Warszawskie byki utrzymują przewagę
Choć wydawało się, że i na nasz parkiet zawita spadkowa korekta, to jednak udało się kontynuować dobrą passę, mimo że momentami było już bardzo nerwowo. W miniony wtorek warszawskie indeksy zaliczyły pokaźne tąpnięcie, w reakcji na kolejne drastyczne decyzje Trumpa, który nie zawahał się wstrzymać pomoc dla Ukrainy. To oczywiście fatalna wiadomość nie tylko dla polskiego rynku. Trudno się więc dziwić, że nastroje były wręcz paniczne. W miniony wtorek WIG20 zniżkował o 3,9 proc., docierając do poziomu 2500 punktów, choć jeszcze niedawno był ponad 130 punktów wyżej. Na szczęście kolejne dni przyniosły nie tylko uspokojenie sytuacji, ale wręcz znaczące odreagowanie. Już w środę indeks podszedł w górę o 3,7 proc., a ostatecznie w ciągu pierwszych czterech sesji zyskał łącznie 2,3 proc. To kolejny dowód na siłę naszego parkietu i jego odporność na niekorzystne impulsy. Spore znaczenie dla kontynuacji dobrej passy miało umocnienie złotego. Kurs dolara spadł w ostatnich dniach aż o 4,7 proc., schodząc w okolice 3,85 zł, czyli do poziomu najniższego od początku października ubiegłego roku. Warto podkreślić, że nasza waluto umacnia się konsekwentnie od połowy stycznia. Wszystko wskazuje na to, że zagraniczny kapitał wyraźnie polubił polskie aktywa, a perturbacje w kwestii zakończenia wojny w Ukrainie nie są w stanie trwale temu zjawisku zagrozić. Do czwartku WIG20 w przeliczeniu dolarowym zyskał aż 6 proc. i był to najsilniejszy tygodniowy wzrost od grudnia ubiegłego roku. Indeks szerokiego rynku zwyżkował do czwartku o prawie 1,6 proc. Zdecydowanie słabsze nastroje panowały w segmencie średnich firm. mWIG40 zniżkował o 0,3 proc. i był to już drugi spadkowy tydzień z rzędu. Obraz rynku uległ więc pogorszeniu, ale cieszyć się można tym, że indeks obronił się przed spadkiem poniżej 6600 punktów, a poziom ten we wtorek był mocno zagrożony. Wskaźnik najmniejszych spółek zwyżkował o 1 proc., „niepostrzeżenie” ustanawiając historyczny rekord. Trwająca od końca grudnia ubiegłego roku wzrostowa tendencja tego wskaźnika nie miała spektakularnego przebiegu, ale za to była konsekwentna i mamy taki wynik. Porównanie sięgającej od początku roku niemal 17,5 proc. zwyżki indeksu szerokiego rynku z nieco ponad 10 proc. wzrostem sWIG80 może sugerować, że indeks małych spółek w kolejnych miesiącach ma szanse równać w górę.
W górę szła większość indeksów branżowych. Prym wiódł WIG-budownictwo, zwyżkujący do czwartku o 5,1 proc., choć i w jego przypadku miała miejsce chwilowa panika. Indeks wciąż utrzymuje się w gronie najlepszych w tym roku, ze wzrostem sięgającym 20 proc. Ton niezmiennie nadają tu akcje Budimeksu, które do czwartku zyskiwały aż 9,3 proc., mimo braku istotnych informacji ze spółki. Od początku roku zwyżka przekracza już 27 proc. Trwa więc odrabianie wcześniejszych strat, bowiem trzeba pamiętać, że w ciągu ostatnich 52 tygodni notowania walorów spółki wciąż zniżkują o 16,5 proc. Pozostałe duże firmy z branż radzą sobie zdecydowanie słabiej. O nieco ponad 4,5 proc. szedł w górę WIG-leki. Przekraczającą 8 proc. zwyżkę zaliczyły akcje Sopharmy, a papiery Celon Pharmy drożały aż o 9,9 proc., po informacjach o pozytywnych wynikach badań klinicznych nad dwoma lekami. Warto też zwrócić uwagę na nieco zapomniane walory Biotonu. Są one o ponad 28 proc. droższe niż na początku roku, ale do czwartku traciły 0,5 proc., schodząc momentami mocniej w dół. Po krótkiej korekcie do łask powracają przedstawiciele sektora finansowego. WIG-banki zwyżkował do czwartku o 3,6 proc. W ostatnich dniach najlepiej radziły sobie zwyżkujące o 4,6 proc. akcje Santander Polska BP i drożejące niemal tyle samo papiery Alior Banku. Niewiele ustępowały im walory PKO BP rosnące o 4,2 proc. Po sporej, sięgającej 5,4 proc., zniżce z poprzedniego tygodnia o 3,6 proc. rósł do czwartku WIG-chemia, nadal utrzymując się w trendzie bocznym. Biorąc pod uwagę trwające wciąż potężne napięcia na linii Stany Zjednoczone – Ukraina, nieźle radził sobie WIG-spożywczy, zwyżkując o prawie 1,2 proc. Indeks zdominowany przez spółki ukraińskie nie ucierpiał zbyt mocno, między innymi dzięki sięgającej 8,8 proc. zwyżce notowań akcji Tarczyńskiego, które tym samym dają sygnał wyłamania się w górę z wielotygodniowej tendencji bocznej. W tej branży uwagę zwraca trwająca od kilku tygodni doskonała passa walorów Pamapolu, które do czwartku drożały aż o ponad 10 proc. Producent przetworów mięsno-warzywnych i konserw zwykle korzysta na „wojennych” zawirowaniach. Pozostając w tym obszarze nie sposób nie dostrzec przekraczającego 25 proc. skoku notowań papierów Lubawy, dokonującego się przy bardzo wysokich obrotach i 65 proc. wzrosty ceny akcji Protektora. Branżową czerwoną latarnią był w ostatnich dniach WIG-motoryzacja, zniżkując o prawie 4,4 proc. O ponad 3,7 proc. taniały akcje Inter Cars, a walory Auto Partner traciły aż 8,4 proc. Drugi tydzień z rzędu trwa spadkowa korekta w sektorze gier. Jego indeks zniżkował do czwartku o 2,3 proc. Akcje CD Projektu taniały o 2,6 proc., walory PlayWaya zniżkowały o prawie 4,3 proc., choć chwilami tąpnięcie było zdecydowanie mocniejsze. Z kolei mocno, bo aż o ponad 7 proc. w górę szły papiery Huuuge.
Przecena ropy, skok w górę miedzi
Ostatnie dni przynoszą duże zróżnicowanie na rynkach surowców. Uwagę przyciągają przede wszystkim dwa zjawiska: mocne spadki ropy naftowej i zdecydowany ruch w górę miedzi. Amerykańska WTI taniała aż o 4,9 proc., schodząc w okolice 66 dolarów za baryłkę, czyli do poziomu najniższego od połowy września ubiegłego roku. WTI jest o ponad 7,5 proc. tańsza niż na początku roku, a od lokalnego szczytu z połowy stycznia o prawie 16 proc. Notowania europejskiej Brent zniżkowały o 4,6 proc., do około 69,5 dolara za baryłkę. Tendencja spadkowa na tym rynku trwa niemal od początku roku i można sądzić, że jest to wynikiem splotu kilku czynników, głównie słabych perspektyw globalnej gospodarki, zapowiedzi wspierania amerykańskiego przemysłu wydobywczego oraz szans na załagodzenie napięć geopolitycznych. Krótkoterminowo spadki wspierają informacje o niespodziewanie dużym wzroście zapasów surowca w Stanach Zjednoczonych. Mocno zróżnicowana jest w ostatnich dniach sytuacja na rynku gazu ziemnego. Na NYMEX surowiec do czwartku drożał o 12 proc., zaś na giełdach europejskich mieliśmy do czynienia ze spadkami sięgającymi 4,5-6 proc. Na naszym kontynencie tendencja spadkowa trwa już czwarty tydzień z rzędu. W tym czasie, w sumie gaz potaniał o 29 proc. Po długiej sekwencji spadkowej w ostatnich dniach doszło do wzrostowego odbicia na rynku węgla, który drożał o ponad 3,5 proc.
Słabe perspektywy globalnej gospodarki nie przeszkadzają zwyżkom na rynku miedzi. Przemawiać za tym ma zdaje się polityka Chin i ostatnie zapowiedzi Unii Europejskiej. Chiny zamierzają stymulować wzrost gospodarczy, a Unia planuje wydać około pół biliona euro na wsparcie inwestycji infrastrukturalnych i przemysłu obronnego. W każdym razie do czwartku notowania kontraktów terminowych na miedź szły w górę o prawie 5,5 proc., a od początku roku zwyżkują o 19 proc. Aluminium drożeje o niemal 1 proc., a stypy tego metalu szły w górę o prawie 5 proc. Po kilku tygodniach spadków, o 4,3 proc. drożała platyna, a notowania palladu zwyżkowały o 4,5 proc. Po przekraczającym 3,5 proc. tąpnięciu notowań złota z poprzedniego tygodnia, notowania kruszcu wracają do tendencji wzrostowej. Do czwartku zwyżka sięgała 2,6 proc., a za uncję trzeba było płacić ponad 2920 dolarów.