Portfel techniczny na sierpień: Powrót do szczytów albo jeszcze jedna fala korekty

Rynki stoją teraz na rozdrożu, ale uwaga kieruje się głównie na Wall Street. Inwestorzy zadają sobie pytanie, czy środowe zwyżki to pułapka, czy jednak długo wypatrywany sygnał zmiany kierunku indeksów, który przeniesie się też na inne rynki.

Publikacja: 02.08.2024 06:00

Portfel techniczny na sierpień: Powrót do szczytów albo jeszcze jedna fala korekty

Foto: Adobestock

Za nami kilka trudnych dla inwestorów tygodni, ale jest szansa, że nowy miesiąc przyniesie nowe otwarcie.

Zadanie: zwarta defensywa

Po środowym posiedzeniu Fedu niemal pewne stało się, że we wrześniu dojdzie do cięcia stóp procentowych w USA, którego rynek wyczekuje już od dobrej połowy roku. Amerykański S&P 500 zanotował rewelacyjną ostatnią sesję lipca, dzięki czemu cały zeszły miesiąc zakończył nad kreską. Gorzej było z krajowymi indeksami. WIG20 finiszował z 5,5-proc. zniżką, natomiast indeks szerokiego rynku spadł o 4,8 proc. Dla obu był to pierwszy od stycznia miesiąc pod kreską. Sesja inaugurująca sierpień w wykonaniu europejskich indeksów – przynajmniej przez większość czasu – pozostawiła sporo do życzenia. WIG20 niestety także nie brylował i przed południem tracił nawet 1 proc. Temat stóp procentowych pozostaje jednym z głównych także w Europie. W czwartek – dla sporej części rynku nieoczekiwanie – Bank Anglii obniżył stopy procentowe. Cięcie sięgnęło 25 pkt baz. po roku utrzymywania kosztu pieniądza na najwyższym od 2008 r. poziomie 5,25 proc. Co ciekawe, wniosek za obniżką uzyskał najmniejszą możliwą większość – pięć na dziewięć głosów. Jak na razie europejskie indeksy, w tym m.in. francuski CAC 40, pozostający jako jedyny z głównych pod kreską od początku roku, raczej uklepują dna wyrysowane w poprzednich dniach, aniżeli nowe dołki. To w połączeniu z mocnym zachowaniem Wall Street może być punktem zwrotnym, ale jak na razie korekta trwa. Niestety, widać to w wynikach ekspertów analizy technicznej, typujących spółki w ramach portfela technicznego „Parkietu”. Większość z nich w lipcu poniosła straty, choć przeciętna stopa zwrotu była o 0,5 pkt proc. wyższa od dokonań WIG-u w porównywalnym okresie. Na wyróżnienie zasłużył Piotr Kaźmierkiewicz z BM Pekao. Przełom lipca i sierpnia może stać się ważnym punktem dla rynków po obu stronach oceanu. Krajowy WIG20 dość mocno odczuł pogorszenie nastawienia do akcji i jednocześnie zwyżki obligacji skarbowych. Dorobek indeksu polskich dużych spółek skurczył się do ledwie 3 proc., co ustawia go w gronie tegorocznych słabeuszy, m.in. wraz z Hang Seng. Przypomnijmy jednak, że w podobnych rejonach, czyli między 2380 a 2400 pkt, WIG20 bronił się także w pierwszej połowie czerwca, a następnie wyprowadził kontrę do niemal 2580 pkt. W ten sposób nie dotarł nawet do tegorocznych szczytów, ale ruch ten mógł być zaczątkiem dla szerokiego kanału spadkowego. W tym kontekście nieco głębszy niż w czerwcu dołek jest już bardziej zrozumiały.

– Strefa 2400–2386 pkt jest bardzo istotna dla średnioterminowego spojrzenia na WIG20. Otóż w ostatnich dniach bykom udało się ją potwierdzić, a nawet wykreować pochodną formę zwyżkowego harami – dostrzega Michał Pietrzyca z DM BOŚ. Jak przyznaje, to kreuje zalążek dla nowej odsłony hossy. – Przy czym, jak ostatnio wspominałem, przebicie tych rejonów stworzyłoby ryzyko kolejnego spadku WIG20 o około 4–6 proc. Jeśli jednak gracze podtrzymają wyżej wskazaną strefę zwrotną, to ruch w stronę 2496–2595 pkt powinien być naturalną konsekwencją w obliczu odsunięcia ryzyka recesji w USA – przekonuje Pietrzyca.

Przemysław Smoliński z BM PKO BP również radzi teraz bacznie obserwować zachowanie indeksu dużych spółek. – Po kilku tygodniach spadków WIG20 testuje dolne ograniczenie kilkumiesięcznej konsolidacji. Najbliższe sesje pokażą, czy odbije się od niego, podążając w kierunku szczytu z drugiej połowy maja, czy też przeważy podaż i wsparcie zostanie przełamane – mówi. – Otworzyłoby to drogę dla dalszych spadków do dolnego ograniczenia długoterminowego kanału wzrostowego, przebiegającego obecnie nieco poniżej 2250 pkt – twierdzi Smoliński. On również zwraca uwagę na zależność od Wall Street. – Z pewnością pewien wpływ na zachowanie rodzimego rynku będzie mieć dalszy rozwój sytuacji na giełdach za oceanem, które po wcześniejszych, korekcyjnych spadkach, ruszyły ostatnio w górę – podkreśla analityk BM PKO BP.

Sięgnięcie po duże

Na krajowym rynku w zeszłym miesiącu najsłabsze były duże spółki, nic więc dziwnego, że to one znalazły się na radarze analityków technicznych. Dwóch ekspertów liczy na lepsze zachowanie KGHM-u, któremu w ostatnich tygodniach zaszkodziła korekta miedzi. Wydaje się, że bardzo gwałtowna i dużych rozmiarów korekta może dobiegać końca. Odbicie cen miedzi, ale także być może i srebra, może pomóc we wzrostach KGHM – przewiduje Daniel Kostecki z CMC Markets. Podobnego zdania jest Bartosz Sawicki z Cinkciarz.pl. Jak dodaje, silnym prowzrostowym sygnałem byłby szybki powrót notowań KGHM-u ponad 140 zł.

Największa surowcowa spółka z GPW to jednak niejedyny przedstawiciel pierwszej linii przedsiębiorstw z kraju. Wśród propozycji technicznych na sierpień znalazła się też gwiazda ostatnich miesięcy – CD Projekt, który w lipcu pokonał benchmark o niemal równe 20 pkt proc. Skład blue chips uzupełnia Cyfrowy Polsat, który stara się poprawić swój wizerunek przynajmniej w średnim terminie. – Już majowa szarża popytu przerwała sekwencję coraz niżej położonych szczytów. Późniejsza korekta nie wprowadziła przy tym kursu ponownie w układ spadkowy – zauważa Piotr Kaźmierkiewicz z BM Pekao. Jak ocenia, obecnie trwa konsolidacja poniżej kluczowego oporu, którego pokonanie otworzyłoby drogę do kontynuacji odbicia w kierunku górnego ograniczenia kanału wzrostowego. Jak na razie od początku roku Cyfrowy Polsat zyskał ledwie 5,2 proc.

Najmocniejszym w tym roku przedsiębiorstwem dobranym do sierpniowego portfela technicznego nie jest jednak wspomniany CD Projekt, ale X-Trade Brokers. – Notowania spółki po wzrostach do września 2023 r. weszły w fazę dynamicznej korekty, która zniosła 38,2 proc. wzrostu, czym mogły wyczerpać potencjał przeceny. Spadek notowań od końca maja br. schłodził wskaźniki techniczne, które po wejściu w obszar wyprzedania generują sygnały kupna – twierdzi Sobiesław Kozłowski z Noble Securities. Przypomina, że lada dzień spółka zaprezentuje szacunkowe wyniki za II kwartał.

Skład spółek, w których eksperci widzą potencjał umocnienia, uzupełniają Astarta Holding oraz GPW.

Sobiesław Kozłowski

Noble Securities

X-Trade Brokers

Notowania spółki po zwyżkach od września 2023 r. weszły w fazę dynamicznej korekty, która zniosła 38,2 proc. wzrostu, czym mogły wyczerpać już potencjał przeceny. Spadek kursu od końca maja br. schłodził wskaźniki techniczne, które po wejściu w obszar wyprzedania generują sygnały kupna. Potwierdzeniem zakończenia korekty byłoby wyjście ponad 63–65 zł. Fundamentalnym sprawdzam będą szacunki wyników za II kw. planowane na 5 sierpnia, ale i widoczny wzrost zmienności w okresie zmiany polityki głównych banków centralnych, co powinno sprzyjać wynikom finansowym spółki w kolejnych kwartałach.

Michał Krajczewski

BM BNP Paribas

GPW

W dłuższym ujęciu akcje GPW znajdują się, tak jak główne krajowe indeksy, w trendzie wzrostowym. W lipcu mieliśmy z kolei do czynienia z korektą notowań, która zatrzymała się na istotnym wsparciu przy około 41–42 zł. Tworzone jest ono przez lokalny dołek z początku czerwca oraz szczyt konsolidacji z lutego i marca br. Ponadto wskaźniki techniczne jak RSI albo MACD są na poziomach z dna poprzednich korekt w obecnym od ponad roku trendzie wzrostowym. Podobnie jak w poprzednich tego typu sytuacjach może to więc być okazja do dołączenia do trendu.

Przemysław Smoliński

BM PKO BP

Astarta Holding

Po silnych spadkach z końca 2021 r. i początku 2022 r., Astarta w kolejnych miesiącach weszła w długoterminowy kanał wzrostowy, w którym porusza się do dzisiaj.

W maju bieżącego roku odbiła się od dolnego ograniczenia wspomnianego kanału, kończąc wielomiesięczną korektę spadkową. W drugiej połowie czerwca kurs wykonał jeszcze ruch powrotny do przełamanej linii trendu, by na kolejnych sesjach silnie zwyżkować, tworząc na wykresie długie białe świece potwierdzone wysokim wolumenem.

Tym samym w kolejnych tygodniach, a nawet miesiącach, można zakładać kontynuację wzrostów w kierunku górnego ograniczenia długoterminowego kanału, przebiegającego obecnie na poziomach cenowych z 2021 r.

Daniel Kostecki

CMC Markets

KGHM Polska Miedź

Wydaje się, że korekta na rynku miedzi, bardzo gwałtowna i dużych rozmiarów, może dobiegać końca.

Odbicie cen miedzi, ale także i możliwe odbicie cen srebra, może pomóc akcjom KGHM.

W efekcie okolice 130 zł mogą stanowić wsparcie dla kursu, a potencjalny zasięg może wyznaczać 155 zł. Na wykresie widoczna jest potencjalna korekta prosta.

Bartosz Sawicki

Cinkciarz.pl

KGHM Polska Miedź

Notowania KGHM zakończyły lipiec niemal 10 proc. pod kreską. Od tegorocznego maksimum kurs cofnął się aż o 26 proc. Wiele wskazuje, że ostatnia przecena, która doprowadziła do wymazania około dwóch trzecich tegorocznych zwyżek, powinna dobiegać końca. Kurs nie zdołał trwale sforsować 130 zł i dynamicznie odbił od strefy, w której zbiegają się 200-sesyjna średnia oraz szczyt z grudnia ubiegłego roku. Lipcowe zniżki miały identyczny zasięg jak fala spadkowa z maja i czerwca.

Ostatnia faza wyprzedaży przebiegała przy dywergencji z oscylatorem RSI(14), który ostro zawrócił z pułapów wskaźnika notowanych przy ustanawianiu lokalnych dołków m.in. w styczniu 2024 r. i marcu 2023 r. Kurs akcji KGHM miesiąc zakończył powyżej kwietniowych minimów i poziomu 23,6 proc. zniesienia Fibonacciego zniżki z minionych tygodni. Powinno to otwierać furtkę do przedłużenia odreagowania. Silnym prowzrostowym sygnałem byłby szybki powrót ponad 140 zł.

Piotr Kaźmierkiewicz

BM Pekao

Cyfrowy Polsat

Układ techniczny notowań Cyfrowego Polsatu znacznie się poprawił. Już majowa szarża popytu przerwała sekwencję coraz niżej położonych szczytów. Późniejsza korekta nie wprowadziła przy tym kursu ponownie w układ spadkowy.

Popyt zareagował bowiem na poziomie 61,8 proc. całego majowego impulsu, a białe marubozu zamknięcia z 25 lipca przeniosło kurs ponownie ponad wstęgę średnich EMA21-100, doprowadzając przy tym do natychmiastowego testu linii długoterminowego trendu spadkowego.

Obecnie trwa konsolidacja poniżej kluczowego oporu (preferowana forma schłodzenia), którego pokonanie otworzyłoby drogę do kontynuacji odbicia w kierunku górnego ograniczenia kanału wzrostowego. Dotarcie tam przypieczętowałoby zmianę kierunku tendencji głównej.

W realizacji tego scenariusza kluczowe jest zatem utrzymanie połowy wspomnianej świecy (okolice 12,20 zł) i ponowienie ataku w oparciu o tak zbudowaną bazę.

Michał Pietrzyca

DM BOŚ

CD Projekt

Kurs CD Projektu jest relatywnie coraz mocniejszy od WIG20. Za ostatnie pięć miesięcy mamy już przeszło 45 pkt proc. przewagi na korzyść agresywnego waloru. Byki nie powinny się obawiać oporu 162,16 zł (wg rozgrywania fazy ulgi „logiki Wyckoffa”), z rejonu którego w 2023 r. nastąpiło silne cofnięcie na CD Projektu rzędu 43 proc.

Zauważmy, że dla ujęcia miesięcznego mamy inicjowany właśnie układ przesilenia popytowego według CCI (14), co wzmacnia graną już od trzech miesięcy według DMI/ADX tendencję wzrostową.

Tym samym byki mogą docenić sporą przestrzeń kursową 174,58–252,78 zł, gdyż do wejścia w jej zakres przychyla się relatywnie niskie (wg miesięcznej perspektywy) położenie RSI (14) przy 57 pkt. Obecne zmiany na CDR są raczej zrównoważone niż przereagowane wzrostowo. Tym samym zgodnie z trwającym trendem wzrostowym rozbicie oporu 162,16 zł powinno prowadzić do zanegowania maksimów 174,58 zł i na mocy zasady ruch – konsolidacja – ruch powinniśmy zaobserwować właśnie dłuższą falę kierunkową (o min. szerokość trendu bocznego) w granicach 174,58–252,78 zł. To długofalowe spojrzenie, niemniej powinno sprzyjać nowym kapitałom, które według wskaźnika A/D umiarkowanie akumulują ten papier, poprawiając tym samym układ techniczny producenta gier.

WIG20 w kanale spadkowym i z szansą na wyprowadzenie kontry

GG Parkiet

WIG20 był w lipcu najsłabszym z głównych polskich indeksów. Nie brylował też na tle europejskich giełd, choć i tak utrzymuje wyższą stopę zwrotu od – przykładowo – francuskiego CAC 40, który zaczyna łamać strefę wsparcia ponadmiesięcznej konsolidacji. Indeks polskich dużych spółek z kolei ma za sobą nieudaną próbę przebicia tegorocznych szczytów, którą podjął w zeszłym miesiącu dwukrotnie. Linia średniej pięćdziesięciosesyjnej nie zrobiła na podaży żadnego wrażenia, ale już bliskość średniej z dwustu sesji jest wyczuwalna. Opierając się na szczytach z maja i lipca oraz dołku z czerwca, łatwo dostrzec szeroki kanał spadkowy, w ramach którego od ponad dwóch miesięcy porusza się indeks dużych spółek. Przy takim założeniu WIG20 ma teraz spore szanse na odbicie w kierunku górnego ograniczenia formacji. Jednak europejskim indeksom coś wyraźnie „dolega”. Mimo rewelacyjnej sesji w USA w środę i pozytywnego startu handlu w czwartek na Starym Kontynencie przeważały zniżki. Co więcej, najgorszymi indeksami były CAC 40 i niemiecki DAX, które po południu traciły odpowiednio 1,4 proc. i 1,2 proc. W takim otoczeniu WIG20 ze spadkiem o 0,2 proc. plasował się nieco poniżej środka tabeli europejskich indeksów. paan

Portfel techniczny
Kierunek: duże spółki. Analitycy celują w branżę surowcową
Materiał Promocyjny
Czy samochód służbowy musi być nudny?
Portfel techniczny
Portfel techniczny na czerwiec: Analitycy stawiają raczej na prymusów niż hamulcowych
Portfel techniczny
Inwestorzy po urlopach ruszyli do zakupów polskich akcji
Portfel techniczny
Portfel techniczny na maj: Hossa gra kolejny akord, na celowniku średnie spółki
Materiał Promocyjny
Transformacja na elektromobilność otwiera wiele nowych możliwości
Portfel techniczny
Portfel techniczny na kwiecień 2024: Miszmasz pomysłów na początek nowego kwartału
Portfel techniczny
Analitycy trzymają się mniejszych spółek