuację ruchu w dół. Czwartkowa sesja w USA rozpoczęła się od zwyżek, choć nie obyło się bez nerwów, wywołanych np. wynikami sprzedaży Tesli. Jak przyznają analitycy BM mBanku, rok 2025 na pewno zapowiada się interesująco, a inwestorzy są przede wszystkim ciekawi, jak powrót Donalda Trumpa na fotel prezydenta wpłynie na wyceny amerykańskich spółek. Rynek jest raczej nastawiony pozytywnie, bo Trump obiecuje obniżki podatków i deregulacje. „Należy jednak pamiętać, że plany polityczne Trumpa generują też ryzyko inflacyjne, co może odwieść Fed od szybkiego obniżania stóp, a to już nie jest tak dobra informacja dla inwestorów. Oprócz tego jednym z głównych tematów na rynku pozostanie prawdopodobne sztuczna inteligencja. Spółki związane z SI rozwijają się w zawrotnym tempie, a ich wyceny rynkowe nierzadko rosną jeszcze szybciej” – wskazuje BM mBanku. Według analityków rok 2025 może być czasem weryfikacji dla tej branży. „Czy implementacja AI będzie przebiegać szybko i płynnie? Czy silne wzrosty wycen w ubiegłym roku zostaną uzasadnione wynikami spółek? Jak będzie wyglądała dynamika wzrostu Nvidii przy tak silnej bazie roku ubiegłego? Takie pytania od razu nasuwają się w kontekście branży SI” – podpowiada BM mBanku.
Piotr Kaźmierkiewicz
BM Pekao
Mirbud
W grudniu podaż miała wyraźne trudności z utrzymaniem krótkoterminowego trendu spadkowego, pomimo istotnej zmiany w konfiguracji technicznej, jaką było listopadowe przełamanie dolnego ograniczenia szerokiego, długoterminowego kanału wzrostowego. Zamiast dynamicznego zejścia w obrębie formującego się kanału spadkowego zaobserwowaliśmy bowiem powrót powyżej wstęgi średnich EMA21-100 oraz odzyskanie niedawno utraconego wsparcia w okolicach 11 zł. Co więcej, popyt zdołał wybić się wyżej, co nie tylko zatarło negatywne sygnały z końca listopada, ale również doprowadziło do przebicia górnego ograniczenia wspomnianego kanału spadkowego i ukształtowania formacji podwójnego dna. Relatywna siła waloru względem szerokiego rynku w ostatnich dniach potwierdza przy tym poprawę układu technicznego Mirbudu.