Dla Chin kluczowe będą dalsze kroki w polityce fiskalnej

Zaproponowane w Państwie Środka rozwiązania same w sobie nie tworzą solidnej podstawy do trwałego odbicia w tej gospodarce. Konieczny jest jednak silny stymulus fiskalny – mówi Bartosz Wałecki, analityk, trader, Michael/Ström Dom Maklerski.

Publikacja: 07.10.2024 06:00

Bartosz Wałecki, analityk, Michael / Ström Dom Maklerski

Bartosz Wałecki, analityk, Michael / Ström Dom Maklerski

Foto: materiały prasowe

Krajowy rynek akcji wciąż razi słabością. Dlaczego?

W szerokim ujęciu można tutaj wskazać m.in. na strukturę indeksu WIG20, duży udział w nim wykazują spółki z większościowym udziałem Skarbu Państwa, co nie jest pożądanym stanem. O kondycji rynku decyduje również to, że Polska zaliczana jest do rynków wschodzących, do tego dokładamy jeszcze spore ryzyko polityczne. Statystyka debiutów i wycofań z rynku także nie pozostawia złudzeń.

Czy spodziewany w tym miesiącu debiut Żabki może dać powiew świeżego wiatru na GPW?

Uczestnicy rynku wyczekują katalizatorów, które pobudzą polski rynek akcji. Takim wydarzeniem może być debiut Żabki. Ostatnią dużą ofertą publiczną na naszym rynku był debiut Murapolu (grudzień 2023 r.), od tego czasu żadna znacząca spółka nie weszła na rynek. IPO Żabki ma szanse stać się czwartą największą ofertą publiczną w historii GPW, a to już dobra podstawa, żeby mówić o potencjalnym istotnym wpływie na całą GPW. Wydaje się, że sukces emisji jest praktycznie pewny, a sama spółka docelowo trafi do indeksu WIG20. To może także zachęcić inne firmy do wejścia na rynek w niedługim czasie. Ze względu na swoją wielkość emisja poza krajowymi inwestorami przyciągnie także tych zagranicznych. Zainteresowani akcjami będą również inwestorzy detaliczni. Uważam, że będzie to kolejna duża, płynna spółka na warszawskim parkiecie.

Oczywiście sam debiut pojedynczego przedsiębiorstwa nie zmienia sytuacji polskiej giełdy o 180 stopni, dalej mierzy się ona ze strukturalnymi i rynkowymi problemami, ale w połączeniu z obserwowanym polepszeniem nastawienia do rynków wschodzących możemy z nieco większym optymizmem patrzeć na kolejne miesiące.

Czytaj więcej

Zyski z obligacji idą na akcje i surowce

Chiński rynek akcji wysunął się w ostatnim czasie na pierwszy plan. Tym razem odreagowanie może być już trwałe?

Dotychczasowe działania Pekinu koncentrowały się w dużej mierze na wsparciu sektora nieruchomości. Obserwowany kryzys w tym sektorze stał się jedną z głównych przyczyn spowolnienia w tamtejszej gospodarce. Tym razem działania stymulujące odnoszą się również m.in. do rynku akcji. Po tych informacjach indeks Shanghai Composite w zaledwie tydzień wzrósł przeszło 20 proc. Zaproponowane rozwiązania same w sobie nie tworzą jednak solidnej podstawy do trwałego odbicia w gospodarce Państwa Środka. W większym stopniu luzują one politykę pieniężną, co prawdopodobnie nie przyniesie zamierzonych efektów, jeżeli równocześnie nie nastąpi silny stymulus fiskalny.

Kluczowe w kolejnych miesiącach będą dalsze decyzje Pekinu związane z polityką fiskalną. Hossa na rynku akcji ciągnięta jest obecnie przez zapowiedzi, że działania w tej sferze zostaną podjęte. Jeżeli impuls fiskalny się nie pojawi, to obecne odreagowanie może okazać się krótkotrwałe.

Ze względu na powyższe chiński pakiet stymulujący ma obecnie co najwyżej umiarkowany wpływ na globalne rynki. Za sprawą poprawy sytuacji w Chinach polepszeniu ulega nastawienie do rynków wschodzących, na czym może zyskać Polska.

Sytuacja chińskiego rynku to kolejny epizod wzrostu zmienności, jaki ostatnim czasem obserwujemy na światowych rynkach finansowych. Wydaje się, że stan podwyższonej zmienności będzie utrzymywać się do końca roku, przed nami między innymi amerykańskie wybory prezydenckie.

Oczekiwania inwestorów co do kolejnych ruchów Fedu podkręciły się po wrześniowej obniżce stóp o 50 pkt baz. Czy możliwe jest jeszcze cięcie stóp o więcej niż łącznie 50 pkt baz. w tym roku?

Oczekiwaliśmy, że pierwszym ruchem Fedu będzie obniżka stóp procentowych o 25 pkt baz., a ruch o 50 pkt baz. dokona się na jednym z kolejnych posiedzeń w tym roku. Skala wrześniowej obniżki okazała się jednak niespodzianką. Nasz dotychczasowy bazowy scenariusz łącznego cięcia o 100 pkt baz. do końca roku w takim przypadku jest praktycznie przesądzony. Uważamy, że kolejne cięcie o 50 pkt baz. jest jak najbardziej możliwe, w szczególności gdyby napływające dane z rynku pracy świadczyły o jego dalszym słabnięciu. To, czy w tym roku stopy spadną o 25 pkt baz., czy więcej, nie jest jednak aż tak istotne. Ważniejszy jest sam fakt rozpoczęcia wyczekiwanego cyklu obniżek stóp oraz to, gdzie się zakończy. Cykl będzie prawdopodobnie dość dynamiczny. Jeżeli popatrzymy na prognozowaną stopę terminalną, to zobaczymy, że kształtuje się ona teraz poniżej 3 proc., podczas gdy kilka miesięcy temu było to nawet 4,5 proc.

Portfel funduszy inwestycyjnych
Zyski z obligacji idą na akcje i surowce
Portfel funduszy inwestycyjnych
Portfel funduszy na wrzesień: Gwałtowna redukcja akcji. W ich miejsce polskie obligacje
Portfel funduszy inwestycyjnych
Przełom lipca i sierpnia jak przyspieszony kurs inwestowania
Portfel funduszy inwestycyjnych
To może być tylko krótkoterminowy krach
Portfel funduszy inwestycyjnych
Zarządzający jeszcze mocniej stawiają w lipcu na akcje
Portfel funduszy inwestycyjnych
Jędrzej Janiak, F-Trust, iWealth: Dalej liczymy na spółki wzrostowe z USA