Amerykańskie indeksy oddają część wczorajszych wzrostów

Europejskie indeksy odetchnęły dziś z ulgą po zawieszeniu przez Trumpa ceł zagranicznych na 90 dni. Sytuacja nieco ustabilizowała się, choć dalej ciężko mówić o “normalnym” otoczeniu rynkowym. 10% cła bazowe pozostają w mocy, a także prezydent USA wyraźnie zmierza w kierunku kontynuacji wojny handlowej z Chinami.

Publikacja: 10.04.2025 18:23

Tymoteusz Turski Analityk Rynku Akcji XTB

Tymoteusz Turski Analityk Rynku Akcji XTB

Foto: materiały prasowe

W takiej sytuacji (szczególnie biorąc pod uwagę wczorajsze rekordowe wzrosty w reakcji na informację o zatrzymaniu ceł handlowych) notowania indeksów wciąż pozostają wybite z normalnych trajektorii, a w ciągu najbliższych dni dalej najpewniej utrzymywać się będzie podwyższona zmienność. 

Na Starym Kontynencie największy wzrost odnotował niemiecki DAX, który zyskał dziś ponad 5,2%, tym samym powracając powyżej 20 tys. pkt. Mocne ruchy widać było także na pozostałych czołowych indeksach. CAC40 rósł o 4,2%, SMI zyskał 3,4%, a brytyjski FTSE 100 zanotował prawie 3,5% wzrost. Szeroki indeks STOXX Europe 600 wzrósł o prawie 4%. 

Dobre nastroje dopisywały dziś także na polskim rynku, który skokowo powrócił do mocnych wzrostów i znów relatywnie prześcignął resztę indeksów (z wyjątkiem niemieckiego DAXa). WIG wzrósł dziś o 4,2%, a WIG20 walczył o zamknięcie sesji powyżej 5%, finalnie broniąc wsparcia na poziomie 2550 pkt. Świetną sesję mają za sobą banki, które zyskały dzisiaj 6,4%. Ze względu na duży udział tych instytucji w głównych indeksach polskiej giełdy, ich notowania najbardziej zależne są od zmiany sentymentu inwestorów. 

Na amerykańskiej giełdzie widzimy realizację wczorajszych zysków. Inwestorzy (po euforycznych wzrostach) wracają do obaw związanych z przyszłością amerykańskiej gospodarki. Wciąż, mimo że sytuacja jest znacznie lepsza niż przed wstrzymaniem ceł, mamy do czynienia z zaostrzoną polityką handlową między USA a Chinami, co, w przypadku utrzymania się tej tendencji, odbije się na amerykańskich konsumentach. W szczególności narażone na to są spółki technologiczne. Dziś znów widzimy przeceny na czołowych Big Techach, które częściowo oddają wczorajsze wzrosty. Ciekawa sytuacja ma miejsce w przypadku Apple, które najprawdopodobniej odnotowało nadzwyczajny wzrost sprzedaży w obawie konsumentów o podwyżkę cen produktów wraz z utrzymaniem i podwyżką ceł na Chiny. Warto pamiętać, że większość produkcji pochodzi właśnie z tego kraju. Apple zapowiada już przeniesienie części produkcji do Indii, aby ominąć cła. Najlepszym scenariuszem dla spółki byłoby jednak szybsze rozwiązanie gospodarczych napięć z Chinami i poluzowanie ceł na kształt tego, jakie widzieliśmy w stosunku do innych krajów. Wtedy spółka odnotowałaby skokowy wzrost sprzedaży przy jednoczesnym zminimalizowaniu ryzyka dodatkowych kosztów związanych z napięciami handlowymi. Jednakże taki scenariusz na razie nie wydaje się najbardziej prawdopodobny. Notowania spółki spadają dziś o prawie 6%. 

Tymoteusz Turski 

Giełda
Wznowiona euforia, niepewności ciąg dalszy
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Giełda
Czerwony koniec tygodnia. Dolar w opałach
Giełda
Najspokojniejsza sesja tygodnia
Giełda
Temat ceł nie gaśnie. Niewiele zostaje z porannych zwyżek
Giełda
Silna dawka emocji
Giełda
Kontratak popytu