Słodka, bo twardo wskazano datę wejścia raz już odroczonych ceł na Kanadę i Meksyk; gorzka, bo próżno szukać potencjalnych zwycięzców wznoszących się barier handlowych; nadzieja, bo rynki wydawały się już zmęczone lukami w komunikacji administracji w USA i graniem pod każdą zmianę retoryki.
Tymczasem w ogniu negocjacji doszło do kolejnego przesunięcia daty wprowadzenia kluczowych ceł na sąsiadów USA, a pozornie nieugiętą narrację braku jakichkolwiek ustępstw zastąpiła decyzja o nieobjęciu cłami pokaźnej listy dóbr porozumienia USMCA oraz potencjalne ulgi w kontekście importu stali i aluminium. O co chodzi w takim razie prezydentowi Trumpowi, który rezygnuje ze swojego umiłowanego instrumentu polityki międzynarodowej? Może o sprawczość w oczach amerykańskiego wyborcy? Może o poczucie bycia w centrum globalnej uwagi? A może o ostatnie dane makroekonomiczne, które dobitnie wskazują na niepewność biznesu i konsumentów?
Zarówno dane dot. aktywności w amerykańskim biznesie, jak i rynek pracy wysłały pierwsze sygnały ostrzegawcze, które rozbudziły w USA lęki o stagflację. Indeksy cenowe ISM wystrzeliły, a zatrudnienie wg ISM oraz ADP wypadło znacznie poniżej oczekiwań. Obawy ostudził nieco raport NFP, który nie spełnił najbardziej pesymistycznych prognoz, wskazując na relatywnie mocny rynek pracy (151 tys. nowych miejsc pracy w lutym vs 159 tys. mediana oczekiwań). Wciąż czeka nas dzisiejsza wypowiedź prezesa Fed Jerome’a Powella, jednak rynek akcji już odpowiedział negatywnym sentymentem, a główne amerykańskie indeksy pogłębiają spadki (S&P500: -1,2%, DJIA: -0,8%, Nasdaq: -1,3%, Russell 2000: -1,6%).
Na warszawskim parkiecie zmienność nieco wyhamowała. WIG20 zamknął dzisiejszą sesję ze skromnym zyskiem rzędu 0,14%, a w ujęciu tygodniowym udało się nadrobić większość spadków z końcówki lutego. Mocną sesję mają za sobą również średnie spółki (mWIG40: +0,33%), natomiast lekko pod kreską skończyły małe spółki indeksu sWIG80 (-0,16%).
Niemniej dzisiejszy zysk indeksu blue chipów jest dość złudny. WIG20 ciągnęły w górę raczej skromne zyski dwóch “najcięższych” dla indeksu spółek: PKO BP (+1,22%) i Orlen (+0,14%). Zyski odnotowały również banki poza Santanderem (-0,95%); najwięcej mBank (+1,57%) i wspomniane już PKO. Siedemnaście spółek jest natomiast stratnych. Największą korektę odnotowały akcje Pepco (-4,68%) oraz Budimexu (-2,69%), które poddały większość wczorajszych zysków. Pod kreską znalazła się również JSW (-1,56%), które wraz z Cyfrowym Polsatem (+0,17%) zostaną za 2 tyg. Zastąpione w indeksie WIG20 przez Żabkę (+0,84%) oraz CCC (+1,4%).